MEDYTACJA - 04.08. Jednym ze zrodel rozczarowania, z czego rzadko zdajemy sobie sprawe, jest to, ze zbyt wiele oczekujemy od innych ludzi lub oczekujemy zbyt dokladnie, jakimi wedlug nas powinni oni byc, co maja mowic, co nam dawac lub jak postepowac. jezeli oczekuje, ze inna osoba bedzie reagowala w okreslony sposob w danej sytuacji, a on lub ona zawiedzie moje oczekiwania, czy mam prawo byc niezadowolona lub zla? Kazdy czlowiek ma swoje wlasne upodobania i motywacje postepowania poza zasiegiem mojego rozumienia i kontroli. moge mowic: "Ale on wiedzial, czego oczekiwalam" - nie rozumiejac, ze to wlasnie moglo byc przyczyna, ze sie zbuntowal i postapil w calkowicie odmienny sposob. Moje poszukiwania spokoju umyslu zaowocuja duzo latwiej , jezeli przestane oczekiwac i bede mogla odprezyc sie nerwowo przez pogodzenie sie z rzeczywistoacia. Rozwazanie na dzisiaj Nie bede dla innych ustalac wzorow postepowania opartych na moich doswiadczeniach i oczekiwaniach - i nie bede spodziewac sie po kims, ze bedzie wedlug nich zyl. Jest to ingerowanie w sposob wyrafinowany i szkodliwy i burzy moj spokoj umyslu. Szkodzi to poczuciu wlasnej godnosci, jak rowniez tych, ktorych przytlaczam moimi oczekiwaniami. "Ja rowniez czesto nie zyje zgodnie z oczekiwaniami innych".
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Proszę trzymać się tematu wpisu.