Wstaję sobie dziś rankiem powolutku,
za okno zerkam a tam bielutko.
Jeszcze zima daje znak,
że jeszcze jej czas, jednak,
choć wiośnie miejsca ustępuje pomalutku.
Na pyzy z twarogiem dobrze przyprawionym, ochotę mam,
zatem za tarcie ziemniaków się zabieram,
siekanie cebulki, czosnku
i inne czynności mozolne,
wszystko przed tv, powolne.
Bardzo smaczne i pożywne danie mi wyszło.
OdpowiedzUsuńW sumie 32 pyzy zrobiłam, żadna się nie rozgotowała.
Będę częściej robiła, każdemu smakowało.