Moja lista blogów

poniedziałek, 4 grudnia 2023

Dla Barbary

 Dziś  dla kochanej  tu  Barbary,

 niech zagrają pięknie  Baciary.

 Szczęścia, pomyślności,

zdrowia, moc radości

 i niezachwianej w pogodę ducha,wiary.

 

 

Zostań tu ze mną na zawszeZostań nie odchodź już więcejMiłość od nowa się zacznieTuląc do serca Twe ręce...



 A teraz o Barbarze  Krzysztof Krawczyk:





*

Tu obiecane

zdjęcie sprzed  ponad pół wieka,

zespół Prudniczanie z Prudnika.

Moi kuzyni grali,

na klarnecie i pianoli.

Przeboje wówczas modne były, Beatlesów.


Kochaj, kochaj mnie Ty wiesz, ja kocham cię Zawsze będę prawdziwy więc proszę kochaj mnie Och, kochaj mnie

Tekst pochodzi z https://www.tekstowo.pl/piosenka,the_beatles,love_me_do.html
Kochaj, kochaj mnie Ty wiesz, ja kocham cię Zawsze będę prawdziwy więc proszę kochaj mnie Och, kochaj mnie

Tekst pochodzi z https://www.tekstowo.pl/piosenka,the_beatles,love_me_do.html

 

*

Odwaga do Zmian

Dzień po dniu w Al-Anon II

na dzień: 4 grudnia

    W przeszłości wielu z nas nauczyło się dokonywać wyborów na podstawie swoich uczuć, tak jakby uczucia były faktami. Jeśli obawialiśmy się, na przykład, podjąć pewne działania, wtedy najlepiej było ich unikać. Nie było czegoś pośredniego, ani też nie było miejsca na więcej niż jedno uczucie w danym momencie. Część zdrowienia w Al-Anon pociąga za sobą nauczenie się, że uczucia nie są faktami. Jestem złożoną, fascynującą istotą ludzką, z wielkim bogactwem emocji, doświadczeń i myśli. Moja tożsamość to coś więcej niż jedno czy drugie uczucie, ten czy inny problem. Jestem pełna sprzeczności. Mogę doceniać wszystkie swoje uczucia, nie pozwalając na to, by narzucały mi, co mam robić. Dzisiaj mogę czuć do kogoś złość i ciągle go kochać. Mogę obawiać się nowych doświadczeń, albo wyruszyć im na spotkanie. Potrafię przetrwać zranienie i nie utracić miłości. Mogę doświadczać smutku i ciągle ufać, że będę znowu szczęśliwa.

Przypomnienie na dziś

    Dzisiaj uczę się przyjmować swoją złożoną, pełną sprzeczności osobowość i być wdzięczny za bogactwo, jakie w sobie niesie.

„Życie z całą swoją udręką (...) jest ekscytujące i piękne, zabawne, pomysłowe i ujmujące (...), a cokolwiek po nim nadejdzie – tego życia nie będziemy mieli jeszcze raz”.

Rose Macaulay 

_____

Falafele, marchew z groszkiem, pure, wafle, napój pomarańczowy

Miałam wówczas 14 lat...

52 komentarze:

  1. Dla Basi

    Nie odmówię sobie przyjemności,
    by u Barbary dzisiaj nie zagościć.
    Do Barbar, Baś cudownych,
    kieruję słowa miłości.

    Kwiatów Ci nie dam Basiu,
    mimo szczerych chęci Kochana.
    Lecz słowem pełnym radości,
    powitam z samego rana.

    Niech każdy dzień dla Ciebie,
    będzie wielką przygodą.
    a pasma samych sukcesów,
    po ścieżkach życia Cię wiodą.

    Zdrowie i szczęście Ci sprzyja,
    zawsze uśmiechu na twarzy.
    Niech spełniają się marzenia,
    bo nie wystarczy tylko marzyć.

    Los niech Ci sprzyja zawsze,
    słodkości nie idą w tycie.
    W rozkwicie wciąż urody,
    w miłości niech płynie życie.

    WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO…
    🌹🎂🍷

    e-d

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zaszczyciłeś mnie bardzo.
      Edward, dziękuję za tą piękną, wierszowiązankę.
      Niewymownie miło mi jest❣️
      Basia

      Usuń
  2. Dziękuję za piękne życzenia, basia

    OdpowiedzUsuń
  3. Ula, dziękuję za życzenia, dziękuję za róże i prezenty❣️
    Ty wiesz kogo ja lubię 😊
    Tak na bogato dla mnie, no wzruszona jestem bardzo💞
    Zapraszam po południu wszystkich na kawę ☕🍰

    OdpowiedzUsuń
  4. Acha, równo o 5.00 jakaś inna Basia już mnie wyprzedziła w dziękowaniu 🤔

    OdpowiedzUsuń
  5. Myślałam, że to Ty, zaspana idąc do tronu
    i wpuciłam.
    Coś mi sie ostatnio sen bardzo rozregulował.
    Za dużo mysli w głowie,
    tyle w słowie.

