Wczoraj jak zawsze, synowie przybyli,
ojcu i matce prezentów nakupili.
Ja kolacje uszykowałam.
wnuczkom przykład dałam,
Byśmy w tej tradycji, wiekowej ,
uczestniczyli.
Przykro, że mniejsze torebki pominęłam. |
Takie pobojowisko u mnie na stole wczoraj było:
*
Odwaga do Zmian
Dzień po dniu w Al-Anon II
na dzień: 25 grudnia
W Al-Anon uczymy się „myśleć”, zanim zareagujemy na pełen złości wybuch czy oskarżenia pijanego. Uczymy się trzymać język za zębami, gdy kusi nas, by się wtrącić do czegoś, co w sposób oczywisty nie jest naszą sprawą. Poznajemy wartość milczenia. Może ono jednak bardziej ranić niż okrutne słowa, kiedy używamy go jako kary. Celowe ignorowanie czyichś prób porozumienia nie jest lepsze od angażowania się w bitwę na słowa. Wściekłość wyrażana niewerbalnie przez chłodne spojrzenia i trzaskanie drzwiami jest nadal wściekłością. Kiedy dążę do zranienia kogoś ciszą czy inną dostępną bronią, zawsze ranię samą siebie. Jeśli mam coś do powiedzenia, a nie jestem w stanie tego zrobić w konstruktywny sposób, może powinnam pójść na mityng Al-Anon czy zadzwonić do sponsora i pozbyć się burzliwych uczuć. Postaram się pamiętać, że moim celem jest moje zdrowie i uzdrowienie relacji z innymi. Spróbuję dokonywać wyborów wspierających ten cel.
Przypomnienie na dziś
Jaką wiadomość niesie w sobie moje milczenie? Dzisiaj spróbuję osiągnąć zbieżność ciszy mojego języka z ciszą mojej duszy.
„...Kiedy cisza ma w sobie choćby ślad gniewu lub wrogości, traci całą swoją moc... Prawdziwą ciszę cechuje pogoda ducha, zgoda, pokój”.
Dzień po dniu w Al-Anon
https://codzienne-motywacje.pl/odwaga_do_zmian.php
~~~~~~~
Do patelni zajrzałam, a pustka tam.
Nawet karpia nie spróbowałam,
widocznie nocą, synek schizofreniczny, wszystko wyjadł .
Zatem od nowa, będę dziś schabowego klepać lub gotować.
Ziemniaki i surówki z wczoraj mam,
tak, że zbytnio się nie napracuję.
Ciasta też jakieś zostały i kompoty w słoikach,
mimo, że większością się podzieliłam.
A tak poza tym,
coś mi w płucach gra,
jakaś niby orkiestra.
I tak się zastanawiam,
czy przypadkiem,
jakiegoś covida tam nie wpuściłam,
czy cóś?
A dziś to tylko spać i odpoczywać,
OdpowiedzUsuńpo poprzednich dniach i trudach.
Na dodatek jakiegoś wirusa złapałam
i coś mi w płucach gra, dość głośno.
Matka mojej synowej,
kości sobie połamała w nogach,
cmentarz odwiedzając przed świętami
i teraz w szpitalu,
czeka na operację
Mnie również takie nieszczęście sie wydarzyło,
lata temu,
kiedy z przepracowania pod auto wpadłam
i potem przez 6 tygodni,
na wyciągu leżałam,
nie mogąc się z łóżka szpitalnego uwolnić...
Sama widzisz ile warte są święta, nie ma co się wysilać i zabiegać by się postawić, a nie daj Boże zastawić. Powinien to być czas na totalnym luziku, przeżyty z bliskimi, słowem frajda, a nie odpoczynku po wysiłku przedświątecznym. SZYBKIEGO POWROTU DO ZDROWIA ŻYCZĘ, MIŁEGO ŚWIĘTOWANIA, NIECH MOC BĘDZIE Z TOBĄ 🙂
OdpowiedzUsuńDla mnie wiele warte są święta,
Usuńgdyż tradycja nakazuje,
by na wspólnej wieczerzy się spotkać,
mimo różnic, takich, siakich i owakich,
a poza tym ja sama tę rodzinę stworzyłam.
Taki sens ogólnie biorąc, to wszystko ma.
