Moja lista blogów

niedziela, 26 lutego 2023

Chora stopa syna

 Nie piszę, nie  rymuję,

choć z racji jego stopy, źle się czuję.

Nic do niego nie dociera,

taka z niego przechera .

Wszystkim powiedział,

że o kuli będzie sobie chodził ...

i nie podda się leczeniu, wszelakiemu...



 Dziś jego imieniny są.

Jakoś to wszystko podleczyłam,

skarpety nożyczkami usuwając ,

kilka dni temu...

długa historia by to była,

ale tajemnicę choroby zachowam.

Woda utleniona pomogła i maść jakaś,

przez "średniego z racji wieku" syna dostarczona.

 

 

piątek, 24 lutego 2023

Rocznica inwazji Rosji na Ukrainę

 24 lutego,  w tłusty czwartek, rok temu,

Putin napadł na Ukrainę , nie wiedzieć czemu.

Tysiące ofiar popełnionych,

z jednej i drugiej strony.

Trudno przyglądać się  tak czemuś nikczemnemu.


 




czwartek, 23 lutego 2023

Popielec

 Joe Biden z popiołem na czole,

przypomniał mi, że wczoraj był Popielec.

"Z prochu powstałeś,

w proch się obrócisz",

zatem czym się tu smucić.

Życia nie zostało mi już  wiele.


 Cóż to należy robić w Popielec?

 Pono trza zacząć głodzić swój cielec. 

Z miną radą do tego,

 jakby co do czego. 

 Dlatego głowę brudzą dziś w kościele?
14.02.2018 

https://tvn24.pl/swiat/joe-biden-w-polsce-popiol-na-czole-prezydenta-usa-uczestniczyl-w-sekretnej-mszy-w-srode-popielcowa-6771882 

 Zaczęłam sobie w myślach pościć,

 by skóra została i kości. 

 Chleb i woda,

 zdrowia doda. 

Jednak ślinka woła o smakowitości. 

 18.02.2018

*

  • Jakby to ładnie było, 
    gdyby mi się pościło.
     Przez 40 dni, 
    tak mi się marzy i śni.
     Zdrowia by mi przybyło,
     kilogramów i trosk by ubyło. 
    ~~~~~
    Pstrągi wczoraj miałam i sałatkę śledziową.

poniedziałek, 20 lutego 2023

Krokusy w lutym

 Regularnie jak co roku, 

wpierw przebiśnieg potem krokus.

Mimo, że jeszcze zima, 

natury nie zatrzymasz. 

Możesz się tylko przyglądać jej z boku....


Kiedy tylko wychodzę z bloku,

rozglądam się czy kwitnie krokus.

O tak już są te najmniejsze,

potem będą większe syberyjskie.

Dalej nie szukam, szkoda kroków.



A to wszystko w moim ogródku,

się odbywa, dlatego jestem szczęśliwa,

kiedy te kwiatki widzę

i co roku kwitnienie powtarzają 

Cebulki  kupując dawno temu, po malutku.

 


Nawet żółte się zdarzają

Tyle pociechy na dziś mam.

sobota, 18 lutego 2023

Przyroda wymiata

 Przyroda  odwiecznie nam panująca,

liście i suche konary bez piły utrąca.

Strach  z domu wyjść,

by na weekend coś kupić

i cegłą w łeb nie oberwać.

Zakupy  jednak zrobiłam, nie  panikująca.

P.S.

Nieraz takie wiatry były, że choinki i inne drzewa z ziemi wyrywały.

Nie jeden drzewem był powalony, itp, itd. 

*

W sumie  zamiar miałam, 

by kamerką coś nagrać,

te trzęsące się gałęzie,

Ale u nas problemu nie ma,

tylko coś tam na północy kraju ...

~~~

Steki z karkówki wieprzowej, ziemniaki, surówka z kapusty kiszonej , nic ciekawego,

ale w sumie smacznego. 

 


piątek, 17 lutego 2023

Dzień kota

  Weszłam kiedyś na jakiegoś bloga,

od kotów aż się roi, o laboga! 

Zachwyty do niebios,

 a ja bym ciut pod włos...

 i byle czarnego nie spotkać na drogach.


 

Bardzo lubię koty w kabaretach,

nie trzeba z nim chodzić do weta.

Skecze bawią do łez,

zaglądnij  sobie też.

No i omija mnie kuweta.

*

 https://www.google.com/search?client=firefox-b-d&q=kot+kabaret

  • limit na koty

    Kocia mama ze wsi Kokotów,
     utrzymuje w bloku 100 kotów. 
    Wójt wydał limit zły: 
    2 koty mieć, 2 psy. 
    A tu jeszcze będzie dużo miotów. 
      23.02.2013 | 
  • leniwe koty

    Trzymał dziadek koty w chałupie,
     lecz leniwe były i głupie. 
     Nie chciały na dwór biec,
     tylko babce obsrały piec, 
    świeżo malowany. Atakujcie mnie w kupie....
    19.02.2013 | 


 


