Aniołeczki przybywajcie,
nade mną czuwajcie.
Potrzebuje pomocy,
w dzień i w nocy.
Po stokroć za mnie przepraszajcie.
``````````````````````````````````````````````````````````````````````````````````````````````````````````````````
Dzień po dniu w Al-Anon II
na dzień: 15 grudnia
Przez jakiś czas umykało mi rozumienie Stopnia Trzeciego. Jak mogę oddać swoją wolę i swoje życie pod opiekę Siły Wyższej? Naprawdę próbowałem to robić, ale wszystko brałem z powrotem w swoje ręce. Czułem się przerażony na myśl o tym, że mogę nie mieć kontroli. Bardzo trudno było mi zaufać, że moja Siła Wyższa będzie przy mnie, jeśli wszystko zupełnie zostawię. Nieustannie zastanawiałem się też, jak się odczuwa takie absolutne oddanie się i skąd będę wiedział, że już to robię? Na ostatnim mityngu Al-Anon prowadzący opowiedział o tym w taki sposób, że wreszcie zrozumiałem. Powiedział, że powierzenie naszej woli jest jak taniec z partnerem. Jeśli obydwoje próbują prowadzić, jest wiele zamieszania i mała szansa na właściwy krok. Jako ten, kto wiele par nauczył tańczyć, wiem, że niezręczność i szarpanie to skutki rywalizacji obojga partnerów o prowadzenie. Gdy partner, który podąża za prowadzącym, jest rozluźniony, i pozwoli drugiej osobie się prowadzić, para lekko płynie po parkiecie.
Przypomnienie na dziś
Kiedy czuję się targany niepewnością, rozpaczą czy strachem, mogę odebrać to jako znak, że zgubiłem krok. Wtedy mogę poprosić Boga, takiego, jak Go rozumiem, by pomógł mi być bardziej uważnym partnerem.
„Nie ma żadnej gwarancji, że życie ułoży się po naszej myśli, lecz program pokazał mi, że wola Boża to jedyna opcja. To ode mnie zależy, czy będę z Nim współpracować i oddam swoją wolę i swoje życie pod Jego opiekę”.
... We wszystkich naszych sprawach
```````````````````````````````````````````````````````````````````````````````````````````````````````````````
Kopytka, barszcz czerwony z jajkiem, ryba, sernik
Widzę, że przeprosiny nie przyjęte, cóż.
OdpowiedzUsuńKażdy tu wchodzi na własną odpowiedzialność,
i na różne moje humory może natrafić
i wspomnienia niemiłe z przeszłości.
Każdej akcji,towarzyszy reakcja.
Wczoraj DZIEŃ MAŁPY był,
to się dostosowałam:)))
Tu nie ma, Ę Ą pardon...
Tylko Ę Ą pierdą.
OdpowiedzUsuńCo wrażliwsi i uczuleni, na ostre słowa,
niech nie wchodzą.
A mnie to niby nikt wczoraj nie obraził? Tak?
UsuńTylko ja zakapior, hetera i cholera?
Może by tak się zastanowić nad sobą?
Nie zakapior tylko cham zwykły. Prymitywne wpisy i tyle.
UsuńTy jesteś chamska, prostacka,
Usuńtwoje zachowanie o tym świadczy.
Rozpoznaję twoje żałosne komentarze.
Ja może obraziłam ale przeprosiłam,
a ty obrażasz dalej, wstydu nie masz.
Twoje przeprosiny niewiele są warte, bo za trzy dni robisz to samo. A nawet na forum o schizofrenii twoje wpisy pod innym nickiem są pełne wulgaryzmów. Pozdrawiam, Ewa
UsuńA co Cię to obchodzi?
UsuńPrzechodziłaś to co ja?
Nie interesuj się by ci się nie przydarzyło.
Ale niech cie dopadnie, za to wcibstwo!
Polecam, oddaję moje męki w twoje zwoje mózgowe.
A pocierp se troszkę.
No iż qwa tylko zakląć na taka pindę!
Danuto, twoje charakterystyczne „pozdrawiam” :)))) Nie podszywaj się.
