Moja lista blogów

piątek, 15 grudnia 2023

Aniołowie przybywajcie

 Aniołeczki przybywajcie,

nade mną czuwajcie.

Potrzebuje pomocy,

w dzień i w nocy.

 Po stokroć za mnie przepraszajcie.


 

 

``````````````````````````````````````````````````````````````````````````````````````````````````````````````````

Odwaga do Zmian

Dzień po dniu w Al-Anon II

na dzień: 15 grudnia

    Przez jakiś czas umykało mi rozumienie Stopnia Trzeciego. Jak mogę oddać swoją wolę i swoje życie pod opiekę Siły Wyższej? Naprawdę próbowałem to robić, ale wszystko brałem z powrotem w swoje ręce. Czułem się przerażony na myśl o tym, że mogę nie mieć kontroli. Bardzo trudno było mi zaufać, że moja Siła Wyższa będzie przy mnie, jeśli wszystko zupełnie zostawię. Nieustannie zastanawiałem się też, jak się odczuwa takie absolutne oddanie się i skąd będę wiedział, że już to robię? Na ostatnim mityngu Al-Anon prowadzący opowiedział o tym w taki sposób, że wreszcie zrozumiałem. Powiedział, że powierzenie naszej woli jest jak taniec z partnerem. Jeśli obydwoje próbują prowadzić, jest wiele zamieszania i mała szansa na właściwy krok. Jako ten, kto wiele par nauczył tańczyć, wiem, że niezręczność i szarpanie to skutki rywalizacji obojga partnerów o prowadzenie. Gdy partner, który podąża za prowadzącym, jest rozluźniony, i pozwoli drugiej osobie się prowadzić, para lekko płynie po parkiecie.

Przypomnienie na dziś

    Kiedy czuję się targany niepewnością, rozpaczą czy strachem, mogę odebrać to jako znak, że zgubiłem krok. Wtedy mogę poprosić Boga, takiego, jak Go rozumiem, by pomógł mi być bardziej uważnym partnerem.

„Nie ma żadnej gwarancji, że życie ułoży się po naszej myśli, lecz program pokazał mi, że wola Boża to jedyna opcja. To ode mnie zależy, czy będę z Nim współpracować i oddam swoją wolę i swoje życie pod Jego opiekę”.

... We wszystkich naszych sprawach 

``````````````````````````````````````````````````````````````````````````````````````````````````````````````` 

Kopytka, barszcz czerwony z jajkiem, ryba, sernik

81 komentarzy:

  1. Widzę, że przeprosiny nie przyjęte, cóż.
    Każdy tu wchodzi na własną odpowiedzialność,
    i na różne moje humory może natrafić
    i wspomnienia niemiłe z przeszłości.
    Każdej akcji,towarzyszy reakcja.
    Wczoraj DZIEŃ MAŁPY był,
    to się dostosowałam:)))
    Tu nie ma, Ę Ą pardon...

    OdpowiedzUsuń
  2. Tylko Ę Ą pierdą.
    Co wrażliwsi i uczuleni, na ostre słowa,
    niech nie wchodzą.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A mnie to niby nikt wczoraj nie obraził? Tak?
      Tylko ja zakapior, hetera i cholera?
      Może by tak się zastanowić nad sobą?

      Usuń
    2. Nie zakapior tylko cham zwykły. Prymitywne wpisy i tyle.

      Usuń
    3. Ty jesteś chamska, prostacka,
      twoje zachowanie o tym świadczy.
      Rozpoznaję twoje żałosne komentarze.
      Ja może obraziłam ale przeprosiłam,
      a ty obrażasz dalej, wstydu nie masz.

      Usuń
    4. Twoje przeprosiny niewiele są warte, bo za trzy dni robisz to samo. A nawet na forum o schizofrenii twoje wpisy pod innym nickiem są pełne wulgaryzmów. Pozdrawiam, Ewa

      Usuń
    5. A co Cię to obchodzi?
      Przechodziłaś to co ja?
      Nie interesuj się by ci się nie przydarzyło.
      Ale niech cie dopadnie, za to wcibstwo!
      Polecam, oddaję moje męki w twoje zwoje mózgowe.
      A pocierp se troszkę.
      No iż qwa tylko zakląć na taka pindę!

      Usuń
    6. Danuto, twoje charakterystyczne „pozdrawiam” :)))) Nie podszywaj się.