    OdpowiedzUsuń
  6. Jak sie zdążyłam zorientować,
    piosenek szukając,
    o Barbarze, jest ich bardzo dużo,
    dość popularne imię,
    niczym Ewa.
    Widocznie czyta nas niejedna Barbara,
    i tę nieznaną,
    również pozdrawiam.
    Wpis jest zrobiony specjalnie dla Ciebie,
    nasza Basiu kochana,
    a życzenia niech biegna do wszystkich Barbar,
    tych na ziemi
    i do tych opiekunek waszych, w niebie.
    P.S.
    Tak coś dziwny mi się wydał,
    ten krótki komentarz,
    od razu pomyslałam, że to nie TY,
    albo, że coś Ci się stało,
    niezłą intuicję zatem mam
    i nawet po wypowiedzi wyczuwam, kto jest kto.

    OdpowiedzUsuń
  7. Po wczorajszym dniu,
    czuje sie tak,
    jakby walec po mnie przejechał,
    powoli dochodze do siebie.
    Ale dziś o tym,
    ani mru mru.:)))

    Ładny dzionek, słoneczko wyszło,
    rośliny w snieżnych czapeczkach,
    ale na chodniku śnieżna breja.
    Nie za za daleko doszłam,
    tylko po pieczywo.

    OdpowiedzUsuń
  8. Dziś imieniny są naszej Basi, do której każdy pan się łasi. Życzymy więc jej szczęśliwego życia i miliona złotych do zdobycia. Niech nam zawsze będzie tak uśmiechnięta, jak w dniu jej dzisiejszego święta.

    OdpowiedzUsuń
  9. Bogdan, po raz drugi Twoje dobre życzenia dla mnie- dziękuję :)
    Zaprosiłam wszystkich na kawę.
    Ulka, w Twoim salonie z tą kawą chcę się rządzić.
    Niebawem mnie stąd wywalisz, i rację będziesz miała zupełną.
    Panów bardzo lubię, jak to kobieta, ale Ty Ulka jesteś dla mnie naj... Wiesz o tym zresztą- Basi
    PS Lubię lubić ludzi ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Dziś Ty jesteś tu gospodynią, przepraszam, panią.
    Zatem rządź:)))
    Ja mogę jedynie usługiwać:)))

    OdpowiedzUsuń
  11. Sen ci się rozregulował, za dużo hałasu tu masz. Miałaś tu w miarę spokojnie, a teraz się porobiło. Musi wrócić harmonia. Jakoś tam temu zaradzisz- basia

    OdpowiedzUsuń
  12. No, jeszcze dzisiaj i potem skromnie, bogobojnie, tak... basia

    OdpowiedzUsuń
  13. Oj...mrozi Basia dzisiaj,
    w dzień słonecznej pogody.
    Czyżby w święta nam chciała,
    zamiast śniegu lać wody.

    Czy to kogoś z nas zmartwi?
    Może jedynie dzieciaczki.
    Przy pogodzie barowej do trunku,
    będzie mięsiwo z pieczonej kaczki.

    Karp z życiem ujdzie, a jakże,
    niech sobie tam jeszcze żyje.
    Nie ma tego złego co by na...
    kaczce się już nie utyje ;)

    e-d

    OdpowiedzUsuń
  14. Barbara po wodzie...
    Chciałabym białe święta i tak jak było dawno, dawno temu...
    Ale będziemy się cieszyć tym co Bóg da...basia

    OdpowiedzUsuń
  15. Wiecie co, ale jaja by były jakbyśmy się w czwórkę spotkali w jakiejś Kameralnej. Ja bym nie powiedziała ani słowa, zasznurowana jak 19. wieczny gorset. Ula ma szlify generalskie, to by dowodziła, Bogdan byłby Jej adiutantem. Tylko nie wiem jak Edward..., może by poczekał na rozwój wydarzeń i wspierał mnie, cobym w tej niemocie nie ostała do sądnych dni... 🤔 Basia
    To tak tylko humor zeszytów 😉

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z Edwardem można choćby konie kraść,
      powiem więcej, nawet biznes rozkręcić.
      Nie widzę problemu by się wspierać,
      w miłym towarzystwie czas spędzić...