UsuńDokładnie, to pozdrawiam na forach to zawsze Danuśka
UsuńA pani urszula potwierdza tylko kim jest tym swoim wpisem
UsuńAniołki śliczne, niech cię umacniają...Basia
OdpowiedzUsuńTakie to aniołki kiedyś sobie wydziergałam.
Usuń12 sztuk mi zostało, wiele wysłałam.
Tu trochę zlepione po praniu i krochmaleniu.
U mnie ciężko mają jak wiszą na choince,
nikotyną przechodzą i się zażółcają,
Trzeba potem gotować.
była kiedyś na nie moda.
UsuńTeraz w sklepach nie widzę takich ozdób,
kiedyś były bombki koronkowe i inne cuda.
Może za mało z domu wychodzę.
To bardzo pracochłonna robota,
ale w ciągu dwóch wieczorów,
można wydziergać, mnie to uspokaja.
Już dawno nie szydełkowałam.
Teraz mam na palecie róże krzyżykiem wyszywane,
ale jakoś powoli mi to idzie.
W dzień czasu brak,
a nocą słabo takie maleńkie krzyżyki widzę.
Aniołki cudne. Dzień następny się zaczyna, psy ujadają, a karawana się toczy. "Chrystus się rodzi, nas oswobodzi
UsuńAnieli grają, króle witają
Pasterze śpiewają, bydlęta klękają
Cuda, cuda ogłaszają.
No nic dziwnego, że nikt nie chce z tobą rozmawiać.
OdpowiedzUsuńZ tobą również siroto nikt nie będzie tu gadał,
Usuńpróżny wysiłek i niepotrzebny komentarz.
To nie mój blog i nie ja mam potrzebę by ktoś tu ze mną gadał. To ty wczoraj bloga ukryłaś, napisałaś, że ńie będzie wpisów do świąt, obraziłaś kogo się dało a dziś blog odkryty i płacz, że nikt nie pisze. Niezrównoważenie emocjonalne na poziomie przedszkolaka.
OdpowiedzUsuńPo kiego tu wchodzisz, skoro nie chcesz gadać.
UsuńBabcię obrażać?
Jak się nie podoba, to się nie wchodzi.
Nie nauczyli prostych prawd?
Co za prymityw, tylko po chamsku do takiego gadać,
Usuńbo inaczej nie zrozumie, jednozwojowy móżdżek.
Po co Urszulka wpuszczasz tu nieboraków, gdzie indziej by psami poszczuli. Wychłostali by batogiem.
UsuńMój cyrk, moje małpy:)
OdpowiedzUsuńJednak ktoś pisze.Dziecino, czasem zaniemagam.
Jednak szukałaś mnie,
by tu wejść i te prymitywne wpisy czytać, miło mi.:)))
Mnie to Urszula dobrze jest z Tobą. Lubię siedzieć koło spódnicy i nie tylko u Ciebie. Oczywiście fora poza GW. Bo te coraz bardziej nieznośne.
Usuń"Anioł Stróż"
OdpowiedzUsuńAniele Boży Stróżu mój
prowadzisz mnie za rękę.
Znasz każdy uśmiech, każdy ból
znasz wszystkie drogi kręte.
Nie odchodź choćbyś myślał, że
o Tobie zapominam
że niby dobrze znałeś mnie
a jestem całkiem inna.
W cieniu swych skrzydeł ukryj mnie
daj sercu łyk wytchnienia
Bo jeszcze wiele trudnych chwil
I wiele do zrobienia.
A kiedy przyjdzie życia kres
zamkniesz mi dłonią oczy.
I duszę mą uniesiesz w dal
do rozgwieżdżonych nocy.
Anna Zajączkowska
Piękny wierszyk wyszukałeś,
OdpowiedzUsuńDziękuję.
Na Ciebie zawsze mogę liczyć.
Masz piękną duchowość.
Do wnętrza duszy nie ośmielam się zaglądać:)))
Zawsze mi brakowało matki, dlatego może nie szukam miłości w życiu, tylko kogoś co mi daje odrobinę matczynej opieki. Masz w sobie coś panno Urszulo.
UsuńMimo wszystkich tu burz,
Usuńjest jakaś nić porozumienia między nami.