      Usuń
    7. Dokładnie, to pozdrawiam na forach to zawsze Danuśka

      Usuń
    8. A pani urszula potwierdza tylko kim jest tym swoim wpisem

      Usuń
  3. Aniołki śliczne, niech cię umacniają...Basia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Takie to aniołki kiedyś sobie wydziergałam.
      12 sztuk mi zostało, wiele wysłałam.
      Tu trochę zlepione po praniu i krochmaleniu.
      U mnie ciężko mają jak wiszą na choince,
      nikotyną przechodzą i się zażółcają,
      Trzeba potem gotować.

      Usuń
    2. była kiedyś na nie moda.
      Teraz w sklepach nie widzę takich ozdób,
      kiedyś były bombki koronkowe i inne cuda.
      Może za mało z domu wychodzę.
      To bardzo pracochłonna robota,
      ale w ciągu dwóch wieczorów,
      można wydziergać, mnie to uspokaja.
      Już dawno nie szydełkowałam.
      Teraz mam na palecie róże krzyżykiem wyszywane,
      ale jakoś powoli mi to idzie.
      W dzień czasu brak,
      a nocą słabo takie maleńkie krzyżyki widzę.

      Usuń
    3. Aniołki cudne. Dzień następny się zaczyna, psy ujadają, a karawana się toczy. "Chrystus się rodzi, nas oswobodzi
      Anieli grają, króle witają
      Pasterze śpiewają, bydlęta klękają
      Cuda, cuda ogłaszają.

      Usuń
  4. No nic dziwnego, że nikt nie chce z tobą rozmawiać.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z tobą również siroto nikt nie będzie tu gadał,
      próżny wysiłek i niepotrzebny komentarz.

      Usuń
  5. To nie mój blog i nie ja mam potrzebę by ktoś tu ze mną gadał. To ty wczoraj bloga ukryłaś, napisałaś, że ńie będzie wpisów do świąt, obraziłaś kogo się dało a dziś blog odkryty i płacz, że nikt nie pisze. Niezrównoważenie emocjonalne na poziomie przedszkolaka.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Po kiego tu wchodzisz, skoro nie chcesz gadać.
      Babcię obrażać?
      Jak się nie podoba, to się nie wchodzi.
      Nie nauczyli prostych prawd?


      Usuń
    2. Co za prymityw, tylko po chamsku do takiego gadać,
      bo inaczej nie zrozumie, jednozwojowy móżdżek.

      Usuń
    3. Po co Urszulka wpuszczasz tu nieboraków, gdzie indziej by psami poszczuli. Wychłostali by batogiem.

      Usuń
  6. Mój cyrk, moje małpy:)
    Jednak ktoś pisze.Dziecino, czasem zaniemagam.
    Jednak szukałaś mnie,
    by tu wejść i te prymitywne wpisy czytać, miło mi.:)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie to Urszula dobrze jest z Tobą. Lubię siedzieć koło spódnicy i nie tylko u Ciebie. Oczywiście fora poza GW. Bo te coraz bardziej nieznośne.

      Usuń
  7. "Anioł Stróż"
    Aniele Boży Stróżu mój
    prowadzisz mnie za rękę.
    Znasz każdy uśmiech, każdy ból
    znasz wszystkie drogi kręte.

    Nie odchodź choćbyś myślał, że
    o Tobie zapominam
    że niby dobrze znałeś mnie
    a jestem całkiem inna.

    W cieniu swych skrzydeł ukryj mnie
    daj sercu łyk wytchnienia
    Bo jeszcze wiele trudnych chwil
    I wiele do zrobienia.

    A kiedy przyjdzie życia kres
    zamkniesz mi dłonią oczy.
    I duszę mą uniesiesz w dal
    do rozgwieżdżonych nocy.
    Anna Zajączkowska

    OdpowiedzUsuń
  8. Piękny wierszyk wyszukałeś,
    Dziękuję.
    Na Ciebie zawsze mogę liczyć.
    Masz piękną duchowość.
    Do wnętrza duszy nie ośmielam się zaglądać:)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zawsze mi brakowało matki, dlatego może nie szukam miłości w życiu, tylko kogoś co mi daje odrobinę matczynej opieki. Masz w sobie coś panno Urszulo.

