Kiedyś ziele do kościoła, zanosiłam zawzięcie,
To mi dawało jakieś zajęcie i szczęście.
Kazanie,przypomnienie ataku bolszewickiego,
i o Maryi jako Hetmance, opiekunce Wojska Polskiego.
W tym roku, brak sił, nie walczę z niemocą na pięście.
*
Tu rok 2015, 63lat miałam
A niżej rok 2018, 66 lat stuknęło.
Ach jak się starzeję, siwieję i ucieka mi świat....
Jeszcze jakieś inne bukiety gdzieś mam,
w 2017 niestety tylko pogrzebowe, matka odeszła 08.08,
pogrzeb był 12 sierpnia, zatem ziela już nie było,
jako i w roku 2019, kiedy po sądach łaziłam w związku chorobą syna,
rok 2020, cowid a ja taka umęczona, ziele zrobiłam,
ale już nie święciłam
To miejsce niżej czeka na jakieś dzisiejsze zdjęcie bukietu i podpisu, skończyłam już 71 lat...
Szybko usycha, dola ziela krótka,
zeszłoroczne wyniosłam do ogródka.
W tym roku ziele suche się szwenda,
dziurawiec, mięta, lipa, lawenda.
Oby pomogły, bym nie była smutna i tłusta.😊🙋🙋🙏
Fajne zdjęcia jak zwykle .Dobrze wyglądasz .Póki żyjemy to trzeba się cieszyć Bodzio .
OdpowiedzUsuńKiedyś bym się wstydziła moje zdjęcia takie saute, bez makijażu, bez ustawienia,do internetu wklejać.
OdpowiedzUsuńAle teraz w pełni zaakceptowałam starzenie się ciała,
i niczego nie zamierzam udawać ani symulować.
Naga prawda, najlepsza jest.
Idę teraz do ogródka, by jakieś chwasty powyrywać.
Aha, mam na uwadze komentarz f_o_w,
który o chamstwo Cię posądza w twoim wątku tam na pięć......
To przykre, co ten człowiek wyprawia.
Zamierzam Ciebie bronić,
tylko trochę poczekaj, aż się wyrobię,
bo ręce mam spuchnięte i nogi.
Z perfidnym chamstwem będę walczyła jednak.
Na razie.