MEDYTACJA - 16.09.
Jedna z czlonkin mowi na spotkaniu: "Usiluje przedstawic mu swoj punkt
widzennia, ale wydaje sie, ze nic z tego co mowie, nie dociera do
niego".
Ktos inny opowiada: "Kiedy nie mozemy znalezc zrozumienia u alkoholika
lub kogos innego, jest to okazja, aby zastanowic sie nad prawdziwa
wartoscia naszego punktu widzenia. A moze nie jest on ani dobry, ani
rozsadny, albo tez nasza determinacja, azeby przekonac kogos nie jest
uzyta we wlasciym czasie? Czy uwzgledniamy prawo drugiej osoby do
posiadania innego punktu widzenia?"
Rozwazannie na dzisiaj
Dobro i zlo nie zawsze sa biale i czarne. Zanim zajme zdecydowane
stanowisko, byloby madrze najpierw upewnic sie, czy jest ono rozsadne
oraz czy wzielam pod uwage wszystkie mozliwe motywy uwzgledniajace moj
"dobry" punkt widzenia. Kiedy nareszcie bede gotowa zastosowac
haslo
"Zyj i pozwol zyc", wielka pomoca dla mnie bedzie otwarty umysl.
"Nie chce narzucac innym moich przekonan.
Moge sie mylic. Wielkoduszna tolerancja moze wygladzic >>wyboiste
miejsca<< w moim codziennym zyciu".
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Proszę trzymać się tematu wpisu.