Dziś ponoć dzień męczennika,
trzeba by sklecić jakiegoś limeryka.
Mam na to sposób,
starych wierszy zasób.
Z wyszukiwarki, tak mi wynika:
*
Moc życzeń śle dziś moja fabryka,
dla każdego pana męczennika,
by świetne miał zdrowie,
od zatroskanych kobiet.
Niech szczęście i (tu sobie życz...) nigdy nie znika.
*
W dzisiejszym świecie płeć zanika,
gender węszy w niej przeciwnika.
Mężczyźni sami sobie radzą,
kobiety tęsknią za władzą.
Ćwiek mam w głowie a Panom wręczam gwoździka...
Cały ich zestaw, różnych rozmiarów😀
*.
Szczęśliwemu mężczyźnie dziś w kroku,
zakwitł fioletowy wiosenny krokus
na starym kaktusie.
Jeszcze na globusie...
Kto to mu dziś zrobił hokus pokus?...
*
Troskliwa małżonka z Juraty,
małżonkowi kupiła kwiaty.
Całą torbę nasion klejnotów.
Uprzejmie bądź gotów,
posadzić dla mnie kwiatów rabaty...
*
W Dniu Mężczyzn, małżonka z Taszkientu,
przeleci męża zamiast prezentu.
Za darmo się nie da,
korzystnie się sprzeda
za tulipany, więc nie lamentuj...
~~
Mojemu dziś pewnie zrobię z serem naleśnika,
lub chili con carne, zapytam.
Jednak wybrał chili con carne,
OdpowiedzUsuńoby życie nie było marne,
ale pełne przypraw, zapachu,
i smaku, na starość, bez obciachu,
zanim trafimy do piachu.
Jednak za ostre było.
OdpowiedzUsuńi na dwóch jajkach sadzonych,się skończyło.
Sama przypraw nie komponowałam,
tylko gotowe, z torebki, sypałam.
Wołowina była z Sokołów,
fasolkę czerwoną od rana gotowałam,
gdyż z puszki nie lubię...
Delikatnego mam chłopa,
OdpowiedzUsuńnie z Meksyku:)