~~~

Pierogi ruskie,  barszcz czerwony, dorsz smażony, śledzie po kaszubsku,  jajka w majonezie,

 pączki ile wlezie.

czwartek, 16 lutego 2023

Tłusty czwartek

 Dziś wszyscy dostali gorączki,

 od rana pączki, pączki, pączki.

 Tyle się objedzą,

 aż na pierwszym siedzą! 

Wieczorem  puszczać będą bączki....
03.03.2011

*

 Choć dba o linię pani z Krakowa,

 to będzie dziś pączki pałaszować. 

Idzie na zatracenie, 

zaspokoi pragnienie.

 później ziółka będzie gotować....

 

  • Lekki pączek z konfitury różą, wcina obżartuch z radością dużą. Do tego piwa kwartę, bo to jest tłusty czwartek i golonkę, bo dobrze ponoć wróżą....
    03.03.2011 | Edytuj | Kosz | Podgląd
  • pączki puchowe

    Mądra ochmistrzyni ze Zwolenia, nigdy przy pączkach się nie wpienia. Serce w nie wkłada i duch, że unoszą sie jak puch, rozkoszą i rajem są dla podniebienia ....
    03.03.2011 | Edytuj | Kosz | Podgląd
  • pączki kamienie

    Marna kucharka ze wsi Kamieniec ze złości dziś rzuca kamienie. To pączki puchowe, lecz wyszły ch...owe.Węgiel się przyda na rozwolnienie....
    03.03.2011 | Edytuj | Kosz | Podgląd
  • pączek w maśle

    Tłustej babie co mieszka w Jaśle, wiedzie się jak pączkowi w maśle. Bogata, puszysta, w seksie zamaszysta. Doniosę, niech US podatek jej naśle....
    03.03.2011 | Edytuj | Kosz | Podgląd
  • myśląca kucharka

    Myśląca kucharka z Przemyśla, przy wyrobie pączków rozmyśla. Co ciasto weźmie w dłoń,rośnie ono jak słoń,którego trąba podobna do dyszla....
    02.03.2011 | Edytuj | Kosz | Podgląd
  • doughnuts

    W dużym kraju Jacka Londona, napychać się będą doughnuts. Tam na tłuste żarcie, cały rok mają parcie. Co rusz brzuch pęka jak opona....
    02.03.2011 | Edytuj | Kosz | Podgląd
  • la crêpe

    W kraju gdzie w winie siedzą koguciki,nie pączki rządzą lecz naleśniki.Taki duży crêpe,możesz włożyć na łebi bezpiecznie jechać w tropiki....
    01.03.2011 | Edytuj | Kosz | Podgląd
  • tłuścioch

    Znany cukiernik Józio, pączki szprycuje różą. Z nadmiaru wylizuje dziurę, żeby nie wpadło co w fryturę. Od tego posturę ma tłustą i dużą....
    01.03.2011 | Edytuj | Kosz | Podgląd
  • marketing

    Zobaczyłam w namolnej gazecie, stosy pączków już w markecie. Roznieśli ulotki, pod wszystkie płotki i drzwi.To nic, że nie chcecie....
    28.02.2011 | Edytuj | Kosz | Podgląd
     
    Powyższe, to są moje wypociny,
     na czwartkowe tłuste imieniny.
    Sama dziś się skusiłam
    i 12 pączków kupiłam,
    gdyż w promocji były.
    Zamrożone mogą być, jak i stąd są.
    Dawno już czasy minęły, kiedy sama pączki robiłam, 
    smażyłam, konfiturą z róży nadziewałam,
    własnoręcznie zbieraną i ucieraną ...
     Syna najstarszego  dziś są  urodziny,
    45lat, czasu szmat. ...

    ~~~~
     
    Gulasz  z indyka z kaszą jęczmienną ,
    surówka z rzepy i marchewki,
    podudzia z kurczaka duszone,
    Zupy do wyboru,
    rosół czy minestrone
    Drink wódka  z colą
    wszak są to jego urodziny .

środa, 15 lutego 2023

Po Walentynkach

 Na bocznice torów w Koluszkach, 

dotarły złamane serduszka 

Kilka  na stacji wagonów ,

doczekało się zgonu.

