Moja lista blogów

piątek, 12 stycznia 2024

Dystans

 Wścibska pańcia, urocza damula,

twarz swoją wsadziła do ula.

Na nosie i ustach,

wyrosła kapusta.

A każdą rękę i nogę obciążyła kula. 

*

Pewien facet, forów gazety król,

swoją głowę wsadził w ul.

Na ustach i nosie,

zjawiło się prosię,

zaś w rękach i nogach, pojawił się ból.


Był kiedyś taki zespół o tej nazwie.


 


*

Odwaga do Zmian

Dzień po dniu w Al-Anon II

na dzień: 12 stycznia

    Pewnego wczesnego poranka obserwowałam rój pszczół. Lekko przerażona szalonym ruchem i wzmożonym odgłosem bzyczenia uświadomiłam sobie, że jeśli nie wsadzę nosa do ula, to nie zostanę użądlona. Jeśli zdecyduję się na utrzymanie bezpiecznego dystansu od niebezpiecznej sytuacji, nic mi nie będzie. Jest to dla mnie prawdziwa lekcja, która uczy dystansu. Wybór jest mój. Kiedy wyczuwam, że sytuacja jest niebezpieczna pod względem fizycznym, psychicznym czy duchowym, mogę dodatkowo zwiększyć dystans między mną a sytuacją. Czasami oznacza to, że nie reaguję zbyt emocjonalnie na jakiś problem; czasami mogę przerwać rozmowę lub po prostu opuścić pokój. A niekiedy mogę postarać się o stworzenie duchowej przestrzeni pomiędzy mną a piciem drugiej osoby czy jej zachowaniem. Nie znaczy to, że przestałam kochać tę osobę, tylko że rozpoznałam ryzyko utraty dobrego samopoczucia i zdecydowałam zatroszczyć się o siebie.

Przypomnienie na dziś

    Teraz wiem, jak zakończyć sprzeczkę przez proste odmówienie udziału w niej; jak zwrócić się do Siły Wyższej o pomoc w czymś, czego nie mam siły zmienić; jak powiedzieć „nie”, kiedy naprawdę myślę „nie”, i jak wycofać się z chorej sytuacji, zamiast się w niej pogrążyć. Zdrowy dystans to podarunek wypływający z miłości, którym obdarowuję siebie i innych.

„Jeśli człowiek niesie własną latarnię, nie musi bać się ciemności”.

Powiedzenie chasydzkie 

 codzienne-motywacje.pl


~~~~

Kopytka, grochówka, sałatka ziemniaczano-śledziowa , kompot

9 komentarzy:

  1. Mam dystans sam do siebie
    i do wszystkiego co mnie otacza.
    Trudno jest mną manipulować,
    charakter twardego gracza.

    Chłodnym okiem spoglądam
    na rzeczywistość codzienną.
    Nie wierzę politykom, bo...?
    Mają gębę frazesów pełną.

    Od lat to samo..."my jak wygramy",
    poprawy żadnej nie wida.
    Tym co korytem zawładną hossa,
    dla reszty ochłap i bida.

    Kłody pod nogi swe ścielą,
    choć katolikami się mają.
    Pozory, by stan duszy ukryć,
    na głowę braci swych s*ają.

    I wierz tu prezesowi kochanemu,
    co do anarchii prowadzi.
    Ja tam do Tuska nic nie mam,
    są winni? To niech ich wsadzi.

    e-d

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja się już pogubiłam i miło,
      o polityce to wczoraj było.
      Dystans do zwykłych spraw biorę,
      nie walczę, wszystkiego i tak nie upiorę.

      Usuń
    2. Na komputerze kończy mi się pamięć dyskowa.
      Wejdź w ustawienia, by to naprawić,
      taki komunikat dostałam.
      Czyżby za dużo YT napakowała?

      Usuń
    3. Wejść w USTAWIENIA-->SYSTEM-->PAMIĘĆ-->oczyścić dysk

      Usuń
    4. Później się z tym pomęczę,
      muszę ogarnąć mieszkanie,
      wizytę mam.
      Dysk na czerwono,
      prawie do końca zabarwiony...

      Usuń
    5. Nie mogę żadnego "clinera" zainstalować
      z żadnego z naszych kont,
      mego, syna i męża mego, gdyż jednostka centralna
      o właściciela się dopomina.
      A komputer mam składany,
      po jego dziewczynie pobrany
      i nawet on hasła do niego ma
      by dysk wyczyścić.
      Oni tam, we dwoje zdalnie pracują,
      nawet pokój specjalny do tego mają,
      takie dziś życie nowoczesne jest.
      Przez trzy dni do pracy normalnej chodzą
      a resztę na komputerach, wykonują.
      W weekend syn się zapowiedział,
      on na tym się świetnie zna
      i jakoś mi pomoże.
      On nie zna jej hasła
      i tak się sprawa trzasła.
      Na szczęście bloga mogę pisać,
      tylko nie mogę komentować przez google.
      Takie kwiatki to są.
      Na wszystkim,
      nie muszę się znać..
      Jednak się pomęczyłam
      i jak widać,
      komentarze z własnego konta ślę.
      Przepraszam Was za to,
      że anonimowych komentarzy nie ma
      i trudno się do mnie dostać,
      jak chce się komentarz napisać,
      ale widać, że wyższa półka to jest,
      i byle kto anonimowo,
      nie będzie mnie poniżał.

      Usuń
  2. Ok, już dobrze jest.
    wszystko sprawdzone, przerobione,
    od nowa musiałam mękę przejść,
    by do własnego bloga, komentarz dodać.
    Otóż komputer mam składak,
    5 osób na nim zalogowanych.
    Nie jest łatwo oczyścić dysk,
    kiedy za każdym razem,
    jednostka centralna,
    właściciela się domaga
    a właścieciel hasło zapomniał:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Dopiero dziś, kiedy z komputerem mi się porobiło,
    i problem miałam, by na własny blog wejść,
    sobie uświadomiłam,
    jak trudno jest na ten blog, wejść by cokolwiek komentować.
    Niestety przez google trzeba się zalogować.
    Sama z tym, dziś problem miałam.
    Dlatego tak mało jest tu komentarzy.
    Wcześniej, kiedy wszystkich wpuszczałam,
    inaczej było.
    Ale niestety, już tego błędu nie zrobię,
    wole być tu sama,
    niż anonimy wpuszczać.

    OdpowiedzUsuń
  4. W sumie to nie ma czego komentować.
    Wielu obserwatorów mam,
    obserwujących, nie wiem czy czytających,
    o czym statystyki świadczą.
    Bloga piszę jedynie dla siebie,
    to moja terapia codzienna jest.
    Jeśli cokolwiek on innym pomaga,
    by pogodę ducha odnaleźć mimo,
    przeciwności życiowych,
    to dzięki Ci, Siło Wyższa.
    Jeszcze muszę jakieś pieniądze,
    na konto Rafała wysłać,
    dzięki któremu, te codzienne medytacje sobie wklejam.
    https://codzienne-motywacje.pl/odwaga_do_zmian.php

    OdpowiedzUsuń


Proszę trzymać się tematu wpisu.

43 rocznica

 Historia szybko lata przemierza,  43 rocznica zamachu na papieża. Czas ucieka, wieczność czeka. Dzisiejszy człowiek, nie dowierza. W Wadowi...