Moi synowie raczej ojca się trzymali niż mnie.
Ja byłam raczej chłodną matką, zapracowaną,
nie potrafiłam ich za często przytulać,
głaskać milusińskim słowem,
pocieszać, na pewno tak,
w sumie tego nie potrzebowali.
Dzielni i samodzielni są, prócz tego jednego.
Od przytulania to kobiety swoje mają.
"Chłopaki nie płaczą", ale w głębi serca wrażliwi są,
choć tego nie okazują.
To tak ogólnie, moje spostrzeżenia.
Powiadasz, że miłości nie szukasz.
UsuńJa również nie szukam, mam ją tu w domu.:)))
Czasem ona przychodzi znienacka
i przed nią się nigdzie nie schowasz:)))
Bogdan, ja w sumie trochę Tobie matkuję.
UsuńW pewnej piosence jest tak:
'Gdy Cię znajdzie miłość,
nigdzie się nie schowasz".
Ty nie szukasz,
a ona może Cie znaleźć sama:)))
Czego z całego serca Ci życzę.
Miłość i sraczka przychodzi znienacka 😊
UsuńOd tej strony miłości nie znałam:)))))
UsuńUśmiech w środku nocy,
od ucha do ucha:)))))
Owszem, potrzebowali. Każde dziecko potrzebuje miłości. A zimna matka to jeden z czynników zwiększających ryzyko aktywowania schizofrenii.
OdpowiedzUsuńNie wychowałam maminsynków!
UsuńMiłość mieli i zawsze mają.
UsuńDziecko, które doznaje miłości od matki to nie jest maminsynek! Rety, i to ma podobno wyższe wykształcenie, w tym pedagogiczne!
UsuńTaa, to wszyscy trzej powinni być chorzy.
OdpowiedzUsuńPrzestań takie farmazony pisać!
Przylazło,
OdpowiedzUsuńmnie znalazło,
się głupot naczytało
i będzie mnie oświecało,
głupotą i ciemnotą swą.
Wstydź się idioto!
i wypad mi stąd!
Idź tam na forum schizofrenia
OdpowiedzUsuńi tam głos zabieraj.
Tu tylko między wierszami coś o tym wzmieniam,
a to to ciekawskie,
chory obraz sobie w ciasnej łepetynie tworzy.
TO CO WY TU ANONIMY ROBICIE
OdpowiedzUsuńTO SIĘ NAZYWA NĘKANIE!
I niejedna rukwa, powinna tu za to lecieć.
Mądrej głowie,
dość dwie słowie,
a do tępej nic nie trafia!
Hehe. Wpuszczasz te anonimy. A później je pałą po głowie. Od dzisiaj ja zakładam licznik. 15 dni do końca bana. Którego sam sobie jak kretyn wykombinowałem. Taka pokuta od neta. Raczej tylko na forach prywatnych i Twojego bloga. Reszta to szkoda zdrowia jak nie masz nikogo znajomego .Buja się moja ziomalka z forum regionalnego. Przeszła na emeryturę w tym roku.Kościół jest, bo coś jej kiedyś paualin na Jasnej coś powiedział. Dymała by jeszcze, gdyby nie PIS, ale napyla na niego. Dobrej nocy.
Usuń.
Byłeś kretynem, jesteś i będziesz ;)
UsuńOdczep się od Asi, to żadna twoja ziomalka!
UsuńLudzie tyle wiedzą co wyczytają z neta, czyli guzik wiedzą. Kogoś pouczać, a samemu niewiadomo jak się układa. Odrobina pokory to każdemu się należy. Ale nie trzeba szpilę wbić i pokazać jaka mądrość ze mnie bije.
OdpowiedzUsuńSamokrytycyzm nie zawsze popłaca!
UsuńOpłaca się być sobą. Nie anonimem. Strachem podszytym. Anonim jest tylko wtedy dopuszczalny, gdy piszący go rzeczywiście jest nikim. Autor: Stanisław Jerzy Lec, Myśli nieuczesane.
UsuńMasz rację Bogdan,
Usuńopłaca się być sobą,
ja tam niczego się nie wstydzę.