 Biznes jest, szepnijcie grabarzom do uszka....
17.02.2011 |

*

 *

Pewien singiel w Walentynki,

w  samotności walił  drinki.

I jeszcze coś innego, 

z urazu do dnia tego tego.

 Dziś szczęśliwy, kładzie tynki.

 *

Po Walentym, dziadek do parku,

w czerwonym poszedł polarku. 

"Co się tu wyprawia?"

 rzekł gdy dojrzał "pawia",

 wśród butelek, śmieci i smarków....

*

 Dziewczyna w słodkich amarantach,

 sidła zastawiła na amanta. 

Wpadł królik z play boya,

 do kopulacji tyś moja !

 Dziś uraz  ma po dewiantach....
13.02.2011 

*

Ukochany Święty Walenty, 

Do Ciebie dziś wznoszę lamenty,

By padaczką, epilepsją,

  paranoją, depresją,

na starość nie być dotkniętym....
13.02.2011 

https://radiokielce.pl/1016216/swiety-walenty-patron-nie-tylko-zakochanych-odpust-w-koprzywnicy/ 

~~~~

Rosół z makaronem, klopsiki drobiowe z sosem koperkowym, ćwikła, ziemniaki

ciasto jakieś, czekoladki, nic wyszukanego ,tylko szybkiego i prostego..

wtorek, 14 lutego 2023

Walentynki

 Święty Walenty to biskup z Terni,

 narzeczonych błogosławił wiernych. 

By miłości płonął żar,

 i namiętności czar, 

dorzucał na drogę im trochę cierni. 

  14.02.2011 |

 


Ci, którzy Walentemu z Terni,

 w dniu dzisiejszym nie są wierni,

 gdyż język miłości, 

mocno ich złości,

 niech się kłują gałęziami cierni....

*

 

 Pewna pani z firmy Archem,

 chrapiąc, połknęła w nocy sześć ciem.

 No i dziś od rana,

 chodzi zakochana. 

Podobnie miałam, stąd o tym wiem....
13.02.2011 

*

 Mądra kobieta i bez akademii, 

na najprostszej zna się alchemii.

 Nawarzy lubczyka,

dla swego chłopczyka,

pokocha i nie będzie miał anemii....
13.02.2011 | 

*

Z braku faceta, pewna dziewczyna

 fenyloetyloaminę  wcina.

Ktoś to dobrze zbadał,

źródłem jej czekolada !

Od razu zakochaną jej mina.

  13.02.2011 | *

 Sprytna pani z szafy w Koluszkach,

 czerwone wybiera cacuszka. 

Mocno krwista kieca,

 zawsze go podnieca, 

w ten sposób trafia do jego serduszka.....
11.02.2011 

Dostrzegła, że w szafie małżonek,
 ubrania ma również czerwone.
 Dziś wyszedł w krwistym polo, 
i już zmysły ją bolą. 
Oj, dni tej odzieży są policzone ....
12.02.2011 
  •  Dziś pewien lekoman z Poznania,

    sam się wprowadza w stan zakochania.

    Łyka  sobie dopaminę...

     gdzieś ma dziewczynę.

    Do miłości, nie ma zaufania...




  • Różnie świętują te Walentynki,
  • najczęściej popijając drinki .
  •  Kocham Cię duszko,
  • szepną na uszko,
  • na końcu głowę przytulając do pierzynki.
  • ~~~~

Kotlety z polędwicy indyczej, kapusta kiszona prażona, ziemniaki, zupa jarzynowa,

pączki, pralinki

poniedziałek, 13 lutego 2023

Biegiem za przebiśniegiem

 

Dziś również tak było, ja stara matka,

a co roku  wypatruję tego kwiatka.

Już w styczniu je widziałam,

ale jakoś nie zareagowałam.

Zatem dziś fotek narobiłam, jak jakaś wariatka.

 


 To te w moim ogródku





W sumie śniegu nie ma,tylko śmieci.

Te w innym ogródku,powyżej.



Powyżej widok z bliska, z mojego ogródka.

Niestety, stopniały śniegi

i nadaremne były moje biegi,

by posypkę  pod nimi mieć śniegową,

Ważne jest, że jestem białogłową

 i jak dziecko się cieszę,

za te małe białe piegi.

I swoje dziś zrobiłam przebiegi.

Niestety tylko szkoda,

że zamiast w śniegu ,

ujrzałam je wśród śmieci.

~~~

Dziś na obiad zupę wielowarzywną ugotowałam, 

sporo jarzyn wkroiłam, na wczorajszym rosole, ryżu dodałam, ogórka kiszonego, zasmażanego z cebulką i kwasu z ogórków kiszonych do niej wlałam,

 zagęściłam zasmażką, beszamel na maśle, wreszcie potaniało.

