Moja lista blogów

czwartek, 21 marca 2024

Wiosna, poezja i brzoza

 Przycupnęłam na wiosennej łące,

a tam tulipanki, żonkilki kwitnące.

Dziś ubyło mi lat,

weselszy zrobił się świat.

A zdjęcie zrobione siedem temu lat.

(i pewnie w kwietniu)



Zdjęcie Placu Centralnego, zrobione z tramwaju, 21,03.2024,

Kwitną żonkile.


*

 

Poezja (wiersz klasyka)

Julian Tuwim

Powstał w duszy mej wprost szaleńczy plan,
Plan, który można przyrównać herezji:
Niech się dzisiaj dowie wszelki stan,
Co ja właściwie sądzę... o poezji.

Jakie w tej sprawie "przekonania" mam,
Jak brzmią zasady tej mojej "teorii",
Niech słucha mędrzec i niech słucha cham
Teoretycznej mej fantasmagorii!

Będą te słowa jak taneczny krok!
Będą - jak złota do Stolicy droga!
- Poezja - jest to, proszę panów, skok,
Skok barbarzyńcy, który poczuł Boga!

Jest to pierwotny, czippewajski krzyk
I chutna miłość do rodzącej ziemi,
Zadowolony barbarzyńcy ryk,
Gdy ujrzał Ogień oczy zdumionemi.

Wtedy - podskoczył! - To - poezji Bóg!
Skoczył - i krzyknął słowo obłąkańcze!
Poświęcił Bogu chaty swojej próg,
Poświęcił tańcem. Więc i ja też tańczę.

Ciąg dalszy tu:

https://literatura.wywrota.pl/wiersz-klasyka/38278-julian-tuwim-poezja.html 

*

A co do brzóz, no to cóż,

zdjęcia dziś ich zrobiłam,

nawet z aparatu zaimportowałam,

ale póki co,  nie mogę ich odnaleźć  na komputerze.

Może zrobię to potem,

jak czas będę miała i odpocznę.


 


Zdjęcie selfie 7 kwietnia  zrobione,

i do wiosny i brzóz, dołączone.

Gdyby tak mnie do fryzjera wysłać,

włosy rozpuścić , czy pofalować,

to może nawet, modelką bym była na starość.😂💫🙇..

Choć nigdy o tym na starość, nie marzyłam..🙇...



34 komentarze:

  1. Po raz pierwszy w carrefour sie dziś z mężem mocno pokłóciłam.
    Ja przy bratkach zostałam
    a on poszedł kartek świątecznych, poszukiwać,
    gdyż zawsze do kumpla musi je wysyłać,
    który to teraz w USA jest, choć stary...
    I tak stałam, bardzo długo przy tych zupkach amino,
    które to mąż spożywa,
    gdyż powiada, że moje zupy są dla niego za tłuste!
    Ale drugie dania, trafiam w punkt.
    .

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Teraz po latach,
      już tramwaje niskopodłogowe kursują
      a na zdjęciu, tylko ten stary widać.

      Usuń
    2. I całe grupy, przy okazji, uczniów widziałam,
      z dziurami na kolanach,
      wszak dziś,oprócz wiosny, dzień wagarowicza jest.
      Jak dla mnie, najważniejszy jest dzień poezji.
      Ale czy limeryki poezją można nazwać?
      raczej wątpię.:)))

      Usuń
  2. Tylko poezja i dobroć- to jedno zostanie wg Norwida
    Jak piękny obraz, z tobą w planie pierwszym👸🏻

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie bądź taka zachwycona.
      Ale jednak prawdziwa poezja zawsze wygra.
      Ja poetką się nie czuję,
      Limeryki, to produkt uboczny, poezji jest.
      Ironia, sarkazm, kpina, to jej cechy charakterystyczne.

      Usuń
  3. Przed chwilą mąż zabrał swój telefon, i odruchowo napisałam ma moim, i weszło. Może coś zaskoczyło, zobaczymy czy teraz też...

    OdpowiedzUsuń
  4. Odpowiedzi
    1. Ja tam z mężem, telefonem się nie dziele,
      każdy swój ma
      a na starość nawet wspólnym łożem
      gdyż oddzielne łóżka mamy
      znaczy zdrowotne,
      Do tego dwa oddzielne telewizory
      gdyż każdy inne zainteresowania ma
      i co innego ogląda.

      Usuń
  5. Prócz wiosny, dziś dzień poezji jest
    Edwarda powinniście tu uszanować
    i na jego temat,
    peany czy komentarze zwykłe pisać.

    OdpowiedzUsuń
  6. Kwietna łąka, aż miło popatrzeć,
    ale jeden kwiat na fotce dominuje.
    To ciesząca swoim widokiem
    niewiasta, co nas tutaj czaruje.

    I niech mi ktoś tu zaprzeczy,
    że nie mam racji...niech powie.
    Gdzie tyle cudnych kwiatuszków
    ujrzysz, jak nie w Krakowie.

