Moja lista blogów

piątek, 15 marca 2024

Santiago de Compostela

 W katedrze Santiago de Compostela,

 nie zobaczysz prostackiego menela.

 8 osób do kadzielnicy,

 bo pielgrzymi nieumyci? 

 Odkażają powietrze, by rozweselać!😀🙏

 

Słynie z ogromnej kadzielnicy, która okadzi całą katedrę,

 a do jej rozkołysania,

potrzeba 8 osób. 


 https://pl.aleteia.org/2016/09/07/zaskakujace-przeznaczenie-najwiekszej-kadzielnicy-na-swiecie/



https://pl.wikipedia.org/wiki/Katedra_w_Santiago_de_Compostela 

*

Wysłuchałam wczoraj tego  opowiadania,

jak ta pielgrzymka wygląda.

Bardzo ładnie pan opowiada.

Idą wierzący i niewierzący.

Ja nie dałabym rady z moją chorą nogą.

Jak nawet zdrowa byłam

to pamiętam, że najwięcej, to 5 km mogłam przejść.

Poszło by się gdzieś, pojechało

ale środków i sił za mało.

Ale od czego inteligencja i wyobraźnia?

Wysłuchałam i czuje się jakbym tam była 😇

Nawet nogi bardzo bolą a jedna prawie sparaliżowana.




 *

Odwaga do Zmian

Dzień po dniu w Al-Anon II

na dzień: 15 marca

    Przed Al-Anon przebaczenie oznaczało dla mnie władzę. Mogłem osądzać winnego, osobę, która nie robiła tego, co ja chciałem – i wykorzystywać moją siłę, pokazując, że mogę się wznieść ponad urazę i łaskawie obdarzyć przebaczeniem. Ale nigdy nie zapominałem o tym, co się wydarzyło. Dzisiaj wiem, że przebaczenie nie ma nic wspólnego z siłą. Nie daje mi możliwości kontroli. Przebaczenie to proste przypomnienie, że jestem na równych prawach, jak każde dziecko Boże. Wszyscy czynimy dobre i szlachetne rzeczy; innym razem możemy zgrzeszyć. Nie mam prawa osądzać, karać czy rozgrzeszać kogokolwiek. Kiedy jestem zadufany w sobie, jestem jedną z osób, które cierpią – odseparowuję się od mojego człowieczeństwa, skupiając się na innych, poddając się pełnym nienawiści negatywnym myślom. Przy takim nastawieniu mówię sobie, że jestem ofiarą, i przypominam ofiarę. Najlepszym przebaczeniem jest pamiętanie, że moim zadaniem nie jest osądzanie innych, ale myślenie i zachowywanie się tak, bym mógł się dobrze czuć.

Przypomnienie na dziś

    Nie znam motywów ani okoliczności, które wpływają na zachowanie innych. Lecz wiem, że gdy skupiam się na urazach i oskarżaniu, moja dusza pogrąża się w goryczy. Znajdę dzisiaj bardziej owocny sposób, by napełnić swoje wnętrze.

„Nie możesz zatrzymać człowieka na dnie, nie pozostając tam razem z nim”.

Booker T. Washington 

 *

Medytacja

Muszę pamiętać, że w kwestiach duchowych spełniam jedynie rolę narzędzia - nie do mnie należy decyzja o tym, jak i kiedy powinienem działać. Wszystkie sprawy duchowe leżą w gestii Boga i to On je planuje. Moim zadaniem jest jedynie przygotować się na wypełnianie Jego woli najlepiej, jak potrafię; trzeba więc, bym wyeliminował z życia wszystko to, co hamuje mój rozwój duchowy. Siła Wyższa z pewnością użyczy mi swego wsparcia, abym mógł usunąć zawalające drogę przeszkody, czyli moje wady i niedostatki. Jeśli chcę być przydatnym i sprawnym nośnikiem Ducha Bożego, muszę dbać o formę.

