MEDYTACJA - 26.07. Najprostsze - a jednak najtrudniejsze ze wszystkich naszych hasel jest slowo POMYSL. Wydaje sie, ze bez przerwy myslimy i to gleboko, ale jest to w wiekszosci myslenie o naszych klopotach i o tym, kogo za nie winic. Nie wydaje sie, abysmy zastanawialy sie nad tym, jak moze niszczyc to, co my same robimy. Jedyne slowo, o ktorym myslimy to odwet. Czy pomyslales kiedys, w takiej czy innej formie: "Ale ja go zaraz urzadze" lub "Odplace jej za to, co zrobila". Czy szukam poczucia ulgi w zlosci przez odwet, zamiast przez przebaczenie? Jezeli ktos zrani mnie, nie zdajac sobie z tego sprawy, a ja potrafie o tym po prostu zapomniec, nagroda za to dla mnie bedzie wewnetrzna radosc. jezeli podniecony alkoholem malzonek demonstruje nienawisc do samego siebie, w ordynarny sposob odnoszac sie do mnie, wiem, ze on nie nadaje temu takiego znaczenia, a wiec moge to zignorowac. Rozwazanie na dzisiaj Zanim podejme dzialanie lub wypowiem przykre slowo, pomysle, co mnie do tego sprowokowalo. jezeli potrafie przekonac siebie, aby nie dzialac lub mowic, moge milczaco w duchu cieszyc sie, ze moja sila wyzsza obdarzyla mnie laska milczenia. Takie konstruktywne milczenie wzmacnia moje ego. "Jaka korzysc ma czlowiek z tego, ze ma racje, jezeli przez to czyni sobie wroga".
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Proszę trzymać się tematu wpisu.