Moja lista blogów

wtorek, 17 listopada 2020

Listopadzica

 Kiedy przychodzi listopadzica,

mało co nas zachwyca.

Liście i ręce opadają,

nie to co w maju,

no zanika też wszelka chcica. 

 Do tego stanu się przyzwyczaiłam,

ciepło się opatuliłam, wyciszyłam,

Siedzę sobie w fotelu, wyszywam,

lub czytam, w ekran tv zerkam,

Na zewnątrz pusto, ludzi nie ma,

przez lockdown =zakaz wyjścia,

(dlaczego angielskiego się używa?)

Za oknem jeszcze pelargonie kwitną,

mrozów jeszcze nie ma.


Kiedy słoneczko zaświeci, wcale smutno nie jest,

świerkiem, pełnego szyszek,

 się z okna kuchennego zachwycam.

lub z syna pokoju, brzozami
lub tez mojego okna, lipami, którym liście prawie  opadły
pelargonie jeszcze za oknem trzymam

i kiedy słoneczko zaświeci, to czuję się,  jakby lato jeszcze było.

Trawa  soczyście zielona, liści pełno wszędzie.





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

udostępnij wszystkie

Spacer za bzem

 Kiedyś na spacery chodziłam  z psem, wczoraj spacerowałam sobie za bzem. Przekwitają już  niestety, brąz zamiast, nie dla estety. Zdjęcia p...