Modlitwa

Modlę się, ażeby egoizm nie hamował mego rozwoju duchowego. Modlę się, abym służył Bogu za przydatne i pożyteczne narzędzie. 

 codzienne-motywacje.pl

~~~~

Makrele 3  mam, to usmażę, może frytki do tego, grochówka..

Pączki kupiłam i kołaczyk z serem.

26 komentarzy:

  1. Wolę mydło niż kadzidło:)))
    Nieraz jednak kadzidełka kupuję, są na długich patyczkach.
    Z szałwii białej służą do odpędzania demonów:)))

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja kadził nie będę, od ceremoniału ręce umywam,
    są lepsi ode mnie, niechaj przodem śmigają.
    Choćby w przypowieściach i bajkach Krasickiego,
    "Szczury i koty" swoje miejsce znają...

    Ignacy Krasicki

    «Mnie to kadzą» — rzekł hardzie do swego rodzeństwa
    Siedząc szczur na ołtarzu podczas nabożeństwa.
    Wtem, gdy się dymem kadzidł zbytecznych zakrztusił,
    Wpadł kot z boku na niego, porwał i udusił.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zabawne wierszyki, od razu śmiech na ustach:)))
      Na szczury i krety, to świec dymnych używają.
      Można i mowa kadzić, ale smrodu nią się nie zabije.:)))

      Usuń
  3. Fajne, ale ja mam miód u siebie i nie muszę chodzić na pielgrzymki. Wczoraj nie mogłem usnąć. Oddajesz komuś serce, a on ma to gdzieś. Kobiety też brzydko pachną, wręcz śmierdzą. Kiedyś jak byłem młody to z kumplem wyrywaliśmy panienki z pielgrzymki. Mieliśmy w dawnej pralni kącik do ćwiczeń, były gitary i tam panienki wędrowały. Ale że nie umyte to nić nie było. Do domu nie można, bo ojciec na zbity pysk wyrzucił. Robiłem kanapki by nakarmić dziewczęta jedynie. Pózniej jak wyjechałem do wojska to zrobił się kurwidołek i zamknęli mój kącik.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :)))
      Ja też nie chodzę.
      Dwa razy byłam na Jasnej Górze,
      raz po maturze, pociągiem
      a potem jak średni był u komunii,
      ale to już autokarem.
      Podziwiam ludzi, którzy maszerują przez dwa tygodnie,
      wierzą, że pielgrzymka odmieni ich życie.
      Trakt Camino, drogą św Jakuba, jest niezwykle popularny.
      Ludzie z całego świata nim kroczą i wierzący i niewierzący,
      zdobywają odznaki, maja ciekawe wspomnienia.

      Usuń
    2. Tamtejsza kadzielnica w Santiago de Compostela,
      jest największa na świecie.
      Wystarczy spojrzeć na filmik, jak nią manewrują
      za pomocą liny i fruwa prawie,
      po całej katedrze, nad głowami ludzi.
      Na jasnej Górze, nie okadzają katedry,
      tylko ołtarz.:)))

      Usuń
    3. Polskie pielgrzymki są grupowe,
      a tam raczej indywidualne lub w bardzo małych grupach,
      wąskimi dróżkami.

      Usuń
  4. Racja. Ale ludzie w czasie mszy chodzą wokół obrazu Matki Bożej na kolanach, co mnie niezmiennie dziwi. Oczywiście na Jasnej Górze. Polskie pielgrzymki to z calej Polski i duże grupy. A paulini na Jasnej uważają się za elitę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam w pobliżu Opactwo Cystersów od roku 1222
      i jest tam kaplica Cudownego Krzyża Mogilskiego z ołtarzem,
      który też na kolanach się obchodzi.
      Od tego są wyżłobienia w podłodze z czarnego marmuru.
      Sama też się czołgałam,
      ale nic to nie dało, żeby sie zmieniło,
      to o czym marzyłam.

      Tak, że mam w pobliżu miejsce kultu i daleko nie muszę jeździć, nawet starsze od Jasnej Góry.

      Tu 1222r powstania a w Częstochowie 1382.

      Tu Jezus a tam jego Matka, taka notatka.
      https://pl.wikipedia.org/wiki/Opactwo_Cysters%C3%B3w_w_Mogile


      https://pl.wikipedia.org/wiki/Jasna_G%C3%B3ra

      Usuń
  5. Zobaczyłem cudna ta kadzielnica. I ten artykuł o pielgrzymach. Ci niewierzący. Ten drugi artykuł o grobie św. Jakuba piękny. Warto się wybrać. Dziękuje Urszulka.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Żeby sie tam wybrać, trzeba mieć środki, znaczy kase i zdrowie.