Uważam, że zdrowe to jest,

gdyż wszystkim smakowało

i bez konserwantów się obyło. 

Eklery przecenione w l..... były,

zatem je kupiłam i mąż się pyta, czy ma je jeść?

Ważne do 13 tego.

Wszak ważność terminu do przydatności się zgadza.

Zamiast naleśników, on to ma ,

gdyż nie jestem w stanie mu dogodzić

Niestety, kiedyś wielce sprawna byłam,

ale dziś to tylko dogorywam.

Na resztę dnia, to jajka ugotuję

i z majonezem podam,

a w piekarniku kurczak się piecze biesiadny,

dwa takie dziś kupiłam, 

i się namęczyłam by je poporcjonować...

Jednak może warto było,

gdyż za 9,99zł kilo za nie zapłaciłam.

A synek , apetyt ma 

i nie sposób jego głód zaspokoić

po tych tabletkach i piwach .

niedziela, 12 lutego 2023

Swiatowy Dzień Chorego

Światowy Dzień Chorego, 

wypada co roku 11 lutego.

Nie znam życia bez cierpienia,

to wymaga odpowiedniego nastawienia.

Najważniejszy drugi człowiek do tego. 

ORĘDZIE OJCA ŚWIĘTEGO NA XXXI ŚWIATOWY DZIEŃ CHOREGO
(11 lutego 2023 r.)
„Miej o nim staranie”
Współczucie jako synodalna realizacja uzdrowienia

Drodzy bracia i siostry!
Choroba jest częścią naszego ludzkiego doświadczenia. Może jednak stać się czymś nieludzkim,
jeśli jest przeżywana w izolacji i opuszczeniu, jeśli nie towarzyszy jej troska i współczucie. Gdy
podążamy naprzód wspólnie, czymś normalnym jest to, że ktoś może poczuć się źle, że będzie
musiał się zatrzymać z powodu zmęczenia lub jakiegoś zdarzenia po drodze. To właśnie
wówczas, w tych chwilach, widać, jak idziemy: czy jest to rzeczywiście podążanie razem, czy też idziemy tą samą drogą, ale każdy na własną rękę, dbając o swoje interesy i pozwalając, aby inni „dali sobie radę”. Dlatego w ten XXXI Światowy Dzień Chorego, w trakcie trwającego procesu synodalnego, zapraszam was do refleksji nad tym, że właśnie poprzez doświadczenie słabości i
choroby możemy nauczyć się podążać razem zgodnie ze stylem Boga, który jest bliskością,
współczuciem i czułością.

W Księdze Proroka Ezechiela, w wielkiej wyroczni, która stanowi jeden z głównych punktów
całego Objawienia, Pan mówi w następujący sposób: „Ja sam będę pasł moje owce i Ja sam będę
je układał na legowisko – wyrocznia Pana Boga. Zagubioną odszukam, zabłąkaną sprowadzę z
powrotem, skaleczoną opatrzę, chorą umocnię, […] będę pasł sprawiedliwie” (34, 15-16).
Doświadczenie zagubienia, choroby i słabości stanowi oczywiście część naszej drogi: nie
wykluczają nas z Ludu Bożego, przeciwnie, wprowadzają nas w centrum uwagi Pana, który jest
Ojcem i nie chce stracić po drodze nawet jednego ze swoich dzieci. Chodzi więc o to, by uczyć się
od Niego, aby naprawdę być wspólnotą, która podąża razem, zdolną do tego, by nie dać się
zarazić kulturą odrzucenia.

Jak wiecie, encyklika Fratelli tutti proponuje zaktualizowane odczytanie przypowieści o dobrym
Samarytaninie. Wybrałem ją jako element kluczowy, jako punkt zwrotny, aby móc wyjść z „cienia

zamkniętego świata” i „myśleć o stwarzaniu świata otwartego” (por. nr 56). Istnieje bowiem
głębokie powiązanie między tą przypowieścią Jezusa a wieloma sposobami, jakimi neguje się
dzisiaj braterstwo. W szczególności fakt, że osoba pobita i okradziona zostaje
porzucona przy drodze, ukazuje stan, w którym pozostawiono zbyt wielu naszych braci i sióstr w chwili, gdy najbardziej potrzebują pomocy. Nie jest łatwo odróżnić, które ataki na życie i jego godność wynikają z przyczyn naturalnych, a które są spowodowane niesprawiedliwością i przemocą.
Istotnie, poziom nierówności i dominacja interesów wąskiego grona osób dotyka obecnie każdego
środowiska ludzkiego w takim stopniu, że trudno uznać jakiekolwiek doświadczenie za „naturalne”.
Wszelkie cierpienie odbywa się w „kulturze” i pośród jej sprzeczności.

