Moja lista blogów

sobota, 13 maja 2023

Mam psa i inne zwierzątka

 Mam psinę spokojną  na przechowanie,

zatem było ranne wyprowadzanie.

Sarenkę ujrzałam w dali,

wszystko do życia się pali.

Godz 9.00  a już odczuwam zmęczenie.


 
Sarenka zjada kwiaty głogu, bażanty wydzierają się w oddali,

mogłam filmik nagrać i głosowo jeszcze utrwalić.

Mój pies i kot kamienny,

obrazek od lat niezmienny.

Nie trzeba wyprowadzać,

nie trzeba ich karmić.

Miasto budzi się do życia w oddali.



 Zakupy zrobione,pokrzywy na strych wyniesione,

bulwy dalii z piwnicy przyniesione, 

do pędzenia do skrzynki wsadzone,

śniadanie zjedzone,

Brak czasu na odpoczywanie.

Jednak na jakiś czas, moje starsze już kości,

muszą być położone. 

Niestety, trawy są dziś koszone,

i muszę wytrzymać kosiarek hałasowanie.

 ~~

Natłukę dziś kotletów świeżo zakupionych,

jeden kawałek zamarynuję, jutro upiekę z warzywami.

może ciasto jakie przy okazji. 

Surówki i sałatki mam gotowe jako i owoce kupione.

4 komentarze:

  1. y wokół wszyscy spali.
    W pobliżu łąki nowohuckie mam, teren ekologiczny,
    dawne starorzecze Wisły,
    które nigdy nie będą, na szczęście zabudowane.
    55 ha uchronione przez inwazją deweloperów mieszkaniowvch,
    budowlanych do zabudowywania, bloków stawiania...
    co tylko się da w tym naszym Krakowie zabudować.

    OdpowiedzUsuń
  2. Komentarz został urwany.
    Nawet mnie się trudno do własnego bloga zalogować,
    by cokolwiek skomentować.
    Początek taki był,
    że z psem , którego pod opiekę dostałam,
    który to od kata był uratowany,
    przez mojego syna i jego partnerkę,
    po prostu wczesnym rankiem,
    na psiacer wyprowadziłam.
    I tak sobie te łąki nowohuckie z nim podziwiałam.

    OdpowiedzUsuń
  3. Przy okazji, piękna piosenka , mi się przypomniała,
    jak to miasto budzi się z rana.
    Kukiz wraz z swoim kompanem ,
    po chorwacku czy jak tam,
    no majstersztyk, to jest.

    OdpowiedzUsuń
  4. To takie moje uzupełnienie do bloga jest.
    Ja na komentarze nie oczekuję,
    tego bloga tylko dla siebie piszę,
    by nie zardzewieć, by jeszcze jakoś się motywować,
    codziennie, niezmiennie,
    z chorym synem na schizofrenię, beznadziejną chorującym od 20 lat, sobie jakoś radzić i mężem bardzo chorym,
    fizycznie niesprawnym , prawie już.
    Tak gwoli wyjaśnień ,
    kim to ja jestem i jakie problemy mam..

    OdpowiedzUsuń


Proszę trzymać się tematu wpisu.

Szymborska

  Raz babie z okolic Przeworska,  ukazała się Wisława Szymborska:  "Rzuć swoim kaloszem,   po same Karkonosze,  pisz, będziesz now...