      Usuń
    2. Mimo wszystkich tu burz,
      jest jakaś nić porozumienia między nami.

      Moi synowie raczej ojca się trzymali niż mnie.
      Ja byłam raczej chłodną matką, zapracowaną,
      nie potrafiłam ich za często przytulać,
      głaskać milusińskim słowem,
      pocieszać, na pewno tak,
      w sumie tego nie potrzebowali.
      Dzielni i samodzielni są, prócz tego jednego.
      Od przytulania to kobiety swoje mają.
      "Chłopaki nie płaczą", ale w głębi serca wrażliwi są,
      choć tego nie okazują.
      To tak ogólnie, moje spostrzeżenia.

      Usuń
    3. Powiadasz, że miłości nie szukasz.
      Ja również nie szukam, mam ją tu w domu.:)))
      Czasem ona przychodzi znienacka
      i przed nią się nigdzie nie schowasz:)))

      Usuń
    4. Bogdan, ja w sumie trochę Tobie matkuję.
      W pewnej piosence jest tak:
      'Gdy Cię znajdzie miłość,
      nigdzie się nie schowasz".
      Ty nie szukasz,
      a ona może Cie znaleźć sama:)))
      Czego z całego serca Ci życzę.

      Usuń
    5. Miłość i sraczka przychodzi znienacka 😊

      Usuń
    6. Od tej strony miłości nie znałam:)))))
      Uśmiech w środku nocy,
      od ucha do ucha:)))))

      Usuń
  9. Owszem, potrzebowali. Każde dziecko potrzebuje miłości. A zimna matka to jeden z czynników zwiększających ryzyko aktywowania schizofrenii.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wychowałam maminsynków!

      Usuń
    2. Miłość mieli i zawsze mają.

      Usuń
    3. Dziecko, które doznaje miłości od matki to nie jest maminsynek! Rety, i to ma podobno wyższe wykształcenie, w tym pedagogiczne!

      Usuń
  10. Taa, to wszyscy trzej powinni być chorzy.
    Przestań takie farmazony pisać!

    OdpowiedzUsuń
  11. Przylazło,
    mnie znalazło,
    się głupot naczytało
    i będzie mnie oświecało,
    głupotą i ciemnotą swą.
    Wstydź się idioto!
    i wypad mi stąd!

    OdpowiedzUsuń
  12. Idź tam na forum schizofrenia
    i tam głos zabieraj.
    Tu tylko między wierszami coś o tym wzmieniam,
    a to to ciekawskie,
    chory obraz sobie w ciasnej łepetynie tworzy.

    OdpowiedzUsuń
  13. TO CO WY TU ANONIMY ROBICIE
    TO SIĘ NAZYWA NĘKANIE!
    I niejedna rukwa, powinna tu za to lecieć.
    Mądrej głowie,
    dość dwie słowie,
    a do tępej nic nie trafia!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hehe. Wpuszczasz te anonimy. A później je pałą po głowie. Od dzisiaj ja zakładam licznik. 15 dni do końca bana. Którego sam sobie jak kretyn wykombinowałem. Taka pokuta od neta. Raczej tylko na forach prywatnych i Twojego bloga. Reszta to szkoda zdrowia jak nie masz nikogo znajomego .Buja się moja ziomalka z forum regionalnego. Przeszła na emeryturę w tym roku.Kościół jest, bo coś jej kiedyś paualin na Jasnej coś powiedział. Dymała by jeszcze, gdyby nie PIS, ale napyla na niego. Dobrej nocy.
      .

      Usuń
    2. Byłeś kretynem, jesteś i będziesz ;)

      Usuń
    3. Odczep się od Asi, to żadna twoja ziomalka!

      Usuń
  14. Ludzie tyle wiedzą co wyczytają z neta, czyli guzik wiedzą. Kogoś pouczać, a samemu niewiadomo jak się układa. Odrobina pokory to każdemu się należy. Ale nie trzeba szpilę wbić i pokazać jaka mądrość ze mnie bije.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Samokrytycyzm nie zawsze popłaca!

      Usuń
    2. Opłaca się być sobą. Nie anonimem. Strachem podszytym. Anonim jest tylko wtedy dopuszczalny, gdy piszący go rzeczywiście jest nikim. Autor: Stanisław Jerzy Lec, Myśli nieuczesane.

