Moja lista blogów

sobota, 7 listopada 2020

Lubię krótko

 

Nie potrafię się rozpisywać,

taki reporterski styl mam.

 Czy jestem patriotką już nie wiem,

wobec tego co się tu, w moim kraju  dzieje 

w związku z tą pandemią,

czy w wyniku strajków jakichś

czyje plemię ja tu prezentuję,.

Na starość zeszłam na psy,

znosząc ponad 16 lat, chorobę mego syna,

to naprawdę radość odbiera i sens życia,

 schizofrenia nieuleczalną.

Jego bezczynność, wycofanie z życia 

i te jego nałogi.

 Zamiast się cieszyć emeryturą,

muszę go utrzymywać i jego chorobę znosić,

gdyż on żadnej renty nie ma ,

gdyż za późno zachorował.

Zatem wszystko mu oddaję ,

na jego nałogi , alkohol,

jako i mój mąż wspaniały, na nikotynę.

Co z tego, że studia skończył,

ten mój syn , uniwersytet zaliczył,

marketing i zarządzanie z notką na 4 

ale nie jest w stanie zarządzać głową

i swoim życiem,

właściwe myślenie, zostało mu odebrane.

Takie powiedzenie jest, że jeśli Bóg chce kogoś ukarać,

to mu rozum odbiera.


Co z tego, że kilka razy, za granicą był.

a to w Anglii, na praktyce z zawodem związanym,

a to w Calgary, pracując na czarno i bruki kladąc

które to wyjazdy, ojciec, mu  sponsorował ,

jako że szwagier tam się zalokował na stałe,

jako profesor na uniwersytecie w  w Calgary

 swym intelektem i mądrością obdarzony,

Mój mąż, choć tylko zwykłą  pracę walcownika wykonywał,

jakoś potem innych nadzorując i kształcąc

w tej hucie, której już w sumie nie ma.

Ale na starość się  dorobił, godziwej emerytury

i ZUS mu  nie ma nic do zarzucenia,

gdyż  do 80 lat, przysługują mu te świadczenia.

P,S

 Nigdy on nie był w żadnych służbach,

ani też w partii jakiejś.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

udostępnij wszystkie

Spacer za bzem

 Kiedyś na spacery chodziłam  z psem, wczoraj spacerowałam sobie za bzem. Przekwitają już  niestety, brąz zamiast, nie dla estety. Zdjęcia p...