Moja lista blogów

niedziela, 29 października 2023

Upadłam na twarz

 Spokojnie sobie idąc po liściach,

noga mi się powinęła i ciach i bach!

Prawa ręka z wózkiem do przodu na płask.

Na lewe kolanko upadłam i wrzask.

Się okazało, że śliskie błoto było od spodu, ach!


 

 „Mogę mieć rację albo być szczęśliwy”. Nie mogę zmienić nikogo według swoich wyobrażeń. Z pomocą mogę: „Żyć i dać żyć innym”.

Przypomnienie na dziś

    Nie jestem niewrażliwą osobą, ale czasami usprawiedliwiam moje niewrażliwe zachowania, twierdząc, że mam rację. Mogę szanować prawo innych do podejmowania jego czy jej wyboru, nawet jeśli zdecydowanie się z tym nie zgadzam. Moje relacje poprawią się, jeśli pokocham siebie w takim stopniu, by pozwolić innym ludziom być sobą.

„Boże, kiedy jesteśmy w błędzie, uczyń nas gotowymi do zmiany. A kiedy mamy rację, spraw, by nam się łatwo z tym żyło”.

Peter Marshall

 codzienne-motywacje.pl

Na dziś:

https://medytacja.pl/

----

Do głowy przychodzi jedynie schabowy z kapustą i ziemniakami,

rosół jakiś na rozgrzanie, kompot z gruszek i śliwek z goździkami,

wystarczy słoik otworzyć.


12 komentarzy:

  1. Tak sobie myślę, no cóż,
    dobrze, że nie upadłam wczoraj na mózg.:)
    Trzeba uważać na liście,
    które teraz, choć takie piękne, są bardzo śliskie.
    U.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trzeba uważać .Dobrze że nic Ci się nie stało .To samo na drogach lokalnych i ścieżkach rowerowych .Dzisiaj piękna pogoda .Marzy mi się rosół domowy i gołąbki .Mogłabyś zrobić .Bo u mnie tylko męskie towarzystwo i obiady w niemieckiej knajpie .Jakieś kebaby i inne wynalazki . "Więcej kalorii spala się, używając mózgu, niż biegnąc czterysta metrów przez płotki.

      Barbara Baraldi, Scarlett

      Usuń
  2. U mnie gołąbki nie bardzo lubią, ale ja tak, na zimno wcinam,
    bez sosu.
    Na prostej drodze można się rozwalić i nawet zabić,
    uderzając łbem, przepraszam, głową o krawężnik.
    Już kilka razy tak miałam,
    raz aż dziura w spodniach i kolanie mi się przydarzyła od upadku,
    na suchym chodniku, ale się śpieszyłam z zupą w słoiku,
    do teściowej jechałam przed pracą, szybko, szybko, by zdążyć.
    W Niemczech gołąbki też są znane, poszukaj gdzie podają.
    U.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przyjadę na 13 listopada .Już sobie zamówiłem .Jest tu taki polski sklep ,ale to nie to samo . Polish specialties Misburg.

      Usuń
    2. Znam takich, którzy z Polski gołąbki sobie do Niemiec przywożą, poporcjowane, potem wystarczy tylko odgrzać w mikrofali czy na patelni.
      Może zrób to samo, żonę poproś czy córkę,
      niech Ci narobią.
      U.

      Usuń
    3. Dobry Boże to już wolę sobie kupić sam .Kto ci zrobi dziecko drogie .Przeważnie zabieram trochę wędlin i tyle .A kupuję gotowe produkty do mikrofali .Tam nie ma gdzie gotować .Po pracy szef kuchni poleca szybkie dania .

      Usuń
    4. Są w sklepach gołąbki w słoiku czy puszkach,
      fasolka po bretońsku, flaczki, pulpety,
      nieraz kupowałam, gdy pracowałam i zbyt zmęczona byłam by gotować.
      Czasami również ze stołówek korzystaliśmy.
      Gotowe obiady w menażce przynosiłam.
      U.

      Usuń
  3. Mam nadzieję, że nic cię nie boli, dobrze że na liściasty dywanik miałaś lądowanie.
    Ja też tego zaliczyłam sporo, bo szybką mam naturę, a rower jest moim rumakiem, więc Anioł wciąż przywoływany, robotę ze mną ma całodobową.
    Dzisiaj się trochę dopieść Ulka🍫 Basia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nic mnie nie boli, dobrze. że z pustym wózkiem szłam,
      a nie z jakimi butelkami.
      Niby nic a krzywdę wielka można sobie zrobić.
      Jednak szczerze przyznam,
      że ciężko mi było się podnieść.
      Prawa ręka i lewa noga, trochę mnie uratowały,
      taki naturalny odruch.
      Na rowerze nie jeżdżę, damki nie mam.
      a poza tym, nie mogę stawu kolanowego nadużywać w zginaniu.
      U.

      Usuń
    2. Czyli czuwał na Tobą anioł stróż .Każdy ma takiego ,ale się do niego nie modli .A to nie jest długie . "Aniele Boży Stróżu mój
      Aniele Boży Stróżu mój, Ty zawsze przy mnie stój.
      Rano, wieczór, we dnie, w nocy, bądź mi zawsze do pomocy.
      Broń mnie od wszystkiego złego i doprowadź do Żywota wiecznego. Amen .

      Usuń
  4. Usiłowałam wczoraj dodać komentarz, coś o czym msza była
    o miłowaniu bliźniego i mowie papieża,
    ale komentarz mi wcięło.
    Domyślam się, że blogger takich tematów unika
    i jakieś uczulenie na pewne słowa ma
    i nie puszcza.
    U.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aaa, przypomniało mi się,
      kiedy ostatnio w carrefourze byłam,
      to widziałam placki ziemniaczane, zafoliowane,
      nawet nie w lodówce położone,
      tylko tak z boku wyłożone, razem z kiełbasami i kanapkami.
      Do głowy by mi nawet nie przyszło,
      żeby placki ziemniaczane tak traktować i je odgrzewać.
      U mnie tylko świeże są spożywane.
      Wygoda ludzka nie zna granic.
      W Hiszpanii, nawet jajka sadzone są w ten sposób sprzedawane.
      Moimi obiadami pod kreskami,
      się nie sugeruj.
      To prawdziwe są wpisy, nie oszukane,
      tak się mobilizuję by oszczędnie i smacznie było
      i to co lubią, na obiad, gotuję.
      Śniadania i kolacje, bardzo różne są,
      gdyż każdy co innego preferuje.
      U.

      Usuń


Proszę trzymać się tematu wpisu.

Szymborska

  Raz babie z okolic Przeworska,  ukazała się Wisława Szymborska:  "Rzuć swoim kaloszem,   po same Karkonosze,  pisz, będziesz now...