Po raz enty, poszerzam horyzonty,
te myślowe oczywiście,
odpalić chcę nowe lonty,
gdyż nudzą mnie utarte szlaki
i styl życia byle jaki
wówczas sił nie mam,
energia spada do zera.
Tak umysł sobie szlifuje,
wydobyć go chcę z toni emocji,
które go zagłuszają.
Po necie sobie serfuję,
ale i fizycznie pracuję.
Życie smutne, nic nie warte.
Jeśli nie ma radości,
tylko szkielety, kości.
Bez radości życia brak,
bez niej życie traci smak.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
udostępnij wszystkie