Inaczej zesłanie Ducha Świętgo na apostołów.
Nie będe sie wymądrzała,
każdy kto jest zainteresowany tym świętem,
sam sobie wygoogla informacje na ten temat.
Alę mąż sie dzis mnie zapytał,
czy cos zielonego do domu przytaszczyłam
i umaiłam jak to na wsiach kiedyś było,
kiedy po gałęzie chłopy do lasu az dążyli,
choć przecież własne pola mieli i drzewa...
by naciąć grabów i innych klonów i chaty swe przystroić,
To mu pokazałam,
że w ogródku w tygodniu pracowałam
i wiele gałęzi ścięłam,
a niektóre, to nawet z korzeniami, posadziłam,
by ohydne słupki ogrodzenia, przystroić
i oby to dlużej trwało,
gdyż bukszpany,
które kiedyś za żywoplot tam robiły,
to padły od ćmy bukszpanowej,
od ponad dwóch lat.
a na dzis,widok z mego okna na to ogrodzenie mam: