Rodząc lata temu, synów dwóch lwów,
jednego roku 1980, drugi rok 1991 był ów,
choć sama spod 13 podchodzę,
i raka zodiaku obchodzę.
Ależ wspomnienia napadły mnie, uf.
*
Jeden jedzie w świat na urodziny,
drugi, przyjechał pożyczyć drabiny.
Dobrze się oni mają,
na los nie narzekają.
Takie pocieszenie dla trzeciego od schizofrenii.
13 jest dla mnie szczęśliwa,
i towarzyszy mi od zawsze.
13 lipca się urodziłam,
na dodatek w niedzielę
numer domu 13.
Akt notarialny na to mieszkanie,
podpisany 13 grudnia.
Zabobonna nie jestem .
Ale jednak coś musi być w tej trzynastce.😄
"Jakie są zodiakalne Lwy? Silne, charyzmatyczne, szlachetne, serdeczne i lojalne. Są też otwarte i pełne zaufania do drugiej osoby, zatem jeśli ktoś przypadkiem je nadwyręży, nie będzie miał z Lwem łatwego życia. Do ich słabych stron zaliczyć możemy próżność, pychę i apodyktyczność."
"Wodnik to znak zodiaku , którym rządzi żywioł wody. Osoby spod tego znaku zodiaku to indywidualiści, którym brakuje samodyscypliny, jednak kiedy już podejmą się jakiegoś zadania, zawsze wykonują je z należytą starannością i w wyznaczonym terminie."
Ale dlaczego choć jest spod znaku wodnika, (16 lutego urodzony,pierworodny, 1978),
wody i mycia unika?
Tylko perfumami się spryska i wydaje mu się, że nie śmierdzi.
Matki, czyli mnie nie słucha, jaka to dla mnie skucha i pokuta,
choć w sądzie wygrałam przymusowe leczenie,(2019)
potem covid zawitał
nikt mi nie pomógł umieścić go tam.
Nawet mnie pobił za ten wyrok, cham.
Znów skucha i w sumie skrucha.
Ale cwaniacka jest ta schizofrenia,
w porównaniu do synów dwóch,
spod znaku lwa.
Niestety i stety lekarze od tego są
i dali mu niepełnosprawność na 5 lat tym razem
na ostatniej komisji.
No wdzięczna im jestem,
tyle tylko, że 570 zł miesięcznie co on od społeczeństwa ma,
to na niewiele starcza na jego nałogi piwne i nikotynowe,
a przy tym "olanzapiny" apetyt na żywwnośc powodują,
i jedzenia nie mogę nastarczyć
tak, że czuję się okradana ze swego życia.
No i jak tu się cieszyć z życia i być normalną i szczęśliwą kobieciną?
Jakie to szczęście jest,
OdpowiedzUsuńże nie muszę dziś rano wstawać i po obwarzanka z rana gnać,
by mu nie brakło tych z sezamem, za 3,49zł
i ulubioną bułeczkę męża niepełnosprawnego.
A jednak potem, muszę te minimum 15 zł wydać na piwo dla schizofrenika, syna najstarszego.
Gdzie tu jest, jakaś życiowa sprawiedliwość?
Ufam Bogu, że jest nierychliwy,
ale sprawiedliwy
i przyjdzie chwila,
że to ON to osądzi.
Już sił nie mam, jak dawniej, by do klasztoru Cystersów, na mszę iść z rana,
jeśli nie zaśpię to z Łagiewnik,
będę na leżąco mszę oglądała i słuchała.
Może warto się starać o rentę socjalną .Zresztą Ty wiesz lepiej .By Ci Bóg dał siły masz jeszcze dwóch .Córka by Ci się przydała .Bodzio .
UsuńJakaś pomoc by mi się przydała,to fakt.
OdpowiedzUsuńDwie synowe mam, ale zajęte są bardzo,
może nawet trudniej mają niż ja.
No ale młodsze o wiele są.
Dziś znów syn przywiezie mi psa:)
Jakby mi obowiązków i roboty było za mało. :)
To sprawdź co Ci się należy .Trzeba brać jak dają .Pomyliłem się do tej Halusi .Myślałem że będziesz miała kogoś do rozmowy .Dobrej nocy Bodzio .
UsuńW sumie mnie cieszy, że jeszcze daję radę pracować.
OdpowiedzUsuńOdpocznę sobie w grobie:)
Nie mów tak .
UsuńNa termometrze zaokiennym 48 stopni a skala jest do 50,
OdpowiedzUsuńmuszę go czymś przykryć.
Pomidorki koktajlowe ledwo dychają liście opuściły.