      Nie na moje siły to jest, dlatego tylko wirtualnie to uczyniłam.

      Usuń
  6. Fajnie że miałem przyjemność spotkać Cię na swej drodze. Dziękuję Bogu za ten zaszczyt. Odebralem auto od mechanika, sam mi przywiózł. Teraz sprzęgło ciągnie niesamowicie i jest prędkość. Kaczyński w formie, ośmieszył komisję i wygrał dzisiaj. Brawo. Piękny cudowny dzień i pogoda też.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mi również miło, że Cie spotkałam.
      Czasem drzemy szmaty, jak pies z kotem.
      Tak się zastanawiam jaka relacja miedzy nami jest.
      Dochodzę do wniosku, że kumpelska.
      Jakieś kumpelki w życiu miałam,
      ale jeszcze nigdy, kumpla internetowego:)))

      Sam auto przywiózł?
      To nie zdarza się często, no chyba, że mieszka w pobliżu:)
      Nie oglądałam komisji ale one wszelakie to parodia i kabaret jest.:)))

      Usuń
  7. Podjechał moim autem i pojechałem z nim do warsztatu. Najlepsze że od początku musiałem się uczyć jak jechać i na światłach mi zgasł, gość się śmiał. Inaczej pracuje sprzęgło. Pokazywał mi części. Sprzęgło zużyte. Dwóch jest takich co robi peugeoty w Czewie, oprócz oryginalnego serwisu. Jestem zadowolony bo zrobił zdjęcia do tego i mam gwarancję na usługę. Pogoda piękna jadę na ranczo zobaczyć co się dzieje.

    OdpowiedzUsuń
  8. Citroen, Renault, Peugeot, tyle o francuskich autach wiem:)))
    Na reszcie nie znam się, ale wiem, jak zgrzyta sprzęgło.
    Doświadczyłam:)
    Bazi mi sie chce, ale nie chce sie jechać nad Wisłę,
    ze 3 km, a tam takie piękne rosną,
    choć autobus mam za darmo.
    Tyle energii w sobie mam.
    Gdyby pies żył, to by mnie z domu wyciągnął,
    a tak tylko zakupy z rana, bo mus coś jeść
    i witaj kanapo:)))
    Do tego mi na starość doszło:)

    OdpowiedzUsuń
  9. No i dobrze, że po te bazie, czy tam kotki, się nie wybrałam,
    po sjeście poobiedniej,
    gdyż się rozpadało,
    choć wcześniej słoneczko ładne było.
    W sumie po co mi jakieś patyki,
    kiedy pełno żonkili w ogródku mam.
    Przyniesiesz gałęzie, potem trzeba wynosić
    a ja już sił mam coraz mniej.

    OdpowiedzUsuń
  10. Powinnaś zmienić dietę. Tylko faceci miecho. Bez kotleta ani rusz. Lekkostrawne źródła protein, takie jak białe mięsa, ryby, owoce morza, produkty mleczne lub jajka. Morskie ryby warto spożywać też ze względu na zawartość w nich niezbędnych nienasyconych kwasów tłuszczowych omega – 3 i omega- 6. Oraz suplementację witaminy D, która jest ważna dla wzmocnienia układu odpornościowego oraz wzmocnienia kości. Istotna jest też witamina C, która wspomaga odporność, a także wspiera produkcję kolagenu, wpływając korzystnie na kondycję naczyń krwionośnych i skóry.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jem bardzo dużo ryb i nabiału.
      Bardzo o dietę dbam.
      Mąż je bardzo mało.Dużo owoców.
      Moje obiady mogą mylić.

      Usuń
  11. Byłem po południu. Chciałem kosiarkę przygotować, ale gdzieś zagubiłem śrubę mocujacą nóż. Spuściłem olej i w poniedziałek muszę podjechać i kupić. Rozmiar standartowy, tylko długość. Kret nie ryje, trawa rośnie. Zebrałem trochę gruzu. Kumpel pije od dnia kobiet i przestać nie może. A już by chałupa była skończona. Jak wyjadę to syn by skosił od czadu d czasu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No i na czym ta działka, to twoje ranczo polega?
      Na koszeniu trawy?
      Teraz moda na łąki kwietne jest.
      Siejesz specjalna mieszankę, bławatki, maczki, margerytki i mnóstwo innych roślin i kosisz raz w roku, najlepiej kosą.
      U nas w mieście to stosują,
      przy traktach tramwajowych, wzdłuż dróg , na poboczach
      pięknie to wygląda,
      a jeszcze pszczoły i inne zwierzątka, pokarm mają.
      Polecam tak zrobić.

