Dzisiejsza medytacja zwraca uwagę,
że problemy należy kłaść na wagę.
Nie robić z kretowiska góry,
gdy przychodzą czarne chmury.
Od tej schizofrenii, odczuwamy zniewagę.
Ledwie co się obudziłam, na nogi stanęłam,
telefon jakiś był z rana, przed ósmą,
czy po, nie pamiętam
ale nie ten zastrzeżony,
którego nie odbieram.
Zatem grzecznie odebrałam i wizytę pana z MOPSu
zatwierdziłam,
kiedy jeszcze mój schizofreniczny syn , chory,
w najlepsze sobie spał .
Około południa , tak po jedenastej,
ta wizyta się odbyła,
wywiad z synem był przeprowadzany,
by te 560 zł na niego od państwa mieć.
Resztę to my na niego łożymy z własnych emerytur,
wszak nie próżnowaliśmy,
a ciężko latami pracowali,
by na starość mieć z czego żyć.
Zasiłek mu przysługuje do końca stycznia, 2023 roku,
zatem należy się skupiać,
papiery zbierać, dokumentację gromadzić,
przez komisje przejść,
by ten zasiłek mieć.
Gdybym bogatsza była, to bym to olała i o te 560zł na niego,
nie walczyła .
Ale, no cóż,
dla emeryta, każdy grosz się liczy,
tym bardziej, że czynsz podrożał i wszystko.
Własny pokój syn schizofreniczny, tu u mnie ma,
choć 1/2 mieszkania 64m2 ma po nas i tam stały meldunek.
Tam jednak średni syn mieszka, wraz z rodziną.
MOPS musiałam wielokrotnie odwiedzać,
oni zresztą też nas
gdyż od ponad 16 lat, schizofrenia lekooporna syna w szpony wzięł
No i zamiast, cieszyć się życiem na starość,
to dzień w dzień, walkę z nią mam.
Sentencji i mądrości,
nie wklejam dziś już,
tylko linki podaję,
skąd je czerpię, by jakoś to wszystko znieść
i nie zachorować, by jeszcze na nogach się utrzymać,
choć jedna z nich boleje
i szpilki w kolanie ma, (kiedyś zgruchotanym ,
kiedy pod samochód wpadłam z przemęczenia...)
Odwiedziny cmentarza i odwiedziny z MOPSu,
dwa trudne zdarzenia dzień po dniu, naraz, moja psyche wysiada.
Jednak medytacja dzisiejsza pomaga:
Waga Problemu
26 października
Pierwszy z Dwunastu Stopni: "przyznaliśmy, że jesteśmy bezsilni",
jest często uznawany za najtrudniejszy ze wszystkich. Dla niektórych
z nas jednak Drugi Stopień jest tak samo trudny, ponieważ
proponuje byśmy przyznały, że nasze zachowanie nie zawsze było
całkowicie rozsądne. A oto przykład:
Częstym nawykiem, który jest sprzeczny z rozumem i którym sama
siebie niszczę, jest robienie wielkich awantur z małych kłopotów. Nie
robimy tego, ponieważ brakuje nam wielkich problemów - nie!
Jesteśmy po prostu tak obciążone, że wszystko wydaje się niemożliwe
do zniesienia i nie potrafimy odróżnić tego, co jest naprawdę istotne
i ważne, od tego co możemy zignorować i zapamiętać.
Rozważanie na dzisiaj
Ilekroć się przydarzy, co mnie zirytuje lub sprawia mi zawód, zatrzymam
się na chwilę i zapytam sama siebie: "Czy jest to góra czy kretowisko?"
po prostu nie chcę marnować czasu i energii psychicznej na nieważne
sprawy; zachowam energię, abym mogła poradzić sobie z tym, co naprawdę
jest ważne.
"Niektórzy ludzie martwią się i miotają. Popychają i cisną.
Rozgrzebują małe kretowiska, aby uczynić z nich wielkie góry".
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Proszę trzymać się tematu wpisu.