      Usuń
    2. No, hejka... zza ekranu...
      Pojechałam po bandzie...
      Generałowa się zeźli, no ale dzisiaj trochę mi wolno... Basia

      Usuń
    3. Basiu ależ masz marzenia odnośnie spotkania w jakiejś kameralnej.
      Gdzie mnie tam do generała.
      Bogdan by pewnie ileś tam swoich psychofanek przyprowadził, znaczy sie tak zaocznie:)))
      a przynajmniej by się ogladał na lewo i prawo,
      czy go przypadkiem nie śledzą.

      Edward, przy oknie by sobie siedział,
      jak to Połomski śpiewał,
      potem by sie zerwał i do tańca ruszył z Tobą w tan,
      a później na serwetce przy drinku,
      by to wszystko lirycznie opisał.

      Bogdan by się ze mna naparzał jak zawsze,
      ja bym się z tego wszystkiego śmiała,
      w głowę pukała, on swoich bicepsów by użył
      a potem by się nam film urwał....:)))

      Usuń
    4. Ula, tak by było...
      Ja trochę stuknięta jestem, to już zdążyłaś zauważyć...
      No i takie zamarzenie bym miała, żeby Bogdan i Edward tak miło sobie porozmawiali po męsku, a my byśmy im tak miło towarzyszyły. Bardzo miła jestem, wiesz, nic tylko grzmotnąć w ten głupi łeb.
      Ale to tak tylko dzisiaj.
      Mówisz, że Bogdan by bicepsów użył, no to raczej nie reflektuję. Barbura

      Usuń
    5. Do przytulenia, uścisku,
      tych bicepsów by użył a nie do walki ze mną:)))

      Usuń
    6. No i fajnie, to- to rozumiem.
      A ty jesteś do wyściskania, masz to coś przytulnego☺️
      Ależ bez pomyślunku jestem,
      Chyba mi te psychofanki na łeb padły, no gdzież mogłam pomyśleć tak o Bogdanie😌basia

      Usuń
    7. Tylko z dziećmi sie ściskam i z wnuczkami,
      z obcymi facetami nie mam okazji.
      ale to takie łagodne przytulenie jest.

      Tu z Bogdanem rozmowa, to jak burza z piorunami:)))
      Za każdym razem, dreszczy dostaję, tak iskrzy:)))

      Usuń
    8. Oj Ula to nie ten dzień na takie rozmowy.Dostałem dzisiaj od takiej jednej wiadomość.Kiedyś to opiszę. To coś niesamowitego i nie mieści się w głowie. Ale to bardziej na priv. Nic by takiego nie było.W sumie iskrzy i dalej jest spokój. Kto nam może zaszkodzi? Nikt. A niech się bujają. 23 rok pisania na forach. Mało takich było i znikło w czeluściach neta.

      Usuń
    9. Bogdan, Ty to weteran na tych forach.
      Basia tylko w myślach to spotkanie wymyśliła.
      Raczej się nie spotkamy w realu.
      Tak jest dobrze, wirtualnie.
      Mnie zapraszają na spotkanie absolwentów,
      i waham sie pojechać,
      choc ludzi osobiście znałam,
      przez 4 lata.
      Dobrze jest, jak tak jest.

      Usuń
  16. Dobrze, to tak chyba na 19.00 się zbierzemy. Trochę późno może, no ale nie każdy wcześniej może... Basia
    Mam nadzieję, że nie zawiedziecie...

    OdpowiedzUsuń
  17. Ula, jeszcze raz Ci dziękuję, że mnie tak lirycznie podjęłaś🪶 i nie tylko💃 Basia