Ważne jest tu jednak rozpoznanie stanu samotności, opuszczenia. Chodzi o okrucieństwo, które
można przezwyciężyć wcześniej niż jakąkolwiek inną niesprawiedliwość, ponieważ – jak opowiada
przypowieść – do jego wyeliminowania wystarczy chwila uwagi, wewnętrzny ruch współczucia.
Dwóch przechodniów, uważanych za osoby religijne, widzi rannego i nie zatrzymuje się. Jednak
trzecia, Samarytanin, będący obiektem pogardy, jest poruszony współczuciem i zajmuje się tym
nieznajomym przy drodze, traktując go jak brata. Czyniąc to, nawet o tym nie myśląc, zmienia stan
rzeczy, stwarza świat bardziej braterski.

Bracia, siostry, nigdy nie jesteśmy gotowi na chorobę. A często nawet do przyznawania się, że
jesteśmy coraz starsi. Boimy się bezbronności, a wszechobecna kultura rynkowa popycha nas do
tego, by jej zaprzeczać. Dla kruchości nie ma miejsca. A zło, wdzierając się w nasze życie i
atakując nas, powala nas nieprzytomnych na ziemię. Może się więc zdarzyć, że inni nas
opuszczą, albo że wydaje nam się, iż musimy ich porzucić, aby nie czuć wobec nich ciężaru. Tak
zaczyna się samotność i zatruwa nas gorzkie poczucie niesprawiedliwości, dla której nawet Niebo
zdaje się zamykać. Rzeczywiście, trudno nam trwać w pokoju z Bogiem, gdy niszczy się nasze
relacje z innymi i z samymi sobą. Dlatego tak ważne jest, także w odniesieniu do choroby, aby
cały Kościół skonfrontował się z ewangelicznym przykładem dobrego Samarytanina, aby stać się
wartościowym „szpitalem polowym”: jego misja bowiem, zwłaszcza w okolicznościach
historycznych, które przeżywamy, wyraża się w sprawowaniu opieki. Wszyscy jesteśmy delikatni i
wrażliwi; wszyscy potrzebujemy tej współczującej uwagi, która potrafi się zatrzymać, zbliżyć,
uzdrowić i podnieść. Sytuacja, w jakiej znajdują się chorzy jest więc apelem, który przerywa
obojętność i spowalnia krok tych, którzy idą naprzód, jakby nie mieli sióstr i braci.

Światowy Dzień Chorego nie wzywa bowiem jedynie do modlitwy i bliskości z cierpiącymi; ma
również na celu uwrażliwienie Ludu Bożego, instytucji służby zdrowia i społeczeństwa
obywatelskiego na nowy sposób wspólnego podążania naprzód. Przytoczone na początku
proroctwo Ezechiela zawiera bardzo surowy osąd priorytetów tych, którzy sprawują nad ludźmi
władzę ekonomiczną, kulturalną i wykonawczą: „Nakarmiliście się mlekiem, odzialiście się wełną,
zabiliście tłuste zwierzęta, jednakże owiec nie paśliście. Słabej nie wzmacnialiście, o zdrowie
chorej nie dbaliście, skaleczonej nie opatrywaliście, zabłąkanej nie sprowadziliście z powrotem,
zagubionej nie odszukiwaliście, a z przemocą i z okrucieństwem obchodziliście się z nimi” (34, 3-
4).  Słowo Boże jest zawsze oświecające i aktualne. Nie tylko w oskarżaniu, ale także w tym, co
proponuje. Zakończenie przypowieści o dobrym Samarytaninie sugeruje nam bowiem, w jaki
sposób realizowanie braterstwa, zapoczątkowane przez spotkanie twarzą w twarz, może być
poszerzone na zorganizowaną opiekę. Gospoda, karczmarz, pieniądze, obietnica wzajemnego
informowania się o stanie chorego (por. Łk 10, 34-35): to wszystko każe nam myśleć o posłudze
kapłanów, pracy personelu służby zdrowia i opieki społecznej, zaangażowaniu członków rodzin i
wolontariuszy, dzięki którym każdego dnia, w każdej części świata, dobro przeciwstawia się złu.

