MEDYTACJA - 29.09.
Ktos sugerowal aby do hasel, ktore uzywamy w Al-Anon, dodac jeszcze
jedno "Sluchaj i Ucz sie!" Moja pierwsza reakcja bylo: Nie kazdy
na
spotkaniach Al-Anon mowi cos, co jest pomocne. A co z tymi ktorzy radza:
"Wyrzuc tego lajdaka!" Czy nie neguje to wszystkiego, co
spodziewalysmy
sie uslyszec w Al-Anon? Ale zaczekaj! To, czego ucze sie z negatywnych
wypowiedzi, pomoze mi otworzyc oczy na moje bledne myslenie. Kiedy ktos
cos doradza, moge powiedziec sobie: "W Al*Anon nie udzielamy
rad".
jezeli ktos wyraza wrogosc i zlosc w stosunku do tego, co alkoholik
robi, moge sie z tego nauczyc, ze nalezy unikac takich emocji.
Rozwazanie na dzisiaj
"Sluchaj i ucz sie" jest zasada prawidlowa, jezeli uzyjemy jej
wlasciwie. Nie uczynimy wrazliwego postepu w mysleniu, jezeli uslyszymy
tylko to, co sami mowimy.
"Nieumiejetnosc sluchania jest choroba, ktora mnie trapi".
(William Szekspir)
"Modle sie abym sluchajac mogla sie uczyc - niezaleznie od tego, czy
zgadzam sie czy nie, z tym co slysze".
Jeśli dobrze rozumiem zasady spotkań AA (nie ma tam terapeuty, ani możliwości komentowania tego, co usłyszymy), to oznacza, że po prostu czasami usłyszymy straszne głupoty na których można się bardzo przejechać, jeśli weźmiemy je sobie do serca. Z tego też powodu AA nie poleciłabym każdemu uzależnionemu: są tacy, którym to zaszkodzi, i tacy, którzy tylko się takim spotkaniem zdenerwują.
OdpowiedzUsuńChodziłam na AA i AL-Anon, jeszcze przed covidem.
UsuńTo są bardzo dobre grupy wsparcia.
Program 12 kroków jest to coś pięknego,
do zastosowania wszelkiego ale dla osób psychicznie zdrowych..
Mój syn jest schizofrenikiem,który do takich dyskusji się nie nadaje i nie zmuszę go do pójścia tam,
do siedzenia przez 2 godz na takich spotkaniach,
zupełnie zaburzony obraz świata ma.
Wpierw z tego powinien być wyleczony,
ale tu żadna terapia nie pomogła ani leki psychotropowe.
To ja pracuję nad sobą, nad swoją cierpliwością,
by jego chorobę i zachowanie zaakceptować.
To bardzo trudny temat.
@irsila,74, schizofrenia to osobny temat. Rzeczywiście, najpierw ta choroba, która też (nieleczona) nieodwracalnie uszkadza mózg.
UsuńNo nie wiem czy schizofrenia uszkadza mózg.
OdpowiedzUsuńKogo?Widocznie mój jest nadwyrężony jego zachowaniami
i staraniem się o to, by komisje przejść i jakiś zasiłek mu zapewnić w związku z tym,
gdyż renty się nie dorobił,
choć studia skończył iw wielu krajach pracował
Nawet może lekarz dr psychiatra o tym nie wie,
do którego z synem chodzę od 2006 roku,
od kiedy na emeryturę przeszłam.
Ze wszystkich badań naukowych i statystyk wiem,
że przynajmniej 10 osób z rodziny,
w taką chorobę jest uwikłanych
i ma życie zaburzone w związku z tym.
@irsila74, uszkadza z czasem, tak mówią badania nad mózgiem. No i dodatkowo jest to choroba dziedziczna, zachorowanie na nią jest związane z dodatkowymi kopiami pewnych genów. W skrócie: takie choroby jak schizofrenia, autyzm i choroba afektywna dwubiegunowa z całą pewnością wystąpiły wśród przodków, bo to od nich mamy geny, których za duża lub za mała liczba kopii doprowadza do zaburzenia w pokoleniu współczesnym. To też jeden z czynników powodujących, że choroby te wikłają w to bardzo dużo bliskich osób.
UsuńW cywilizowanym świecie osoba ze schizofrenią mogłaby liczyć na zasiłek. Niestety Polska nie jest za bardzo cywilizowanymn krajem.
W mojej rodzinie takiej choroby nie było.
UsuńMoże po przodkach ze strony męża coś, nie wiem.
Na szczęście syn dzieci nie ma, stanu wolnego jest (44 l.)
i geny nie przeszły na nowe pokolenie z jego strony.
To fakt, że schizofrenia chorobą mózgu jest,
umysł nie działa prawidłowo.
Będąc dzieckiem wstrząs mózgu miał,
tak się uderzył w głowę, że kostnie słuch stracił
w jednym uchu,
może to od tego coś się poprzestawiało mu w mózgu.
Polska jest w miarę krajem cywilizowanym,
nie jesteśmy Afganistanem,
jakieś zasiłki są dla niepełnosprawnych,
komisje lekarskie orzeczenie wydają co trzy lata.
P.s.Jakieś problemy mam z komentowaniem na własnym blogu.