I codziennie wciąż od nowa,
zakupy zrobić, obiad gotować.
Ciągle sprzątać,
po domu się krzątać,
od tego może rozboleć głowa.
"Odnowa musi byc prawdziwym duchowym odrodzeniem. Musi siegac bardzo gleboko, by kazda skaza charakteru zostala zastapiona przez nowe, dobre wartosci."
Czy to w ogóle jest możliwe, takie poświęcenie siebie dla chorego człowieka?
Medytacje Al-Anon, październik - Uzależnienia - Forum dyskusyjne | Gazeta.pl
Sądzę, że się już nieco odnowiłam,
nowe spojrzenie na problemy rzuciłam.
Nie ględzę, nie narzekam,
na gwiazdkę z nieba nie czekam ,
obym jeszcze zmienić się zdążyła.
*
„Najważniejszą rzeczą jest nie przestawać pytać”.
Albert Einstein
~~
Zupa ziemniaczana krem, z grzankami czosnkowymi,
fasolka szparagowa z bułką tartą lub bez,
ciasto czekoladowe, śliwki,
OdpowiedzUsuń*od nowa* i *odnowa*, tak samo brzmiące słowa,
ale każde co innego oznacza,
zwykła mowa sens wypacza...
Choć obiektywnym być wypada, ten lud mający w sercach lód z miski dobroci podjada, więc jak serce swoje otworzyć? Z takimi lepiej stracić, ale nie dać się zgnoić...
UsuńAnonimowy, rację masz, choć zbyt ogólnie piszesz;-)
UsuńMój syn wszystko z lodówki wyjada, nie pyta ile co kosztuje i nie dziękuje, na browar i pety też muszę dawać,
bo on musi się napić, inaczej nie wytrzyma.
No i panie, jak tu żyć?
No i tracę, serce otwieram i nic, *ujnia, czarna dziura,
dno, a żyć chcę i on też myśli samobójczych nie ma.
Jest jak jest, odnowy u niego nie ma,
a może zdarzy się cud?
I oby takiego cudu Twój syn doświadczył, a Tobie wytrwałości życzę.
UsuńDla Ciebie piątek dla mnie piątunio ,piąteczek weekend .PS czy można się obrazić za słowa mówione na serio ."Mój kocie ,mój brylanciku ?
OdpowiedzUsuńA weekendów nie mam, no może niedziela wolna od zakupów.
UsuńGotuję, zmywam codziennie.
Jak pracowałam, weekendu oczekiwałam.
Teraz już wszystkie dni jednakie.
Zależy do kogo kierujesz te słowa, do osoby ukochanej, żony czy kochanki.
Do osób mniej zaprzyjaźnionych, obcych, nie wypada.
Czy w zachowaniu syna- kiedy był chłopcem- coś Was niepokoiło, czy było wszystko w porządku, a choroba ujawniła się dopiero gdy był już dorosły? Basia
OdpowiedzUsuńNiczego takiego specjalnego.
OdpowiedzUsuńDobrze się uczył, studia skończył z dobrym wynikiem.
W Kanadzie był, z bratem dwa razy i w Anglii praktykę miał studencką.
Problem się zaczął, kiedy do pracy poszedł, której w sumie długo szukał i wówczas zaczęły prześladować go głosy prześladowcze ....
Za dużo by pisać.
To nie jest do pojęcia,dla zwykłego człowieka.
UsuńNie zrozumie tego nikt, kto tego nie doświadczył,
nie widział. Nikomu nie życzę.
Leki nie leczą jego przypadku.
Więcej nie napiszę, sił nie mam do tego.
Na pewno. Dziękuję, że napisałaś- B.
OdpowiedzUsuńZ chorobami mózgu różnie bywa.
OdpowiedzUsuńSchizofrenia to dawniej dementia praecox, znaczy się otępienie wczesne.
Sporo ludzi na starość na nią zapada, jak i też na inne choroby mózgu typu alzheimer itp
Znamy sporo dziwnych zachowań u starców.
Mój ojciec nazywał ich "pieprzunie"
Czasem zdarza się "cudowne uzdrowienie", przychodzi olśnienie,
to są trudne sprawy, nie do końca zbadane jeszcze.
Ogólnie tajemnicze i zazwyczaj wstydliwe.
Coraz więcej jest zaburzeń psychogennych, zwłaszcza u dzieci i młodzieży, nie wyłączając depresji, która dawniej tej grupy wiekowej właściwie nie dotyczyła. Wielkie żniwo zbiera też autyzm. Wydaje się więc, że dzisiaj są to już sprawy mniej wstydliwe, a bardziej niepokojące, bo dotyczą coraz większej liczby osób. I mimo postępu medycyny- pytań coraz więcej- Basia
OdpowiedzUsuńNo widzisz sama, jak to jest.
UsuńCoraz większe wymagania życie stawia przed ludźmi.
Program w szkołach, przeładowany.
Wnusia się ostatnio żaliła, że co rusz sprawdziany ma.
Nie każde dziecko jest w stanie to wytrzymać.
Co wrażliwsi, odpadają z wyścigu szczurów.
I tak od przedszkola jest , znaczy od wieku 3 lat
a u niektórych jeszcze wcześniej,
od żłobka, ta konkurencja się zaczyna i walka o byt.
Dlatego należy zachować odrobinę zrozumienia dla tych, którzy się załamują i tej presji nie wytrzymują,
popadając w nałogi i choroby i od takiego społeczeństwa się oddalając i wycofując.
Potem zwą ich jeszcze patologiami.
To, o czym napisałaś, jest powszechnie wiadome, wszyscy o tym mówią, ale nic się nie zmienia, przeciwnie- jest coraz gorzej. Wygląda to na działanie celowe. Tak jest nie tylko u nas. Koszmar jakiś- Basia
OdpowiedzUsuńDość enigmatycznie się wypowiedziałaś
OdpowiedzUsuńi trudno realistycznie do twojej wypowiedzi się odnieść.
Nie czytam między wierszami, sorry.