Lata pandemii zwiększyły nasze poczucie wdzięczności wobec tych, którzy każdego dnia pracują
na rzecz zdrowia i badań. Ale nie wystarczy wyjść z tak wielkiej zbiorowej tragedii poprzez
uhonorowanie bohaterów. Covid-19 wystawił na próbę tę wielką sieć naszych umiejętności i
solidarności oraz ukazał strukturalne ograniczenia istniejących systemów opieki społecznej.
Wdzięczności musi zatem towarzyszyć aktywne poszukiwanie w każdym kraju strategii i środków,
aby każdy człowiek miał zagwarantowany dostęp do opieki i podstawowe prawo do zdrowia.

„Miej o nim staranie” (Łk 10, 35) – zaleca gospodarzowi Samarytanin. Jezus powtarza to także
każdemu z nas, a na koniec napomina: „Idź, i ty czyń podobnie!”. Jak podkreśliłem we
Fratelli tutti, „przypowieść ta ukazuje nam, przy pomocy jakich inicjatyw można odbudować wspólnotę,
począwszy od mężczyzn i kobiet, którzy utożsamiają się z kruchością innych, którzy nie pozwalają
na budowanie społeczeństwa wykluczenia, ale stają się bliźnimi, podnosząc upadłych i
przywracając ich społeczeństwu, aby dobro było wspólne” (n. 67). Istotnie „zostaliśmy stworzeni
do pełni, którą można osiągnąć tylko w miłości. Żyć obojętnie w obliczu cierpienia, to nie jeden z
możliwych wyborów” (n. 68).

Także 11 lutego 2023 r. patrzymy na sanktuarium w Lourdes jak na proroctwo, lekcję powierzoną
Kościołowi w sercu współczesności. Liczy się nie tylko to, co działa i nie tylko ten, kto produkuje.
Osoby chore znajdują się w centrum Ludu Bożego, postępując razem z nim jako proroctwo
ludzkości, w której każdy jest cenny i nikogo nie wolno odrzucać.

Wstawiennictwu Maryi, Uzdrowieniu Chorych, zawierzam każdego z was, którzy jesteście chorzy;
was, którzy opiekujecie się nimi w rodzinie, poprzez pracę, badania naukowe i wolontariat; was,
którzy angażujecie się w nawiązywanie osobowych, kościelnych i obywatelskich więzi braterstwa.
Wszystkim serdecznie przekazuję moje Apostolskie Błogosławieństwo.

Rzym, u św. Jana na Lateranie, dnia 10 stycznia 2023 roku.
FRANCISCUS


(źródło: www.vaticannews.va)

 Mądrej audycji  również wysłuchałam jak się odnieść mam do tego:

 Audycja dla chorych: Światowy Dzień Chorego
Gość: ks. dr Arkadiusz Zawistowski, krajowy duszpasterz służby zdrowia

Dziś o13,00 była, na radiomaryja, na pewno za jakiś czas można ją będzie odnaleźć w archiwum

piątek, 10 lutego 2023

Co by tu nagryzmolić?

 Taka nachodzi mnie teraz  myśl,

o czym by tu skrobnąć dziś.

Wczorajszy kurczak pieczony,

doszczętnie dziś dojedzony,

No to weź się,  skup i pomyśl.

*

Makaron własnoręcznie zrobiłam

 w długie sznurki pokroiłam,

z sosem pomidorowym

i ogórkiem kiszonym,

na obiad podałam,

o tak:


Niezbyt to wygląda,( tylko jedno zdjęcie bez ustawki pstryknęłam) ale smaczne było.

Ogórki  kiszone w tym roku, udały mi się.

 *

 Jeszcze zupę fasolową ugotowałam,

mięciutka była , choć dziś nastawiłam.

Dawno jej było ,

dlatego smakowało. 

Poza tym, spałam, spałam.

*

Teraz oglądam rewolucje kuchenne,

jakieś potrawy dziwne i cenne.

Jak te włosy jej nie przeszkadzają,

ja spinam, gdyż do dań wpadają.

Poza tym szyja się poci okrutnie, nagminnie.

 *

 Do tego przed chwilą budyń czekoladowy( nie dla mnie) ugotowałam

a sama, ciastem bananowym  i kawą się zapchałam. 

Pilot do ręki i humoru poszukuję.

Dziś wysyp kabaretów, terapia śmiechem,leczy.

czwartek, 9 lutego 2023

Dzień pizzy

 Kiedy nocą brak chleba a głód doskwiera,

  zawartość portfela zbliża się do zera,

 to szybką pizzę robię, nie tylko sobie.

 Mąka, przyprawy potrzebne i ręce obie.

Placki drożdżowe na patelni piekę,

nawet piekarnika nie otwieram.

 



Ot to takie, zrobiłam sobie  kpiny,

na międzynarodowy dzień pizzy urodziny.