Wieczerza wigilijna, to co innego, ją praktycznie wszyscy wierzący celebrują. Chodzi o ten cały blichtr świąteczny, który może jest pokłosiem byłych czasów, gdy wszystko trzeba było zdobyć. I tak już niektórym pozostało to do dzisiaj, nakupić by nie brakło, a po świętach śmietniki pełne.
OdpowiedzUsuńTy, tylko, misterious,
OdpowiedzUsuńopinie o wszystkich podważasz.
Samotny z ciebie człowiek i zaguniony
Czy chociaż raz, zrobiłeś dla innych coś,
OdpowiedzUsuńw tym dla własnej rodziny,
Samotny po forach gonisz,
różne nicki zakładasz.
Nie wiem za kogo się uważasz
Hehe. misterious się przykleił do Twojej kiecki i czeka na koniec roku. Jak można tak bredzić o świętach Bożego Narodzenia, a kompletnie robić odwrotnie niż one to pokazują. Gdzie jest miejsce na Boga misterious? U mnie nic się nie zmarnuje bo dzieci wezmą co zostanie, a siostrzeniec z pocałowaniem ręki. Zresztą nie kupuję ponad stan. Żona upiekła pasztety to sobie zabiorą. Wczoraj siedziałem sam, a dzisiaj wszyscy u mnie. Jutro u syna bo Adam i tak to leci.Adwent się skończył i dzień radości nastał.
Usuńbird_lov i im_not_losing_hope łaśnie produkuje się na auto moto. Bo jest chorym psychofanem pewnej kobiety. I łamie prawo bo pisze w dwóch nickach w jednym wątku. Nic go ten ban nie nauczył i nie nauczy. Miłego poniedziałku.
UsuńJak z Wami rozmawiać? Starsza pani z brakiem poczucia humoru i konserwatywnych poglądach i facet pełen fobii i kompleksów. Pasujecie do siebie i miziajcie się wzajemnie. Dla Was święta to tylko czcze gadanie, a Bogdan to hipokryta, by nie powiedzieć dupek forumowo-blogowy. MIŁEGO ŚWIĘTOWANIA, POZNAJCIE MOJE DOBRE SERCE.
UsuńIdż na terapię bo uzależnienia internetowe się leczy. Nic robisz tylko siedzisz na forach. A te wpisy na auto moto to już po niżej pasa. Brak słów człowieku jeśli nim jesteś. Nie jesteś młody by komuś wiek wypominać. Wstyd.
UsuńMyślisz, że tylko Ty masz problemy? Nie tylko wszystko kręci się wokół Ciebie, to co ja zrobiłem dla innych przerasta Cię. Nigdy się nie chwalę, robię wszystko bezinteresownie, nie oczekuję zasług, choć każde miłe podziękowanie mnie wzrusza. Co Ty możesz o tym wiedzieć…?
UsuńWpis do Urszuli…
UsuńI kto to pisze? Facet co całe życie uzależnił od netu, przechwalasz się ile to lat na forach piszesz, siedzisz całymi godzinami i bredzisz jak potłuczony. Terapię to Ty sobie aplikuj hipokryto, mi możesz jedynie pozazdrościć zdrowego podejścia do życia 😉
OdpowiedzUsuńLudzie, co za wpisy tu są dramatyczne.
OdpowiedzUsuńAle i tak, dzięki za wszystko co z internetu tu mam.
Bogdan był wszędzie szkalowany,
z forów banowany za swoja prawdę.
To bardzo pracowity jest mężczyzna
a w wierze, prawie zakonnik.
Nie wolno, ot tak, nad nim, się tu wyżywać.
O tobie, mysterious, nic w sumie nie wiemy,
poza tym,
że niby z Brzeska pochodzisz,
no niedaleko ode mnie.
Pochodzi miasta Tarnobrzeg pan Zbyszek. A jego mania pisania i śledzenia ludzi na forach budzi obawy o jego zdrowie psychiczne. Musi naklepać mnóstwo postów by sam uwierzył w swoje brednie. Tu sobie znalazł przystań u Ciebie Urszula. Wystarczy ruszyć i wychodzi szydło z worka🤣🤣🤣🤣🤣
UsuńHa ha, odnoszę wrażenie, że Ciebie bardziej pociągają faceci, a kobiety są tylko kamuflażem. Nie wstdź się swoich preferencji, jestem tolerancyjny 😉
UsuńMyślę, że naiwość człowieka powinna mieć jakieś granice. Dziwi mnie tylko, że taka doświadczona kobieta jak Ty dała się tak omotać takiemu lowelasowi, ale to Twoja sprawa. Dla mnie liczy się dobre poczucie humoru i zabawa 😉
OdpowiedzUsuńJak wyżej napisałam o sobie coś,
OdpowiedzUsuńże zmęczona jestem i coś mi w płucach gra.