Dla mnie anonim też jest nikim,
gdyż ani płci nie ma ani imienia.
U mnie z tyłu bloga,
wyświetla się jako "nieznany"
Takie NN jak na grobach ludzi,
bezimiennie pochowanych.
Najlepsi to tacy co własnych dzieci nie mają, a rady innym dawają.
OdpowiedzUsuńA ty co o swoich dzieciach wiesz? Bujałeś się latami po świecie w szemranych interesach, a dzieciaki i cały majdan na głowie żony. Ona je wychowała, ona z nimi była dzień w dzień, a ty - jakaś kochanka po drodze i pijaństwa. Ty swoje dzieci w ogóle znasz?
OdpowiedzUsuńŻona ci podziękowała za współpracę czyli kopnęła w d… szkoda, że nie wcześniej, ułożyłaby sobie życie z kimś porządnym i mądrzejszym.
OdpowiedzUsuńPajacu e- zybi. Raz ci odpiszę. Nie potrafisz buźki wkleić. Ja już mam mieszkanie posprzątane. Moja żona zagląda do niego. Mam dostęp do konta i do wszystkiego. To piękna kobieta, mały obleśny grubasku. Spierdalaj. Niech ci się snią koszmary pajacyku.
Usuń.
Ma pajacu. Ty tylko konusie możesz pomarzyć. To ciebie w trąbę puściła. Co mnie nie dziwi. Nawet pieniędzy nie masz dziadu na kobiety.
UsuńJesteś żałosny, obleśny, o małym pokręconym rozumku, świr z kompleksami. Lecz swoje fobie.
UsuńSpierdalaj . Sam się lecz. Po co tu łazisz i się czepiasz. Bierzesz jałmużnę z ZUS i się dopieprzasz. Z każdego prywatnego forum dostajesz kopniaka w twój tlusty zad. Bo nie umiesz rozmawiać.Jesteś formułowym popychadłem. Na którego zbiera na wymioty. Bez odbioru.
UsuńTrzeba było domu, dzieci i żony pilnować pajacu.
OdpowiedzUsuńDzieci to nie kurczaki, źe im ziarna posypiesz i OK.
Teraz to sobie wiesz, co możesz :)
Bogdan swoim dzieciakom ptasie mleko dostarczał:)))
UsuńPieniądze czyli „ ptasie mleko” to nie wszystko. Zaharowana matka z całym domem na głowie, wiecznie nieobecny ojciec z kochanką i dziadek alkoholik do pilnowania. Fajne dzieciństwo.
UsuńTrzeba mieć nasrane w głowie by tak osądzać ludzi.
UsuńDawaj, dawaj pajacu, przegrałeś. Żona tylko na papierze, dzieci za żoną, a ty latasz po necie i kleisz się do kobiet. Forumowy głupek.
OdpowiedzUsuńJa się kleję do kobiet forumowa niedopieszczona czarownico. Haha. Wręcz odwrotnie. To ty się snujesz za mną. Dostajesz orgazmu jak mnie widzisz niedopchnieta babo. Tyle wiesz co zjesz. A kysz maro nie czysta haha.
UsuńWidzę Bogdan,
Usuńże na zdjęcie moich aniołków,
twoje przybyły do tego
i nie są to, jakbyś chciał, Aniołki Charlego:)))
Wszystkich moich psychofanów pozdrawiam serdecznie 🖕haha.
OdpowiedzUsuńDziękuję Bogusiu. Pozdrawiam Danuta
UsuńA ja moich. pozdrawiam "ciule",
OdpowiedzUsuńjak to papież Benedykt XVI, Polaków pozdrawiał.
Jest nocka a tu młocka.
Trzeba się natrudzić by ziarna oddzielić od plew,
taki tu zrobił się chlew.:)))
To jedna i ta osoba co stalkuje innych. I to wszystkie osoby co są związane ze mną. Robi to od lat. W tyłku ma swoją reputację. Zmieniła nicka, a teraz robi to anonimowo. Znęca się nad Tobą bo okazałaś mi odrobinę sympatii. To jest jej sposób na nędzne życie.