Takie różne smaczne placki ,

znane jako cebularze i prozaki,

od lat u nas znane były

nie są tu bez winy. 


To one mnie zainspirowały,

wcześniej je znałam,

choć pizzy nie zdominowały.

 

Zdjęcia  tu są moje z 2014 roku, przypadkiem zrobione.

Jeszcze  wówczas, najmłodszy z nami mieszkał i nieraz pizzę zamawiał ,

lub na nią chodził do pizzerii, nazwy nie podam, która teraz już nie istnieje!

Nieraz jakiś trójkącik tej kupnej dostałam, raz była przypalona,

żadna filozofia, pomyślałam, tylko lenistwo i jakaś moda,

na to dostarczanie i szpanowanie, niech sąsiedzi widzą, że ja nie głoduję

a żona normalnie nie gotuje.

Pizzą nie można się najeść!

Najsmaczniejsza jaką pamiętam, (który to rok był?, na pewno przed 2000r.)

to ta, kiedy w  komisji konkursu języka francuskiego uczestniczyłam.

Prace żeśmy sprawdzały, dość długo to trwało, prawie do północy,

a kiedy już mocno byłyśmy zmęczone, przewodnicząca komisji, pizzę zamówiła.

Do tego sosy jakieś były , zapamiętałam czosnkowy i  w tym i surówkę z białej rzepy,

którą też bardzo lubię, dobra na trawienie i sama też co jakiś czas ją robię..


.~~~~

Pulpety  z indyka, z sosem grzybowym, surówką z czerwonej kapusty, ziemniaki,

budyń czekoladowy, ciasto bananowe, kurczak pieczony, napój pomarańczowy.

środa, 8 lutego 2023

Trzęsienie ziemi

 Setki, tysiące ofiar w Turcji i Syrii,

przecież nie popełnimy hara-kiri,

Wpływu na to nie mamy,

ziemi naszej dziękujemy.

Jedynie żałobnie pomilczymy i przypniemy kiry. 


 
Liczba ofiar śmiertelnych trzęsienia ziemi na pograniczu Turcji i Syrii wynosi ponad 9000 i ciągle rośnie

A na znieczulenie bólu, może kiru się napijemy:

 Kir – koktajl alkoholowy, należący do aperitifów. Składa się z białego wina i crème de cassis (likieru z czarnej porzeczki z Dijon). Nazwa pochodzi od nazwiska mera Dijon, Félixa Kira.


 

https://pl.wikipedia.org/wiki/Kir_%28nap%C3%B3j%29 


~~`

Placki ziemniaczane z gęstą śmietaną,wątróbka drobiowa,

zupa ogórkowa, mandarynki

wtorek, 7 lutego 2023

Na podatek zarobiłam, gruntowy

 W jaki to sposób ja się pytam?

Wszak "niepracująca" jestem kobita.

Podwójnie wodę wykorzystuję,

trochę się przy tym gimnastykuję,

Do wiader nabieram nieustanie,

ile wody zostaje  w wannie,

po kąpieli  czy prysznicu,

do toalety oddzielnej wynoszę,

nikogo o pomoc nie proszę.

G.wno wszak, o czystą wodę nie prosi .

Ubikacja jest pojemna

i te wiadra z dziubkiem, mieści.

W kuchni   dwukomorowy mam zmywak,

w ten sposób naczynia zmywam,

sporo wody zaoszczędzając.

W lecie wody z płukania ich nie wylewam,

tylko roślinkom do ogródka  zanoszę.

Detergentów mało używam, bo po co?

Od tego tylko raki ludzkie się rozmnażają.

Jeszcze jedna możliwość do głowy mi przyszła,

jakby wodę  z pralki, jedynie  z płukania,

zaoszczędzić i by do zlewu kuchennego nie poszła,

(w kuchni pralkę mam)

tylko  do pojemników ją wlewać,

ale sił już na to nie mam, by nad praniem czuwać.

Zazwyczaj pralka pierze,

a ja sobie leżę.

Niech rury też będą przeczyszczone,

wszak do nich należą te ścieki  one,

inaczej by się zapchały,

gdyby wody nie dostawały.

Marzy mi się takie coś japońskiego, by wody ze spłuczki nie marnować.

Może sobie zainstaluję.

*


Jeszcze takie pytanie się ciśnie na usta:

Ileż to gruntu masz, że  ten podatek  gruntowy płacisz?

No w sumie 350 zł, choć w bloku mieszkam

i tylko z ogródka przyblokowego korzystam,

35m2, łącznie z szachtami piwnicznymi

przy wspólnocie mieszkaniowej

a garaż trochę dalej mam.