      Usuń
    3. Masz rację Bogdan,
      opłaca się być sobą,
      ja tam niczego się nie wstydzę.
      Dla mnie anonim też jest nikim,
      gdyż ani płci nie ma ani imienia.
      U mnie z tyłu bloga,
      wyświetla się jako "nieznany"
      Takie NN jak na grobach ludzi,
      bezimiennie pochowanych.

      Usuń
  15. Najlepsi to tacy co własnych dzieci nie mają, a rady innym dawają.

    OdpowiedzUsuń
  16. A ty co o swoich dzieciach wiesz? Bujałeś się latami po świecie w szemranych interesach, a dzieciaki i cały majdan na głowie żony. Ona je wychowała, ona z nimi była dzień w dzień, a ty - jakaś kochanka po drodze i pijaństwa. Ty swoje dzieci w ogóle znasz?

    OdpowiedzUsuń
  17. Żona ci podziękowała za współpracę czyli kopnęła w d… szkoda, że nie wcześniej, ułożyłaby sobie życie z kimś porządnym i mądrzejszym.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pajacu e- zybi. Raz ci odpiszę. Nie potrafisz buźki wkleić. Ja już mam mieszkanie posprzątane. Moja żona zagląda do niego. Mam dostęp do konta i do wszystkiego. To piękna kobieta, mały obleśny grubasku. Spierdalaj. Niech ci się snią koszmary pajacyku.

      .

      Usuń
    2. Ma pajacu. Ty tylko konusie możesz pomarzyć. To ciebie w trąbę puściła. Co mnie nie dziwi. Nawet pieniędzy nie masz dziadu na kobiety.

      Usuń
    3. Jesteś żałosny, obleśny, o małym pokręconym rozumku, świr z kompleksami. Lecz swoje fobie.

      Usuń
    4. Spierdalaj . Sam się lecz. Po co tu łazisz i się czepiasz. Bierzesz jałmużnę z ZUS i się dopieprzasz. Z każdego prywatnego forum dostajesz kopniaka w twój tlusty zad. Bo nie umiesz rozmawiać.Jesteś formułowym popychadłem. Na którego zbiera na wymioty. Bez odbioru.

      Usuń
  18. Trzeba było domu, dzieci i żony pilnować pajacu.
    Dzieci to nie kurczaki, źe im ziarna posypiesz i OK.
    Teraz to sobie wiesz, co możesz :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bogdan swoim dzieciakom ptasie mleko dostarczał:)))

      Usuń
    2. Pieniądze czyli „ ptasie mleko” to nie wszystko. Zaharowana matka z całym domem na głowie, wiecznie nieobecny ojciec z kochanką i dziadek alkoholik do pilnowania. Fajne dzieciństwo.

      Usuń
    3. Trzeba mieć nasrane w głowie by tak osądzać ludzi.

      Usuń
  19. Dawaj, dawaj pajacu, przegrałeś. Żona tylko na papierze, dzieci za żoną, a ty latasz po necie i kleisz się do kobiet. Forumowy głupek.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja się kleję do kobiet forumowa niedopieszczona czarownico. Haha. Wręcz odwrotnie. To ty się snujesz za mną. Dostajesz orgazmu jak mnie widzisz niedopchnieta babo. Tyle wiesz co zjesz. A kysz maro nie czysta haha.

      Usuń
    2. Widzę Bogdan,
      że na zdjęcie moich aniołków,
      twoje przybyły do tego
      i nie są to, jakbyś chciał, Aniołki Charlego:)))

      Usuń
  20. Wszystkich moich psychofanów pozdrawiam serdecznie 🖕haha.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Bogusiu. Pozdrawiam Danuta

      Usuń
  21. A ja moich. pozdrawiam "ciule",
    jak to papież Benedykt XVI, Polaków pozdrawiał.

    Jest nocka a tu młocka.

    Trzeba się natrudzić by ziarna oddzielić od plew,
    taki tu zrobił się chlew.:)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To jedna i ta osoba co stalkuje innych. I to wszystkie osoby co są związane ze mną. Robi to od lat. W tyłku ma swoją reputację. Zmieniła nicka, a teraz robi to anonimowo. Znęca się nad Tobą bo okazałaś mi odrobinę sympatii. To jest jej sposób na nędzne życie.