    To miasto i mojemu sercu bliskie,
    bardziej na N. Hutę kierunek.
    Kiedyś tam często podróżowałem,
    by oddać rodzinie szacunek.

    e-d


    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ziemniaki zimne, przed chwilą usłyszałam.
      I tyle mojego gotowania.

      Usuń
    2. A na twój wiersz, wieczorem odpowiem,
      gdyż teraz jestem bardzo zmęczona.

      Usuń
    3. I może te brzozy dodam
      i moja facjatę obecną,
      gdyż selfie sobie zrobiłam
      z carrefour'a wracając.

      Usuń
    4. "Dupa norweska na stół?"
      Takie słowa schizofreniczne.,
      mnie ze snu wybudziły.
      Zatem jestem i czuwam,
      może te zdjęcia brzóz,
      dziś zrobionych i swoja własna karykaturę,
      da mi się wkleić.
      Wszak czekajcie do wieczora,
      gdyz dzisiejsze zdjęcia z aparatu Sony,
      który to syn mi na 60 podarował,
      juz dawno zgrałam.
      Canona dziś nie używałam.,
      który to na 70 mi podarował,
      jakis taki,
      zbyt skomplikowany,
      dla mnie jest.

      Usuń
    5. Synek ze snu tez się wybudził,
      po tabletkach,
      które mu wczoraj zaaplikowałam.
      Udka gotowe na patelni ma z kurczaka,
      wcześniej przyprawione, w papryce słodkiej i ostrej, przyprawione
      i w pieprzu i i nnych przyprawach otoczone,
      na koniec w mące i na oleju smażone
      A jest ich z 10 sztuk,
      ponad kilo kupiłam.
      lub więcej,
      sama dwa zjadłam.
      A kostki zachowam,
      na nich rosołek ugotuje,
      kiedy je przetrącę,
      by jakis szpik,
      jeszcze z nich wydobyć.
      Ponoć melatonina sie wówczas uwalnia z kurczaka.

      Usuń
    6. Melatonina się wydziela?
      To sen pewny, jak chole*a ;)

      Usuń
    7. No tak doczytałam,.
      na wszystkich audycjach,
      że kości z kurczaka nie należy wyrzucać,
      tylko przepołowić i jeszcze raz je zagotować,
      wówczas melatoninę się uzyskuje
      z tych kości
      A ona zbawienna jest.
      Kremy z nią produkują,
      by nie poddać sie starości
      i dobbry sen miec i cerę

      Usuń
    8. Ja jednak aloes stosuję na cerę,
      by nie poddać się starości.
      biorę listek, znaczy się urywam od roślinki
      nożykiem rozpoławiam i żelem tym
      buźkę tym sonie smaruję,
      szczególnie na noc

      Usuń
    9. Żadnych innych kremów nie stosuję,
      no może poza wazeliną
      i oliwką

      Usuń
    10. Basiu kochana i tak Cie podziwiam,
      że jesteś tu zalogowana.
      Ciągłe problemy z anonimami miałam,
      kiedy tu pisałaś, a ktoś zawsze się pod kogoś podszywał.
      Teraz, to już ich nie ma.
      Ostatnio Dana tu dołączyła,
      ale to jest zaufana i pełna szacunku osoba.
      Jakoś Ci wnuki pomogą,
      czy może syn.
      Ja na swoich, zawsze mogę liczyć,
      prócz oczywiście,
      tego chorego.
      Teraz najmłodszy mój syn bardzo chory,
      a ten drugi po Bogu,
      to jakąś pracę, prawie, że doktorską pisze.
      A ja tu zwykła matka,
      prawie, że wariayka:()))

      Usuń
    11. Chapeau bas, dla Poety🪶
      Trochę spóźnione, bom dopiero jasność myślenia uzyskała.

      Usuń
  7. Ładne zdjęcie. Lepszy efekt jakbyś się położyła na tym kwiatowym dywanie i rozłożyła ręce. Kobiety to skomplikowana konstrukcja. My faceci jesteśmy inni. Raz zołza raz przytuli do serca. Facet powie co myśli i po sprawie. Ta cię zagnębi jak ma zły humor.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bogdanku zapominasz, ze to zdjęcie 7 lat temu było,
      na Placu Centralnym w Nowej Hucie,
      obecnie Placem Reagana nazwanym?
      I zupełnie nieznana mi osoba je robiła,
      po prostu kobieta przypadkowa,
      kwiatkami zachwycona
      a ja jej w zamian, jej, podobne ujęcia robiłam.
      Jak Cię znam,
      to Ty wszystko pod seks podciągasz.
      No może gdybym młodsza była,
      to bym się naga na tym placu rozłożyła.
      Niedaleko mieszkam od niego,
      zaledwie jeden przystanek,
      tak ze 500m.

