Gdzieś tam poleciały moje robótki,
już tylko tytoń nabijam w tutki,
lub inaczej w gilzy,
póki im nie zwilży,
ten nałóg. Papierosy są do .upki.
Wkłada się tutkę, tytoń, upycha, zamyka i przeciąga i wychodzi papieros.
Praca wymaga cierpliwości i sprawnych rąk.
Wychodzi taniej niż gotowe papierosy o ile to nie wiem.
Jak tylko wykonuję,sama od lat prawie 30, nie palę.
Ostatnio tytoń w takich paczuszkach podrożał na ponad 16 zł,
a wyjść z tego ma do 66 papierosów, ja nie liczę,tak na paczce napisane.
Jeszcze i gilzy trzeba kupić.
Sądzę Almo, że twoją ciekawość odnośnie nabijania papierosów,zaspokoiłam.
OdpowiedzUsuńAlma
UsuńAle numer! Fajne! Nie miałam o tym pojęcia. Dziękuję Ci za pokaz! 😀
Swoją wiedzę odnośnie nabijania papierosów poszerzyłam,
OdpowiedzUsuńwchodząc na YT.
Tam mają maszynki tłokowe i inne a nie takie za 7 zł.