Kiedyś sporo miałam prymulek,
i wspominam je bardzo. czule.
Pierwszy dzień wiosny,
niech będzie radosny .
Dwie mi tylko się ostały, bibule.
~~
Karotka z groszkiem, jajka sadzone, ziemniaki tłuczone,
Wczoraj to danie miało być, ale taka podmianka,
gdyż dopiero dziś marchewki kupiłam.
Smaków szukałam,
na podwieczorek kiełbasę śląską z Sokołów zrobiłam
moich rodzinnych stron,
znaczy się Jarosławia,
i tylko w sumie cebulę duszoną wyjadłam,
a resztę tej tłustej substancji
do zupy fasolowej, na dzień jutrzejszy, pozostawiłam
A przy tym wszystkim,
dla męża ,budyń czekoladowy ugotowałam.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Proszę trzymać się tematu wpisu.