      Usuń
  8. Jak ty sobie tam fajnie mieszkasz w mieście królów, a ja w grajdole jakimś.
    Chciałabym anonimowo, a tak to do bani i tyle 🫤

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Basiu,
      Mimo, że jesteś zalogowana,
      to i tak jesteś anonimowa.
      Przecież swego oblicza, nie zamieszczasz.
      A Nowa Huta,
      to najmłodsza dzielnica jest Krakowa,
      Stalin ją tu umieścił,
      choć budownictwo wspaniałe ma,
      ta stara huta,
      na prawdę wspaniałe budownictwo,
      z infrasktusturą, szkołami, przedszkolami, żłobkami
      nawet schrony podziemne mamy.
      dzięki architekcie Ptaszyckiego.

      Usuń
  9. Ja tam nie żałuję w moim grajdole. Rowerem przelecę całe aleje od Jasnej Góry do kościoła Zygmunta. U mnie mały Watykan. Wszystkich znam. Bo mieszkam od urodzenia. Nawet wieczorem w dziób nie dostanę bo kto podniesie na mnie rękę😊

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bogdan, już tym mowa była.
      Opactwo w Mogile, kopiec Wandy , która do Wisły się rzuciła,
      gdyż nie chciała wyjść za Niemca.
      Ja w pobliżu tego wszystkiego, mieszkam.

      Usuń
    2. Watykan też u mnie jest,
      to budynek centralny Nowej Huty,
      A aleja do niego,
      to Champs Elise mi przypomina,
      rodem z Paryża
      http://naszahuta.pl/nowohucki-watykan-trafil-do-rejestru-zabytkow/

      Usuń
    3. Kiedyś tam,
      Sylwester z mężem,
      świętowałam,
      w tym Watykanie.
      Orkiestra prawdziwa była i normalny parkiet
      i dania wyszukane, przez kelnerów, podawane.

      Usuń
  10. Anonimowo, w sensie w dużym mieście, rozumiesz...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niby duże miasto a wszyscy sie znają.
      Nie jestem w stanie zrozumieć
      co na myśli miałaś.

      Usuń
  11. To tylko rzut beretem i Rondo Kocmyrzowskie
    i osiedle Krakowiaków zapewne dobrze Ci znane.
    Tam stukot tramwajów w wieżowcu na 9 piętrze,
    dość często sen z powiek spędzał mi nad ranem.

    I kto by pomyślał, niby tacy sobie nieznani,
    a jednak jakiś punkt zaczepienia mamy.
    Rodowici mówią, że N.Huta to nie Kraków,
    ale co tam, może kiedyś się spotkamy ;)

    e-d

    ----
    Nadal utrzymuję kontakt z rodziną,
    choć wyjazdy obecnie sporadyczne.

    OdpowiedzUsuń
  12. Przez długi czas, Nowa Huta była wyśmiewana i nie uznawana,
    przez konserwatywny Kraków, że nie należy jako dzielnica, do Krakowa.
    Jednak od lat adres mam:
    Kraków.
    A gdyby tak w historie sięgnąć,
    to tu powstała sztuka: Krakowiacy i Górale.
    Miejsce akcji, karczma i młyn obok klasztoru cystersów.
    Ta chata do tej pory stoi i obecnie jest odnawiana.

    A jak do klasztoru na msze idę, to kamień poświęcony Bogusławskiemu widzę, przy parku.
    Mieszkania sa tu tak samo drogie,
    jak w innych dzielnicach Krakowa.
    Stara Huta, bardzo dobrze zaplanowana,
    dużo zieleni, szerokie ulice i chodniki.
    Kiedyś przypadkowo z jednym panem z Niepołomic,
    rozmawiałam na przystanku
    i on stwierdził,
    że tu bardzo dobre powietrze jest,
    lepsze niż u niego.
    Wielkie piece, już dawno wygaszone,
    pyłu nie ma, stare drzewa tlenu moc dają.
    A obok 55ha łąk nowohuckich mam.
    Na szczęście, nie zabudują,
    gdyż to starorzecze Wisły,
    teren mocno obniżony.

    OdpowiedzUsuń
  13. Wczoraj m.in światowy dzień poezji był,
    dlatego Tuwima wkleiłam.
    I jeszcze dzień brzóz ale mi się gdzieś, zdjęcia ich zagubiły.
    A dziś, to bardzo słaba jestem,
    w kalendarz Kalbi nie patrzyłam
    i nie wiem czy coś na dziś wymyślę
    W wieku Jandy jestem,
    ale tyle energii co ona, to nie mam.

    OdpowiedzUsuń


Proszę trzymać się tematu wpisu.

Święto Narodowe 3 Maja

Dlaczego Ojczyzno  Kochana, konstytucja wciąż jest łamana? Proszę  o ciut litości, gdy łamie się kości. Na próżno była ustanawiana?  *  Nie ...