Regularnie jak co roku,
wpierw przebiśnieg potem krokus.
Mimo, że jeszcze zima,
natury nie zatrzymasz.
Możesz się tylko przyglądać jej z boku....
*
Kiedy tylko wychodzę z bloku,
rozglądam się czy kwitnie krokus.
O tak już są te najmniejsze,
potem będą większe syberyjskie.
Dalej nie szukam, szkoda kroków.
A to wszystko w moim ogródku,
się odbywa, dlatego jestem szczęśliwa,
kiedy te kwiatki widzę
i co roku kwitnienie powtarzają
Cebulki kupując dawno temu, po malutku.
Tyle pociechy na dziś mam.
Alma
OdpowiedzUsuńWcześnie się pojawiły. U mnie na podwórku smolinosy (lilie) już wychodzą z ziemi. Oby nie zmarzły!
Smolinosy są nie do zdarcia, pod każdym względem.
OdpowiedzUsuńAlma
UsuńTo świetnie :-) Bo bardzo je lubię - zawsze były w ogródku mojej babci.