      Usuń
  22. Do tych tam, anonimowych komentatorów,
    informacje ślę, że mój syn chory,
    wyższe studia ukończył z 4 plus wynikiem,
    praktykę w Anglii miał w czasie studiów.
    I dwa razy przebywał w Calgary u szwagra,
    fizycznie pracując u jakiegoś gostka z Australii,
    bruki tam układając.
    Zatem proszę, nie błaźnij się, anonimie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, bo przebywanie dwa razy w Calgary pracując fizycznie to jest życiowe osiągnięcie! Rety, co za bagno!

      Usuń
  23. Może wreszcie, opadną anonimom kopary.

    OdpowiedzUsuń
  24. A co to ma do rzeczy Ula. Twój syn rodziny własnej nie miał, dzieci nie spłodził, za nikogo nie był odpowiedzialny to sobie żył jak chciał na własny rachunek. Nikogo nie zostawił ze wszystkimi kłopotami na głowie i dorabiał fizycznie jak wielu młodych ludzi z wykształceniem. Potem zachorował. To jest całkiem inna historia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie, jakaś szlachetność i opatrzność w tym jest,
      że syn rodziny nie założył,dzieci nie napłodził,
      bardzo się starał, by kimś w życiu być
      a mimo wszystko schizofrenia go dopadła
      i jakoś musi z tym żyć, jako i my....

      Usuń
  25. Ula nie musisz się tłumaczyć. Tym padalcom w damskiej skórze. Małgosia Ewa. Ze wskazaniem na to pierwsze imię. Dama w kapeluszu. Takie fajne rady dawała psychologiczne. I nikt już tego nie pamięta. Nawet dziewczyny nie chcą jej znać. Tydzień do świąt. Napisz Małgosiu życzenia do tych co zniknęły, a dalej żyją i próbują ułożyć sobie to paskudne życie. Ja zawsze mogę napisać i dostanę odpowiedź. Komu chcesz coś udowodnić. Jedynie sobie bo ty przegrałaś. Mimo wszystko Tobie życzę dużo dobrego bo jesteś nieszczęśliwą osobą. Wśród nocnej ciszy głos się rozchodzi: wstańcie, pasterze – Bóg się wam rodzi...

    OdpowiedzUsuń
  26. Ciasne łby i tak nie zrozumieją nic.
    Gęsią mnie będą nazywać,
    anonimowo wyższość swą wykazywać
    i mnie tu non stop poniżać,
    jako i Ciebie Bogdanie,
    no niedoczekanie ich.
    Trzeba jakiś porządek w necie, zrobić z tym,
    przyszła wreszcie pora, na opamiętanie,
    by stada lemingów
    w jakieś inne obszary skierować...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tu są trzy osoby z manią prześladowczą . W tym jeden facio z forum tarnobrzeskiego. Który produkuje mnóstwo nicków. Nim to powinna się policja zainteresować. Takie były wskazówki z moderacji. Dlatego ma takiego długiego bana. Choć powinien już dawno nie mieć. Tacy się niczego nie nauczą. Bo swoje nędzne życie spędzają na śledzeniu innych. Tu udaje wierszokletę, później anonimowego prześladowcę. O sobie każde nic nie napisze bo i po co .

      Usuń
  27. Urojenia, urojenia, urojenia :)
    Życie spędzone w hotelach robotniczych, z podobnymi sobie, bez rodziny, przyjaciół. Rozpaczliwe poszukiwanie „ przyjaźni” w necie
    i konar, który nie płonie. Można gorzej?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Haha. Baranku hotele robotnicze haha. Komuną żyjesz. Świat się już dawno zmienił haha. Ty szczytujesz się pralką otwieraną od góry, co nie gubi skarpetek za 1700 zł i głośnikiem dodatkowym pod telewizor za 1000 zł. Które ci PIS zwrócił z renty za podatki. Haha.

