Czyim to jestem psem, i z czego to wynika?
Kaczyńskiego psem, czy psem ogrodnika?
Moje odniesienie, jako emeryta:
Pies taki, siaki lub owaki,
wszędzie się nad nim litują, ale nad emeryckim już nie.
Niech wykituje i oby, jak najkrócej żył.
Wszak dodatkowe emerytury ma.
Taki ostatnio napis na chodniku zauważyłam,
idąc sobie do kościółka,
dosłownie przytaczam:
"Emeryt = pies Kaczyńskiego",
nawet fotkę pstryknęłam,
ale nie mogę jej odnaleźć w moich zasobach,
gdyż miesiącami i latami mi się nie układają i nie ma mnie kto poinstruować,
jak mam je z aparatu przesyłać by klarowne wszystko było.
Jeśli by było tam napisane: Emeryt = kot Kaczyńskiego,
to jakoś bardziej bym to zrozumiała
i nawet piosenkę z dzieciństwa, sobie przypomniała:
Miałeś kotku pełną miseczkę mleczka,
teraz pusta jest miseczka,.
Zatem dzisiejszą fotkę przesyłam ,
podobno tam taniej można kupić,
taka reklama w tv leciała
ale niestety nie, najtańsze produkty wybrałam
i ponad 90 zł zapłaciłam.
W pobliskim lewiatanie, tyle samo bym zapłaciła.
To jest sklep dla firm, dwie ceny tam obowiązują, jedna detaliczna,
dla przedsiębiorców, i pewnie gastronomii
a druga, z watem, dla zwykłego śmiertelnika.
Aha, jeszcze i ceny włóczek w M1 sprawdziłam,
najtańszy motek, 9 zł kosztuje.
Ależ bogata jestem, że tyle kolorów włóczek mam👍
*
Ależ "taniocha"👭😂
We wszystkich marketach tak jest.
wczoraj 3 takie znane
z mężem odwiedziłam,na dowód rachunek mam do tego,
chleba na nim brak i wszelkiego dobra innego,
na co dzień niezbędnego.
Parówek, to ja nie muszę jeść,
chleb z twarogiem mi wystarczy,
na śniadanie i na kolację.
W sumie to nie powinnam narzekać,
dla nas nasze emerytury starczają na godziwe życie,
tyle, że syna chorego mamy na utrzymaniu z jego paskudnymi nałogami.
~~
Nie wiem co dziś ugotuję, pójdę po najmniejszym wysiłku,
zatem długi makaron, w sklepie kupiony, z sosem pomidorowym
do tego ogórek jakiś w plasterki pokrojony,
nie wiem czy konserwowy, czy kiszony....
Serem jakimś to doprawię...czy posypię,
niestety, na włoski parmezan czy jak tam, to mnie nie stać,
choć bez przerwy go reklamują.../
"Parówki tylko tam mi kupuj", małż powiedział.
OdpowiedzUsuńBardzo smaczne, wiedeńskie, 80% szynki, nie dziwota,
14,49 opakowanie o,5 kg
Tu na osiedlu takich nie ma.
OdpowiedzUsuńGrosz do grosza i będzie kokosza, coś tam można zaoszczędzić
OdpowiedzUsuńale nie na wszystkich towarach.