Tyle planów na dziś miałam z gwiazdkami,
ale życie przerasta mnie czasami.
Coś z makiem chciałam kupić,
ale zrozumie każdy głupi,
i przeczytał listę z konserwantami.
Powyżej są gwiazdki ze słomek z papieru formowane.
Jakoś się tym zauroczyłam i skrzętnie je tworzyłam ileś lat temu.
Jeszcze jakieś szydełkowe mam, może kiedyś je umieszczę,
choć w sumie już nikt dziś nie docenia, takich prac.
*
Poprzednim rokiem się pochwalę
i swoimi wypiekami. Dziś nawalę,
gdyś wnusia chora
potrzebuje doktora,
i święta niech będą ku jej chwale.
Normalnie czwartek, zatem mięsny, schab marynowany, duszony, surówka, ziemniaki, ot nuda.
Ale kiedy człowiek, mąż na cukrzycę chory,
to musi jakąś ilość białka otrzymywać w diecie.
Alma
OdpowiedzUsuńŻyczę Ci siły, irsilo! Zdrowia, pogody ducha (i tak masz jej bardzo dużo) i radości z Rodziny. Niech się Wam jak najlepiej wiedzie w Nowym Roku!
Z wzajemnością Almo, wzajemnością, to ponoć najpopularniejsze życzenia:).
OdpowiedzUsuńNa twoim blogu nie jestem w stanie umieścić komentarza,
kilkakrotnie próbowałam.
Alma
UsuńIrsilo, to tam żaden blog. Wpisuję czasem coś dla własnej pamieci. A dlaczego nie da się tam napisać, to nie wiem. Sprawdzę.