Jakiś prototyp żabki do dziś zrobiłam,
choć w sumie się nie namęczyłam.,
Wnusia mnie do roboty zaciągnęła,
gdyż żabka się jej zamarzyła,
zatem włóczki i szydełka wyciągnęłam,
choć romanistykę na ujocie skończyłam,
na starość, przy robótkach, odpoczywam,
jakieś zajęcie rąk i umysłu mam,
poza ogródkiem, oczywiście,
gdyż kuchnia i garów zmywanie,
to nie jest, moje ulubione zajęcie.
a tam piszą, kto kulkę jest w stanie zrobić,
to wszystko już dalej potrafi.
Dzisiejszy dzień, trudny miałam,
gdyż najstarszy syn, schizofrenik, jakiś nieoczekiwany atak miał,
z klatki wybiegł i zaczął się wydzierać,
ludzi atakować.
Przez okno spojrzałam,
skąd jego głos dociera,
myślałam, że z jego pokoju,
ale nie!
i zauważyłam na dole, dwoje ludzi z synem dorosłym,
niepełnosprawnym, może nawet z zespołem Downa
i tego mojego wariata, do tej pory niegroźnego.
Oni w głowę zachodzili, skąd na nich ten atak!
No cóż, podwójną dawkę anz.... mu, zapodałam w kanapkach
i się najadł i poszedł spać.
No takie nieprzewidywalne życie z nim mam.
Oby tak gorzko nie było,
to kamień z serca nam spadł
i jeszcze przed świętami, najmłodszy zakupu mieszkania dokonał.
Jedynie co możemy,
to 200 patyków mu przelać.
Wiadomo, że ceny mieszkań, horrendalne są,
szczególnie w dużych miastach,
w tym i w Krakowie.
Kredyt będzie spłacał, wiadomo
1500 zł miesięcznie, przez ileś jeszcze lat,
które od ponad już 7 lat do kieszeni "kamienicznika", trafiały
ale metraż o 30m2 kwadratowych mu się powiększy,
i jakąś własność, będzie miał
i w to nowym budownictwie,
prawie w centrum Krakowa, nad naszą polską Wisłą.
To tak dla osłody dzisiejszego dnia.
Emocje wszelakie mam co dzień dostarczane,
ledwie co zipię.
~~
Wtorek, zatem mięsny, dobrze, że gotowe sznycle miałam,
zatem tylko usmażyłam z cebulą,i kapusta kiszoną do tego,
Ziemniaki wiadomo, w rękawiczkach obieram darmowych,
bo tak ziemią oprószonych, to ciężko by było,
gołymi rękami, choć wiadomo,
że chipsów, a nie tipsów, cholerka, nie mam.
Znajoma pani ekspedientka z piekarni mi się zwierzyła, że córka jej tipsy zrobiła,
które to tipsy jej pochwaliłam,
ale ona długo z nimi nie wytrzymała,
gdzieś tam doczytała, że rakotwórcze są.
Tak się zastanawiam od lat,
dlaczego lekarki nawet paznokci nie malują
a co dopiero tipsy mieć.
Ja tam lubię mieć ziemię za paznokciami,
jeśli tylko , cieplej się zrobi, do swojego mini ogródka się udam
i będę się bawić roślinkami.
Ależ wstawka była, nie na temat.
Jeszcze i sernik, odświeżyłam , w galaretce pomarańczowej, finał.
Te łapki, nóżki żabie tak na okrągło,to łatwo zrobić,
OdpowiedzUsuńale ja główkuję, by one palczaste były,
trzy czy cztery palce?
Jeszcze i dziś, wiadomość do mnie doszła,
OdpowiedzUsuńpo wizycie jego u okulisty że mąż w sierpniu,
operację na zaćmę będzie miał.
On sam się przyznaje że, nie da rady czytać,
tramwajów liczb nie rozpoznaje,
a poza tym,coraz to bardziej głuchy jest.
Kilka razy muszę powtarzać o co chodzi,
by zrozumiał o co chodzi
Takie różne przejęzyczenia się tu nam trafiają.,
OdpowiedzUsuńz czego kabarety drwią:)
Ale spokojnie,starość zaakceptowałam,
pretensji do Boga nie mam.
Ty Boże jesteś wieczny,
Usuńa nie my, którą tylko chwilkę nam dałeś,
byśmy w twoim świecie byli.
Za chorobę syna nie odpowiadam,
OdpowiedzUsuńani za jego długi.(choć na szczęście, do tej pory ich nie zrobił)
On w niczym mnie nie słucha,
Ewangelia na to jest głucha
a Ty mi Jezusku nie pomagasz.
MOPS inne ma zdanie,
do naszych emerytur się dobiera,
choć już dawno temu,
synowi, zabezpieczyłam,własne mieszkanie
i tylko dlatego u nas mieszka,
gdyż jest mu tu wygodnie.