      Usuń
    2. Przykre to jest, że musisz tak daleko za robotą jechać.
      W starszym wieku, powinno się mieć lżejszą pracę, a nie taką fizyczną ciężką. Szkoda, że o to jakoś wcześniej nie zadbałeś,
      czas na forach zmarnowałeś a trzeba było się jakoś poduczyć, coś ukończyć w miejsce tego.
      Jakimś dozorem się zająć a nie tylko fizycznie zaiwaniać. Organizm może nie wytrzymać, choćbyś go wspomagał lekami i torturami.

      Mnie pod koniec pracy zawodowej, biblioteka się dostała,
      tak po reformie w oświacie wyszło. o które to miejsce sama zawalczyłam, którą sama urządzałam,
      kiedy gimnazja weszły i podstawówki 6 klasowe.
      Boże, dziękuje Ci,
      że po lekcjach z niesfornymi uczniami,
      w 8 klasowej szkole i liceum marnym
      ta praca to sanatorium prawie dla mnie było.

      Usuń
  12. Będziesz miała niedługo 13 i 14. Mąż też i syn też powinien dostać wyższe świadczenia. Byle byś miała zdrowie, ale sama musisz zadbać.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No ponoć tak w kwietniu, jakąś 13 dostane,
      gdyż emerytura moja do tego, się nadaje.
      Pod koniec, mej aktywności zawodowej,
      z pół etatu, na nią przechodziłam,
      gdyż dzieci na tyle w szkole nie było,
      by pełny etat mieć.
      A poza tym 3 dzieci urodziłam
      i urlopy wychowawcze miałam,
      które jako nieskładkowe się liczą.
      Może i 14 dostane,
      ale mąż nie,
      gdyż mu emerytura przekracza widełki.
      Nie wiem ile lat masz, nic o sobie nie piszesz,
      czy już jesteś emerytem, czy jeszcze nie,
      skoro musisz jeszcze za przeproszeniem,
      gdzieś tam zapie...lać.
      Zdrowia z mężem nie mamy
      i do tego doszła starość, ale bardzo o siebie dbamy.
      Wieku nie oszukasz.
      Nawet sportowcy i wyczynowcy,
      w pewnym wieku,
      karierę kończą, gdyż fizyczność jest do czasu.
      Na starość tylko duchowość i intelekt,
      jeśli demencja nie wkroczy,
      czy jaki inny alzheimer.

      Usuń
  13. Tak patrzę na fora i same 50. To spokój teraz. Cała nasza grupa patologiczna znikła. Nie ma idiotycznych wpisów, które w nas wzbudzały nerwy. Tobie i mnie. Ludzie normalnie rozmawiają, kiedy chcą. Jedyny pozytyw. I tak trzeba ograniczyć wpisy i zamknąć się, gdzie nas lubią i są pozytywne osoby. Spokojniej nocy Ula.

    OdpowiedzUsuń
  14. Alkohol gubi ludzi.Jak kto ojciec dzieciom i mąż,
    to tragedia.Życie ludzi przerasta, budowa, kredyt, firma, klapa itp.
    Czasem za dużo chcą.
    Mój syn może sobie pić browarki, drinki,
    niczego innego nie potrafi,
    jest bezczynny i z dala od rzeczywistości.
    Rodziny nie założył, i juz tego nie uczyni
    sam sobie krzywdę robi i nam rodzicom.
    Jest nieposłuszny, nie dba o siebie,
    na zwrócona uwagę, tylko agresją reaguje
    i głupio odpowiada, bez sensu.
    Dokładnie nie opiszę, jaki koszmar przechodzimy.
    Pozbawiony dostatecznego używania rozumu,
    ze względu na nieuleczalna schizofrenie.
    Pozostałych synów chce od tego daleko trzymać,
    oszczędzić im tego , trudne jest dziś życie
    Mąż nie ma 14, ma wysoka emeryturę.
    Syn i tak, jeśli dodatek dostanie, to przepali i przepije.
    I tak do niego dokładamy, ogromne sumy.

    Dla mnie wszystkie fora tam, to jedno dno i szambo.
    No może kilka prywatnych, wartych uwagi.
    Nie wejdę tam już, nie moja bajka.
    Całe lata tam nie pisałam,
    choć zalogowana tam jestem od grudnia, 2006 r.
    Widzę, że forami tęsknisz i jesteś od nich uzależniony.
    Mi to lata, mój ban, odpocznę od głupoty.
    U mnie będzie nuda, gdyż anonimów nie wpuszczę.

    OdpowiedzUsuń


Proszę trzymać się tematu wpisu.

Szymborska

  Raz babie z okolic Przeworska,  ukazała się Wisława Szymborska:  "Rzuć swoim kaloszem,   po same Karkonosze,  pisz, będziesz now...