Trochę mądrości by się przydało,
kiedy sił już tak mało, mało.
Nie siłą tylko sposobem,
walczyć z bałaganem i brudem.
Pracy, wysiłku, odmawia ciało.,
a tyle by się jeszcze chciało.
Uśmiechnę się do garów i talerzy,
których stos w zlewie leży.
Nastawię buraki,
by zmienić smaki,
powoli się wszystko ułoży.
Schabowe się rozmrażają ,
ziemniaki do obrania czekają.
*
O mądrości koniecznie poczytam sobie,
w internecie za nią pogrzebię.
Wyrażać się będę ładnie,
chyba, że mi kto podpadnie.
Tyle na dziś mam w głowie.
*
"Mądrość można doskonalić i osiągać w wyniku pracy nad sobą, bowiem nikomu ONA nie jest dana. Dzięki mądrości człowiek jest w stanie poznać ostateczne konsekwencje podejmowanych przez siebie działań. Mądrość staje się dobrem najwyższym, które wiąże się również z moralnością i odpowiedzialnością."
Nie mam już starszych we wiosce, rodzice dawno nie żyją,ale dobre rady dawali.
Dzieciom rady dawałam ale i tak po swojemu żyją, wążne, że dobrze.
Syn schizofrenik wcale mnie słucha, żyje swoim czarnym torem
i dobrze mu z tym,szkoda, że naszym kosztem.
Innych nie zmienisz, możesz zmienić jedynie siebie,
ale nie zawsze, zatem to robię.
Dzisiaj mądrości jak na lekarstwo, niestety, zaś głupoty nie brakuje. W złym kierunku idzie ten świat.
OdpowiedzUsuńBroniłam się przed zmywarką, ale teraz bym się nie zamieniła (mamy małą). Może też o tym pomyśl. To duża ulga. Dobrej niedzieli🌹
Ja też przy remoncie kuchni zainstalowałem zmywarkę .Tylko trzeba wybrać z oszczędnością wody .PS Widzę że jesteś dodana do forów .Miłej niedzieli Urszula .
UsuńU mnie sami po sobie kubki myją, zup mało gotuję,
Usuńgąbeczką zetrę paprochy, opłuczę i na suszarkę daję.
To szybko idzie, U synowej widziałam ile się trzeba naukładać tych naczyń,
potem naschylać, wyciągać.
No i ustrojstwo się tłucze,hałasuje.
Na razie zmywarki nie potrzebuję.
Zlew mam dwukomorowy a nie taki nowomodny,
malutki, do którego mało co można włożyć.
Zupełnie mnie nie interesuje, czy jestem dodana do forów czy nie.
UsuńJuż tam nie wejdę.
To byłam ja,Ula, trudno mi się zalogować.
Oj tam przesadzasz jak zwykle Bodzio .
UsuńTo też prawda z tym wkładaniem i wyjmowaniem naczyń, też trochę roboty jest, no i wody więcej idzie- basia
OdpowiedzUsuńU mnie to tyle że wygoda jak więcej osób przyjdzie .Woda wiadomo .Urszula ma tej rodziny trochę .I to jest ulga ,gdy się nazbiera .Bodzio .
UsuńNie robię dużych przyjęć.
OdpowiedzUsuńRaz w roku czy dwa razy.
Teraz młodzi mnie na imprezy zapraszają,
OdpowiedzUsuńa chrzciny czy komunie, to w lokalach się odbywają.