      Usuń
    2. Ha, ha sam piszesz nie raz, ha ha że mieszkasz na kwaterach z kumplami, wspólne kuchnie do sklecenia śniadania i obiady byle jakie byle gdzie ha ha. Tak jest teraz, wcześniej było jeszcze gorzej ha ha Pokazywałeś zdjęcia z hotelu z piętrowymi pryczami ha ha i ha ha :) A żona kopa w tyłek zasadziła ha ha

      Usuń
    3. Co ty B. wiesz o życiu rodzinnym, którego nigdy nie małeś. Ani w domu rodzinnym z ojcem alkoholikiem sprowadzającym różne „ciocie”, ani w rodzinie, którą założyłeś ale tak naprawdę nigdy z nią nie żyłeś. Dzieci rosły bez ciebie, zatrudniane do pilnowania dziadka alkoholika, żona szarpała się z życiem sama. Żadne pieniądze nie wynagrodzą takiego „ raju”.
      Nie napadaj na ludzi, nie oceniaj ich życia, o którym g… wiesz. To wszystko robisz z zazdrości. Męczysz ludzi gdziekolwiek się pojawisz. Do kobiet się lepisz, silnym podlizujesz, mądrych obrażasz. Manipulujesz i napuszczasz ludzi na siebie. Tych, którzy okażą ci trochę zainteresowania osaczasz. Wszystko, co wyobrażasz sobie o życiu innych jest opowieścią o tobie.
      Po ciężkim wypadku, urazie kręgosłupa dalej musisz pracować fizycznie i to „ u Niemca” :))), dlatego tak mściwie piszesz o polskich emerytach, bo ty musisz nadal pracować. Czekasz na dobre okazje, które znajdzie ci w agencji pracy córka. Sam pisałeś, że dzieci czekają nie na ciebie, tylko na twoje pieniądze. Masz po sześćdziesiątce, zdrowie nienajlepsze fizyczne i psychiczne i tyrasz. Taki to jesteś szczęśliwy. Nie napadaj na ludzi, nie obrażaj, nie wchodź w drogę to i o tobie nikt nie będzie pisał. Pies z kulawa nogą się za tobą nie obejrzy i będzie spokój :)

      Danuta ma trochę odpoczynku od ciebie, może rozmawiać z kim chce i nikt jej krzywdy nie robi. Aż wrócisz na fora i kołomyja znów się zacznie.

      Usuń
    4. Przykro to jest, tego czytać ,
      a jeszcze gorzej, na takie coś odpowiadać.

      Usuń
  28. Ty, Ula nie słuchasz nikogo mądrego. Nawet Basię obraziłaś, co ci była życzliwa i trzymała na duchu. W gruncie rzeczy pasujecie z B.do siebie, nawet bardzo. Mnie tam rybka.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ty niby jesteś mądry haha. Weź spłyń. Gorsze masz wahania niż kobieta podczas menopauzy. Dlaczego nie podpiszesz się Zybyszku swoim imieniem. Wstydzisz się go. Co cię tu trzyma. Jest tyle forów, a ty tu na blogu się męczysz haha.

      Usuń
    2. Basi, to akurat nie obraziłam,
      mylisz się.
      ona sama sobie,
      czy ksiądz Teodor jej pokutę zadał,
      by na mój blog nie wchodziła.
      Czyż jakieś nieczyste siły tu grasują?
      No nie wiem.
      We wszystkich poczynaniach i wpisach,
      jestem bardzo czysta.

      Usuń
  29. Obraziłaś Basi uczucia, kpiąc sobie z tego z kim ona się modli i kogo ona lubi i szanuje. Ksiądz Teodor jest dla Basi wsparciem, a modlitwa z nim bardzo ważna. Tak się Ula nie robi nikomu, a tym bardziej osobie, która cię tu tak wiernie i lojalnie wspiera. Nie wiem, czy Basia zechce tu jeszcze zaglądać, może tak, może nie. To współczująca osoba, ale bardzo ją dotknęłaś.
    Zostanie ci B. - on o kobietach „ pindy”, ty o ludziach „ ciule” - na prawdę pasujecie do siebie :)

    OdpowiedzUsuń
  30. Dzięki za podsumę.
    Jak Basia swoje pokuty odprawi,
    to z pewnością tu się pojawi.
    Do jej pokuty się przyczyniłam,
    księdza Teodora obrażając,
    ale z takim potworem do czynienia mając.

    Może jakąś zdrowaśkę mi poświęci,
    ku bloga pamięci,
    choć w sumie tego nie potrzebuję.

    OdpowiedzUsuń


Proszę trzymać się tematu wpisu.

Szymborska

  Raz babie z okolic Przeworska,  ukazała się Wisława Szymborska:  "Rzuć swoim kaloszem,   po same Karkonosze,  pisz, będziesz now...