Serduszka okazała biała, jak i hyppeastrum amarylis,
będą mi zawsze przypominać o śmierci chwili.
Obydwie rośliny starsza pani mi podarowała.
Niestety kwitną krótko, serduszka nie przetrwała,
ale cebula amarylis, co roku kwiaty wychyli.
*
18 lat różnicy , między mną a panią, która odeszła.
Obserwowałam jak coraz mniej sił miała,
wpierw o balkoniku,
potem tylko na wózku się poruszała.
Niedawno z podłogi ją zbierałam
razem z inną panią, przez okno wezwaną.
Z córką, też ruchowo niesprawną, mieszkała,
syn ze Stanów często się pojawiał, pomagał.
Opiekunka przychodziła, zakupy robiła.
Tak sobie przy tej okazji myślę,
jaka końcówka żywota mnie czeka.
Obym do końca sprawna jakoś była
i pomocy nie potrzebowała,
tym bardziej, że dwóch niepełnosprawnych już w domu mam.
Fasolka "po bretońsku" będzie, potem na frytki "belgijskie" mam ochotę.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Proszę trzymać się tematu wpisu.