Inny adres zamieszkania ma,
a po tym wszystkim, będą nasze emerytury analizować,
by nam już nic z życia nie pozostało,
choć inni 500 plus na swoje dzieci zdrowe otrzymują
a ja muszę się namęczyć z nim
z doktorami i dokumentacją i w pantoflach na komisję dostarczyć.
A może by tak,
nad nieuleczalnymi się zastanowić
i eutanazję wprowadzić,
skoro od ponad 20 lat,
poprawy zdrowia nie ma,?
Czasem się zastanawiam, żeby się nie dać uśpić,
gdyż dość życia z jego schizofrenią mam.
On w sumie wszystko w dupie ma,
jedyna jego przyjemność, to się nachlać piwa,
moim kosztem
i papierosów się napalić
a potem wszystko z lodówki wyjeść,
Czy życie szczęśliwe, tak ma wyglądać?
OdpowiedzUsuńIle jeszcze lat, tego męczeństwa?
OdpowiedzUsuń"Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus i Maryja zawsze dziewica"
OdpowiedzUsuńDodzwoń się,może Ci odpowiedzą.
Jakoś nigdy nie próbowałam i nie zamierzam.
Nawet już znam, co by mi odpowiedzieli
w tej korporacji w imieniu Jezusa.
Na noc mu ketipinor zapodam,
OdpowiedzUsuńtylko w czym?
By jego chory mózg głupot nie gadał
i dziwnych czynów nie robił.
Uśpienie, wyciszenie, to najlepsze, co może dla tego mózgu chorego,mogę mu zaapllikować.
Niech on już się nie rozwija,
OdpowiedzUsuńpowinien z głupotą swą zamilczeć.
Nie dość, że sam niepełnosprawny jest,
to jeszcze i nam zdrowym, życie odbiera.
Nieraz chętkę mam, by jakiegoś powroza użyć,
i na szyję mu założyć i udusić go
od lat 20 niemytego.
To naprawdę zgroza jest.
Dobrze, że mi się tę jego stopę zaniedbaną,
OdpowiedzUsuńuleczyć dało,
Ale i tak skarpetki ostatnio mu zdjęłam , poprzecierane,
cuchnące.
Nie dziw, że kiedyś na trąd ludzie chorowali,
widocznie higienę zaniedbali.
Jeszcze mi trądu i sepsy, brakuje.
Ale on i tak, na moje słowa, nie reaguje.
Czy jest jakaś organizacja by mi pomogła w tym?
19, 15 jest, ze spania wstał, papierosy zrobione ma
OdpowiedzUsuńi dalej będzie pierdzielił, czy na cały ryj się wydzierał?
Ile powłoczek bym mu na kołdrę nie założyła,
OdpowiedzUsuńnawet nićmi i igłą zabezpieczyła,
to i tak po pewnym czasie krótkim,
goła kołdra się ujawnia.
Normalnie to jest tak,
OdpowiedzUsuńjakbym z diabłem walczyła
Oby tylko moja wnusia wspaniała tego tu nie czytała,
OdpowiedzUsuńjak i moi synowie, którzy tylko do mojego facebooka
dostęp mają.
Już dawno temu zabronione mam, by o nich cokolwiek pisać.
Sądzę, że regulaminu, nie przekroczyłam.
Niestety, muszę to wszystko odchorować.
OdpowiedzUsuńTeraz , głód nocny mu się odezwał,
po tym ketipinorze
resztki chleba wydobyłam,
szynkę na to dałam,
rosołki z kostki zagotowałam,
kawał ciasta pizzy z zamrażarki wyciągnęłam i na patelnię rzuciłam.
Dobrze, że ser jeszcze żółty jest i ketchup.
Zatem głód jego nocny zaspokoję.
A dla siebie, to ryż mam gotowany z jabłkami i goździkami.
Ta śmietana z firmy pikok z lidla,
gówno warta jest,
jakoś dziwnie się rozwarstwiła, choć 30% ma być.
Błe!!!
Przed chwilą, chciałam z nim o fakcie atakowania przychodniów, podyskutować, ale niestety, zamilkł i do kuchni uciekł.
OdpowiedzUsuńNie będę się zatem wysilała, gdyż sensu nie ma , żadna dyskusja z nim, chorym, umysłem.
Akurat leci program "ocaleni", jak to wszystko jest w życiu możliwe,
ale nie w tym przypadku.
Niech pokażą tam schizofreników i inne typy,
od alkoholu, może tylko od piwa uzależnionych.
Żaden z nich, na występ tam, by się nie zgodził.
Wszystko fałsz, wszystko na pokaz,
OdpowiedzUsuńby jeszcze bardziej, mnie dobić.