UsuńDo tych tam, anonimowych komentatorów,
OdpowiedzUsuńinformacje ślę, że mój syn chory,
wyższe studia ukończył z 4 plus wynikiem,
praktykę w Anglii miał w czasie studiów.
I dwa razy przebywał w Calgary u szwagra,
fizycznie pracując u jakiegoś gostka z Australii,
bruki tam układając.
Zatem proszę, nie błaźnij się, anonimie.
Tak, bo przebywanie dwa razy w Calgary pracując fizycznie to jest życiowe osiągnięcie! Rety, co za bagno!
UsuńMoże wreszcie, opadną anonimom kopary.
OdpowiedzUsuńA co to ma do rzeczy Ula. Twój syn rodziny własnej nie miał, dzieci nie spłodził, za nikogo nie był odpowiedzialny to sobie żył jak chciał na własny rachunek. Nikogo nie zostawił ze wszystkimi kłopotami na głowie i dorabiał fizycznie jak wielu młodych ludzi z wykształceniem. Potem zachorował. To jest całkiem inna historia.
OdpowiedzUsuńNo właśnie, jakaś szlachetność i opatrzność w tym jest,
Usuńże syn rodziny nie założył,dzieci nie napłodził,
bardzo się starał, by kimś w życiu być
a mimo wszystko schizofrenia go dopadła
i jakoś musi z tym żyć, jako i my....
Ula nie musisz się tłumaczyć. Tym padalcom w damskiej skórze. Małgosia Ewa. Ze wskazaniem na to pierwsze imię. Dama w kapeluszu. Takie fajne rady dawała psychologiczne. I nikt już tego nie pamięta. Nawet dziewczyny nie chcą jej znać. Tydzień do świąt. Napisz Małgosiu życzenia do tych co zniknęły, a dalej żyją i próbują ułożyć sobie to paskudne życie. Ja zawsze mogę napisać i dostanę odpowiedź. Komu chcesz coś udowodnić. Jedynie sobie bo ty przegrałaś. Mimo wszystko Tobie życzę dużo dobrego bo jesteś nieszczęśliwą osobą. Wśród nocnej ciszy głos się rozchodzi: wstańcie, pasterze – Bóg się wam rodzi...
OdpowiedzUsuńCiasne łby i tak nie zrozumieją nic.
OdpowiedzUsuńGęsią mnie będą nazywać,
anonimowo wyższość swą wykazywać
i mnie tu non stop poniżać,
jako i Ciebie Bogdanie,
no niedoczekanie ich.
Trzeba jakiś porządek w necie, zrobić z tym,
przyszła wreszcie pora, na opamiętanie,
by stada lemingów
w jakieś inne obszary skierować...
Tu są trzy osoby z manią prześladowczą . W tym jeden facio z forum tarnobrzeskiego. Który produkuje mnóstwo nicków. Nim to powinna się policja zainteresować. Takie były wskazówki z moderacji. Dlatego ma takiego długiego bana. Choć powinien już dawno nie mieć. Tacy się niczego nie nauczą. Bo swoje nędzne życie spędzają na śledzeniu innych. Tu udaje wierszokletę, później anonimowego prześladowcę. O sobie każde nic nie napisze bo i po co .
UsuńUrojenia, urojenia, urojenia :)
OdpowiedzUsuńŻycie spędzone w hotelach robotniczych, z podobnymi sobie, bez rodziny, przyjaciół. Rozpaczliwe poszukiwanie „ przyjaźni” w necie
i konar, który nie płonie. Można gorzej?
Haha. Baranku hotele robotnicze haha. Komuną żyjesz. Świat się już dawno zmienił haha. Ty szczytujesz się pralką otwieraną od góry, co nie gubi skarpetek za 1700 zł i głośnikiem dodatkowym pod telewizor za 1000 zł. Które ci PIS zwrócił z renty za podatki. Haha.