Jakaś pandemia i wirus.
No i tak jest.
Przed chwila,
moja mądra szwagierka z łóżka mnie wydobyła
i do mnie dzwoniła,
i tak żeśmy sobie gadały,
może ponad godzinę.
Od wczoraj, na moim tu stole internetowym,
miejsce dla przybysza zgłodniałego,
talerz tu wolny jest
i można tę strawę wigilijną czy świąteczną jeść
i narzekać i mnie upominać,
jaka to ja wulgarna jestem
i to,
że studiów na romanistyce krakowskiej,
nie skończyłam...
Pora do kuchni iść,
jakiś kotlet uklepać,
gdyż mąż cukrzyce ma,
pośród milion chorób innych,
a ryb nie spożywa od lat.
no dziwny jest ten świat>>>>
i do przodu trzeba żyć i jakoś z postępem żyć...
Moi kuzyni złapali covida. Najstarszy w rodzie. I cała głowa rodziny. Proboszcz też chory i na młodych księżach wszystko. Jest ich dwóch. W piątek kolęda i jeden z nich odwiedzi moje mieszkanie. Pogoda zdradliwa, otworzysz okno lub się wyjdziesz na chwilę i masz przeziębienie. Odpocznij choć na trochę. I może coś na przeziębienie.
UsuńNie wiem co napisać, to nic nie napiszę- basia
OdpowiedzUsuńNa koniec dnia,
Usuńkotlety ubijam
by mężusiowi dogodzić
by na cukrzyce nie skonał i inne jeszcze choroby
A może by tak,
ktoś mną zająć się mógł,
kiedy ze zmęczenia konam ?
UsuńPrzedwczoraj
powłoczki synowi zmieniłam na pościeli,
on jednak to wszystko zdjął i usunął.
Od lat się nie czesze ani myje,
tylko potrafi do żabki chodzić
po piwo,
nawet kilka razy dziennie.
Taka to prawda jest,
o moim życiu szczęśliwym
Nawet codzienne medytacje nie pomagają
by trud takiego życia znieść...
Na razie Ulka, chyba mała nadzieja na to...
OdpowiedzUsuńMoje nogi dzisiaj proszą o zmiłowanie- basia
W sumie dobrze,
OdpowiedzUsuńże wczoraj do zmiany ubrań go zmusiłam,
i domownicy i goście widzieli jaki on chory jest.
Włos rozczochrany broda na wpół siwa
Chyba najcięższa forma schizofrenii to jest
Sama jesteś na granicy depresji.Można było by sposobem by brał leki nawet podczas jedzenia. Tylko by uprzedzić męża. Nie ma co się dziwić że jest głodny po alkoholu. Jedyne pytanie skąd ma kasę na piwo i na resztę używek.
Usuń
UsuńBodgan,
dziękuję za wsparcie z twej strony.
Niby święta rodzinne są,
dlatego to wszystko upubliczniłam.
A w sumie dlaczego
to wszystko , mam przed światem
ukrywać?
Jest jak jest.
Jeszcze mi tylko ,
Usuńdo pełni szczęścia nauk kościelnych brakuje.,
że niby syn jest przez diabła opętany.
Jakoś sobie z nim radzę
anzonin i ketipinor mu bezprawnie
w żywności mu zapodająję.
A kto Ci tak mówi. Z tą religijnością to bez przesady. Już my gadali o tych lekach. Dobrej nocy.
OdpowiedzUsuń
OdpowiedzUsuńDzięki ci Bogdanie.
Odkąd tu jesteś,
to z innym kojarzę, naszym rodzinnym Bogdanem.
Wspaniali jesteście spod tego znaku imienia.
On własną firmę ma i dodrze prosperuje
On o wszystko się postarał już
kiedy jego teściowa w szpitalu leży, połamana.
Trudno mi tu życzyć,
wesołych świąt
i oby operacja była udana
i kości dobrze się zrosły.
Bardzo kocham Bogdanów,
OdpowiedzUsuńwszystkich jakich znam.