Moja lista blogów

poniedziałek, 10 lipca 2023

Było to tak

 Szłam od przychodni zmieniając szlak,

nagle gałązkę pod nogi zrzucił mi ptak.

Z  drzewa modrzewiowego,

teraz to  już coś suchego,

traktuję to  jak jakiś tajemniczy znak.


 Pocieszam się, że to talizman zdrowia i antidotum na zarazę.


 Czasem  łajno potrafi spuścić na nas ptak,

i mamy przekonanie, że szczęście spotka nas. 

Tym razem zrzucił mi gałązkę, świeżo odłamaną,

widocznie leczył swój żołądek czy co innego.

Doczytałam, że modrzewie mają właściwości uzdrawiające,

 szyszki i żywica.


 


13 komentarzy:

  1. Modrzew podawany w postaci syropów czy nalewek, pozwala łagodzić zaburzenia układu trawiennego i moczowego, infekcje wirusowe, bóle reumatyczne, problemy skórne, a także wzmacnia układ odpornościowy. W celach prozdrowotnych wykorzystuje się młode, jeszcze zielone szyszki, żywicę, czasem korę i igły. Preparaty z modrzewia można też stosować zewnętrznie, bo mają właściwości odkażające i rozgrzewające. Ponieważ modrzew należy do drzew z rodziny sosnowatych to podobnie jak w przypadku sosny, inhalacji z modrzewia nie powinny wykonywać osoby chore na astmę czy z poważnymi schorzeniami układu krążenia.
    f_o_w

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czyli ja nie mogę, gdyż problemy z krążeniem mam.
      Dziś natarłam skronie olejkiem z jodły syberyjskiej i zimne okłady na ból głowy stosuję, plus przeciwbólowe.

      Usuń
    2. Uluniu Naturalne sposoby na poprawę krążenia zakładają stosowanie ekstraktów z kasztanowca w formie maści, ale i preparatów do łykania, co dodatkowo wzmacnia układ krążenia od wewnątrz. Poza nasionami kasztanowca, ziołem na poprawę krążenia stosowanym przez ziołolecznictwo tradycyjne są jego kwiaty.

      Usuń
  2. O kasztanowcu nie słyszałam, ale o głogu tak
    i herbatki z tego robię sobie, no i leki wreszcie na nadciśnienie zażywam, już mi się obniżyło ze 180, na 165, jeszcze trochę i dojdę może do normy i bez zawału się obędzie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Wiele osób borykających się z problemami sercowymi sięga po różne specyfiki z głogu, choćby nalewki. Jednak przy tak wysokim nadciśnieniu jak u ciebie leki to podstawa. I jest to kuracja, której nie da się przerwać, dodatkowo kontrola cholesterolu, trójglicerydów, glukozy, dny moczanowej (raz na pół roku). Dużo zdrówka życzę.
    f_o_w

    OdpowiedzUsuń
  4. Tak, to prawda,dobrze, że w porę do lekarki się udałam,ona szybko zareagowała, prawie, że o śmierć się otarłam.
    Cholesterolemię, to nawet dziś dzieci już mają, taki program na kanale zdrowie, akurat wczoraj oglądałam.
    ja tłusto ani słodko nie jem,
    a jednak starość i przeżycia rodzinne,problemy, które dźwigam,
    nerwica i inne,do tego doprowadziły.
    Słaba jestem,głowa boli i w klatce też,
    podstawowe rzeczy robię i leżę.
    Na pisanie nawet sił nie mam.

    OdpowiedzUsuń
  5. Mam tutaj ciekawy link, w życiu każda informacja może się przydać, a szczególnie ta ratująca życie. Życzę dużo sił witalnych...
    https://portal.abczdrowie.pl/zatrzymaj-atak-serca-w-60-sekund-wideo

    f_o_w

    OdpowiedzUsuń
  6. Coraz częściej you tube odwiedzam
    i różne filmiki tam oglądam,
    jednak z razie czego, 100 minimum, metrów do szpitala mam ,
    bliżej niż do piekarni.
    W razie czego mąż czy syn mnie tam doprowadzi,
    nawet karetki nie muszę wzywać.
    Tego twojego filmiku jeszcze nie oglądnęłam,
    ale się postaram, z góry dziękuję,ale
    problem z myszą mam,
    nie chce kopiować i wklejać

    OdpowiedzUsuń
  7. A tak poza tym, najmłodszy u nas niedawno był,
    i stwierdził, że nasz laptop, zupełnie niepełnosprawny jest.
    On wiadomo , na przemian zdalnie i normalnie pracuje
    a nam ten laptop, czy komputer wystarcza, by rachunki płacone były,
    i jeszcze coś z siebie wydobywam,bloga mając.

    OdpowiedzUsuń
  8. Przed chwilą ciśnienie zmierzyłam
    i wyszło mi prawidłowe
    136 61 82
    Póki co , nie umrę jeszcze,
    trochę pospałam,
    obiadu nie zrobiłam,
    widocznie aktywność muszę wygasić jeszcze.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jednak obiad zrobiłam,kaszankę na promocji kupiłam, za 4 sztuki w opakowaniu, 9,08zł zapłaciłam.
      Na zimno jedną na śniadanie zjadłam
      a do reszty ziemniaki obrałam, ugotowałam i kapustę kiszoną,
      a kaszankę wraz z cebulą przyprażoną i majerankiem,
      do tego dania podałam,
      sama poszłam spać, gdyż zmęczona jestem tą moją chorobą
      i przestawianiem się na inne ciśnienie, po tabletkach.

      Usuń
  9. Muszę się zaoszczędzać a nie wszystkim niepełnosprawnym w tym , domu dogadzać.
    Przecież ja nic z własnego życia nie mam.

    OdpowiedzUsuń
  10. Jedynie się uśmiechnęłam do tego filmiku docierając.
    Sporo ostrej papryki stosuję, dla siebie i syna gotując.
    O pieprzu cayenne słyszałam,ale żeby z tego nalewkę robić,
    nie wiedziałam.
    Ostatnio rosołki pieprzem zwykłym doprawiałam, widocznie pomogło na miażdżycę, ale jeszcze do siebie nie doszłam.
    Jutro, większe zakupy będę robiła to i pieprz cayenne wypatrzę, póki co, w kuchni gonie mam.

    OdpowiedzUsuń


Proszę trzymać się tematu wpisu.

Szymborska

  Raz babie z okolic Przeworska,  ukazała się Wisława Szymborska:  "Rzuć swoim kaloszem,   po same Karkonosze,  pisz, będziesz now...