Tak, że w sumie bilans się wyrównał,

zaoszczędziłam na spłukiwaniu po g.wnach.

*

A ty jak drogocenną wodę oszczędzasz?

 Przyznaj się , jak do księdza na spowiedzi.

Jeśli tego nie robisz,

to grzech masz,

wobec Matki Ziemi.


~~~~

Sznycle z indyka dobrze przyprawione , ziemniaki tłuczone,

 kapusta kiszona gotowana z kminkiem, herbatniki maltanki, mandarynki.

Wątróbkę drobiową kupiłam, zgodnie z zaleceniami,

by witaminę B jakąś tam dostarczać, choremu synowi.

Na kolację będzie.

Po tych psychotropach, apetyt wzmożony ma.

A mąż od lat normalny, choć nie je ani ryb, ani kurczaków,

ani podrobów wszelakich

i komu tu wierzyć? 

Tyle tylko, że fizycznie niepełnosprawny jest,

ale kiedy elekrodę do mózgu mu wszczepili ,

może sam jeść i normalnie się podpisywać.


poniedziałek, 6 lutego 2023

Witamina B w schizofrenii

 

 Schizofrenicy  potrzebują browara,

 witaminę  B daje, za co ich  karać.

Depresja czy schizofrenia ,

dała  naukowcom do myślenia,

Psychotropy, okazuje się, to marazm.

Prawda to jak świat stara. 


 Badanie przeprowadzone przez grupę irlandzkich, australijskich, nowozelandzkich i szwajcarskich naukowców dowiodło, że zwiększone spożycie witamin z grupy B, takich jak B6, B9 i B12, ma korzystny wpływ na kognitywne funkcje mózgu u osób, u których wystąpił pierwszy epizod schizofrenii.

 https://neuroexpert.org/wiki/witaminy-z-grupy-b-poprawiaja-koncentracje-u-schizofrenikow/

https://www.rynekzdrowia.pl/Badania-i-rozwoj/Objawy-schizofrenii-moga-lagodzic-wysokie-dawki-witaminy-B,170302,11.html 

https://www.termedia.pl/neurologia/Suplementacja-kwasem-foliowym-i-witamina-B12-w-schizofrenii-wyniki-wieloosrodkowego-randomizowanego-badania,8429.html

 https://www.portalspozywczy.pl/handel/wiadomosci/witaminy-b-w-duzych-dawkach-lagodza-objawy-schizofrenii,140853.html

 Najlepszym jej źródłem są produkty pochodzenia zwierzęcego. Najwięcej B12 zawierają: nerki i wątroby (cielęce, wołowe, drobiowe), ryby, małże i inne owoce morza, jaja i nabiał – mleko, jogurty naturalne, sery pleśniowe.

https://www.cefarm24.pl/czytelnia/produkty/witamina-b12-wlasciwosci-i-zagrozenie-niedoborem/ 

*

Tyle  już mądrości mam w głowie,

o tej królewskiej (qrewskiej ) chorobie.

Książek bez liku  przeczytanych,

na forach dyskusji odbywanych.

Okazuje się,  że i tak nic nie zrobię.

*

 A tu proszę, pyk,

nowe odkrycie w mig.

I jak mam odnieść się do tego,

wręcz niewiarygodnego?

No to  na piwko mu dałam i cyk!

Walenty.

 

~~~~

Naturalne witaminki B do tego, dziś w postaci dorsza smażonego,

pizzy z serem pleśniowym, pieczarkami, oliwkami, sosem pomidorowym 

a dla ryb nie jedzących, leniwe z bułką tartą  i pomidorówką bez niczego,

sporo jeszcze bazylii do tego..Frytki maczane w gęstej śmietanie.

 Mandarynki.

 

niedziela, 5 lutego 2023

Wszyscy jesteśmy winni

"Wszyscy jesteśmy winni." Z Twittera,
taka wiadomość do mnie dociera.
Ależ to  pech,
znów mam grzech.
Jakoś ta wypowiedź mnie uwiera,
bo czy ja winna jestem "Putlera"?

 


 


Putin twierdzi, że to nie jego wina, że separatystów ma Ukraina. Temu krajowi pomaga, a wszędzie taka zniewaga. Na spotkaniu z Poroszenko o tym przypomina.To było w sierpniu 2014 roku, kiedy tak powiedział...

Czasem i papieżowi przydarza się coś palnąć.

Obniżony nastrój

 Z powodu obniżonego nastroju, sił wszelkich  brak mi do boju, z agresywnymi komentarzami,  nie na temat i intruzami. Nie potrzebuję taplać ...