Moja lista blogów

piątek, 13 października 2023

Śledziem jedzie

 Gdyż dwa dorodne we wtorek kupiłam,

i je długo w wodzie moczyłam.

Jeden mleczak, zakapior,

drugi z ikrą, prawie kawior.

I oto co z nich zrobiłam:


 
Po wymoczeniu i osączeniu, 

obraniu ze skóry i całej reszty,

 w drobną kostkę posiekałam ostrym nożem,

do tego kiszony ogórek w kostkę pokrojony

i jeszcze słodka cebulka, takoż potraktowana.

Wszystko potem zmieszałam, oleju dodając:


i do słoika upchałam, by się przegryzło.

Taki tatar śledziowy mi wyszedł.

Akurat do śledzika będzie, 

tylko wyjąć,  natką pietruszki posypać,

grzybka marynowanego dodać 

i pod wieczór  w niedzielę, wybory, oblewać.

 W sumie, to zrobiłam taki tatar ze śledzi,

na co dzień, gdyż różne smaki za mną chodzą

a te wymoczone matiasy już mi się przejadły.

 

 *

Przypomnienie na dziś

    Poszukuję zdrowego podejścia do wszystkiego, co napotykam. Hasła mogą być cennym źródłem pokoju ducha w sytuacji pełnej chaosu. Dzisiaj, jeśli nadejdzie pokusa okazania gniewu czy frustracji, będę pamiętać: „Powoli, lecz pewnie”.

„Spróbuję zastosować hasło: »Powoli lecz pewnie« przy każdym incydencie, który mógłby zwiększyć napięcie i spowodować wybuch”. 

 To z medytacji codziennych jest:

https://codzienne-motywacje.pl/odwaga_do_zmian.php

....

Jajka sadzone, ziemniaki odsmażane z cebulką, surówka z marchwi, banany

2 komentarze:

  1. Hej, super tatar śledziowy!Ja jeszcze przed podaniem lubię dodać jajko posiekane i trochę musztardy.
    Hasło „ powoli lecz pewnie” jest i dla mnie OK. Wdrażałam już wcześniej, choć tego hasła dosłownie nie znałam. Mianowicie nie spieszyłam się z decyzjami, zwłaszcza, gdy ktoś próbował naciskać, ale jeśli już je podjęłam to realizowałam bez tłumaczenia się komukolwiek. Tu uwaga - rozróżniam „tłumaczenie”, a „ tłumaczenie się”. Wytłumaczyć mogę gdy mam ochotę i widzę sens, „się” tłumaczyć nie muszę i nie chcę :)

    Słonko - po wczesnym obiedzie ( leniwe z bułeczką i masełkiem, kompot własny z wiśni) idę na spacer. Może zajrzę do Empiku i jakąś książkę przyniosę na coraz dłuższe wieczory.
    Spokojnego popołudnia i wieczoru
    Ewa

    OdpowiedzUsuń
  2. Jak dobrze móc, to samo odczuwać.
    U mnie Empik już dawno temu zlikwidowany,
    teraz tam apteka, knajpa i świńskie od lat, głowy.
    A kiedyś, w młodości tam chodziłam,
    zagraniczną prasę czytałam, kawkę zamawiałam
    i się ukurtuarniałam.
    Te wszystkie przemiany, wszystko nam odebrały .

    OdpowiedzUsuń


Proszę trzymać się tematu wpisu.

Szymborska

  Raz babie z okolic Przeworska,  ukazała się Wisława Szymborska:  "Rzuć swoim kaloszem,   po same Karkonosze,  pisz, będziesz now...