UsuńHa, ha sam piszesz nie raz, ha ha że mieszkasz na kwaterach z kumplami, wspólne kuchnie do sklecenia śniadania i obiady byle jakie byle gdzie ha ha. Tak jest teraz, wcześniej było jeszcze gorzej ha ha Pokazywałeś zdjęcia z hotelu z piętrowymi pryczami ha ha i ha ha :) A żona kopa w tyłek zasadziła ha ha
UsuńCo ty B. wiesz o życiu rodzinnym, którego nigdy nie małeś. Ani w domu rodzinnym z ojcem alkoholikiem sprowadzającym różne „ciocie”, ani w rodzinie, którą założyłeś ale tak naprawdę nigdy z nią nie żyłeś. Dzieci rosły bez ciebie, zatrudniane do pilnowania dziadka alkoholika, żona szarpała się z życiem sama. Żadne pieniądze nie wynagrodzą takiego „ raju”.
UsuńNie napadaj na ludzi, nie oceniaj ich życia, o którym g… wiesz. To wszystko robisz z zazdrości. Męczysz ludzi gdziekolwiek się pojawisz. Do kobiet się lepisz, silnym podlizujesz, mądrych obrażasz. Manipulujesz i napuszczasz ludzi na siebie. Tych, którzy okażą ci trochę zainteresowania osaczasz. Wszystko, co wyobrażasz sobie o życiu innych jest opowieścią o tobie.
Po ciężkim wypadku, urazie kręgosłupa dalej musisz pracować fizycznie i to „ u Niemca” :))), dlatego tak mściwie piszesz o polskich emerytach, bo ty musisz nadal pracować. Czekasz na dobre okazje, które znajdzie ci w agencji pracy córka. Sam pisałeś, że dzieci czekają nie na ciebie, tylko na twoje pieniądze. Masz po sześćdziesiątce, zdrowie nienajlepsze fizyczne i psychiczne i tyrasz. Taki to jesteś szczęśliwy. Nie napadaj na ludzi, nie obrażaj, nie wchodź w drogę to i o tobie nikt nie będzie pisał. Pies z kulawa nogą się za tobą nie obejrzy i będzie spokój :)
Danuta ma trochę odpoczynku od ciebie, może rozmawiać z kim chce i nikt jej krzywdy nie robi. Aż wrócisz na fora i kołomyja znów się zacznie.
Przykro to jest, tego czytać ,
Usuńa jeszcze gorzej, na takie coś odpowiadać.
Ty, Ula nie słuchasz nikogo mądrego. Nawet Basię obraziłaś, co ci była życzliwa i trzymała na duchu. W gruncie rzeczy pasujecie z B.do siebie, nawet bardzo. Mnie tam rybka.
OdpowiedzUsuńTy niby jesteś mądry haha. Weź spłyń. Gorsze masz wahania niż kobieta podczas menopauzy. Dlaczego nie podpiszesz się Zybyszku swoim imieniem. Wstydzisz się go. Co cię tu trzyma. Jest tyle forów, a ty tu na blogu się męczysz haha.
UsuńBasi, to akurat nie obraziłam,
Usuńmylisz się.
ona sama sobie,
czy ksiądz Teodor jej pokutę zadał,
by na mój blog nie wchodziła.
Czyż jakieś nieczyste siły tu grasują?
No nie wiem.
We wszystkich poczynaniach i wpisach,
jestem bardzo czysta.
Obraziłaś Basi uczucia, kpiąc sobie z tego z kim ona się modli i kogo ona lubi i szanuje. Ksiądz Teodor jest dla Basi wsparciem, a modlitwa z nim bardzo ważna. Tak się Ula nie robi nikomu, a tym bardziej osobie, która cię tu tak wiernie i lojalnie wspiera. Nie wiem, czy Basia zechce tu jeszcze zaglądać, może tak, może nie. To współczująca osoba, ale bardzo ją dotknęłaś.
OdpowiedzUsuńZostanie ci B. - on o kobietach „ pindy”, ty o ludziach „ ciule” - na prawdę pasujecie do siebie :)
Dzięki za podsumę.
OdpowiedzUsuńJak Basia swoje pokuty odprawi,
to z pewnością tu się pojawi.
Do jej pokuty się przyczyniłam,
księdza Teodora obrażając,
ale z takim potworem do czynienia mając.
Może jakąś zdrowaśkę mi poświęci,
ku bloga pamięci,
choć w sumie tego nie potrzebuję.