    OdpowiedzUsuń
  18. I jeszcze co mnie intryguje, zespół "Prudniczanie". Takie nieduże miasto i w tamtych czasach taki zespół. Chyba nie odbiegał od tych znanych krajowych. To świadczy też o potencjale i prestiżu Prudnika, "mojego" kochanego miasteczka. Tam były takie cuda, które do dzisiaj ze szczegółami pamiętam.
    Super, że taką pamiątkę przechowałaś👍 Basia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wiem który to mógl być rok.
      Ja tam do matki chrzestnej często jeździłam,
      pamietam tam prywatkę, nie wiem która klasa to była,
      najmlodszy kuzyn zorganizował,
      ale on na żadnym instrumencie nie grał,
      Co prawda w słoneczko żesmy sie nie bawili,
      ale po ciemnku pocałunki były,
      wpierw kręcenie butelką:)))
      Dla mnie, dziewczyny z buszu, to było dość odważne,
      chłopcy miastowi szarmancy byli,
      a dziewczyny też spoko, podziwialy kiecke,
      ktorą mama mi uszyła.
      z jedna koleżanka długo kontakt utrzymywałam,
      ona u mnie była,
      potem jakos szybko za mąż wyszła,
      na jej weselu nyłam tam, ale kontakt t sie urwał.
      Ona dzieci, ja studia.
      Pamietam, że tam w sklepach, niczego nie brakowało.
      Ten ich zespół grał w domu kultury,
      a potem na promie, który do Szwecji kursował.
      Nawet mi proponowali,
      bym solistka została,
      ale gdzie mnie tam do tego,
      z moim marnym glosem...
      W domu mieli pianino,
      Heniek piosenki pisał,
      miał ich całą szufladę.
      Jednak szybko zmarł,
      około 40.
      Jego ślub i wesele tam, też pamiętam.
      Kiedyś kontakty rodzinne bardzo fajne były.
      Oni do nas co roku na wakacje przyjeżdzali,
      wujek na saksofonie a sasiad na akordeonie,
      taka orkiestra wieczorami.
      Jeszcze telewizora żesmy nie mieli...
      Takie to były czasy.

      Usuń
    2. Takie, Ulka...
      Roboty był huk, ale na rozrywki też był czas... Basia

      Usuń
  19. Bitlesi, tacy grzeczniutcy, białe kołnierzyki, a takie niby już mocne uderzenie, włosy za długie... ojej... Jak ten świat się zmienił... Basia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak pamiętam,
      najmlodszy kuzyn zbierał fotki z gazet,
      dotyczące Beatlesów,
      mnie w to różnież wciągnął.
      Beatelmania była na całość!
      A wcale nie znaliśmy angielskiego:)))
      Płyty jakies pirackie, na pocztówkach,
      adapter bambino i się tańczyło.
      Niemen, czerwone gitary
      i jakis taniec z liczoymi krokami,
      nazwy nie pamietam, czasy liceum.
      Kilka prywatek pamietam też,
      późniejszych z liceum.

      Usuń
  20. Najlepszy ten z krokami " dwa na jeden", o ludu... Kto teraz tańczy w parach? Basia

    OdpowiedzUsuń
  21. To nie był taniec w parach,
    choc w wiekszości we dwoje sie tańczyło.
    Teraz jak bydło wszyscy skaczą przed jakimś zespołem na scenie.
    Na tych wszystkich sylwestrach i innych masówkach w plenerze...

    OdpowiedzUsuń
  22. My, ostatni Mohikanie, tak jakby- basia

    OdpowiedzUsuń
  23. Woda zaczyna się przewracać, ale się może jeszcze wstrzymam troszeczkę, bo chyba wszyscy lubimy gorącą kawę... Basia

    OdpowiedzUsuń
  24. Ulka, czy da się porównać z innymi te piękne czasy. Ja miałam 6, i już mi się podobały "Puste koperty", a w 1970 widziałam po raz pierwszy festiwal opolski i się w nim zakochałam... Basia

    OdpowiedzUsuń
  25. A Yesterday💘 o ludkowie... Jaka wtedy pięka była miłość... Basia

    OdpowiedzUsuń
  26. Kawa chętnie, bo już ziewać zaczynam.
    Mimo, że jakoś odespałam w południe źle przespaną noc.
    Chłód jest, w stopy mi ciągnie od okna,
    cieńsza ściana z wnęką na kaloryfer.

    Przed chwilą w tv podali, że dzieci spedzaja średnio 4 godziny dziennie przy komputerze.
    Media społecznościowe są teraz tym,
    czym dawniej było podwórko.
    Ja już też trochę sie do komputera przykleiłam,
    chodzenie do biblioteki odpada,
    wszelkie porady, przepisy, filmy nieraz, można przez internet.
    No i ostatnio ten blog.
    Jakoś jeszcze wyrabiam z gotowaniem,
    zakupami, trudniej ze sprzątaniem.
    Martwi mnie to mlode pokolenie,
    przed komputerem, praca zdalna,
    zupełny brak aktywności fizycznej,
    kanapowe życie jak u starców.

    OdpowiedzUsuń
  27. Ula, mnie to nie tylko martwi, mnie to przeraża.
    Idziemy spać chyba, chłopaki się przestraszyli, że chcę ich bratać, to zrezygnowali z tej całej kawy.
    To dobranoc Ulka💫 basia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Co za bzdury ja później siadam. Oglądam na Viaplay mecz piłki ręcznej Polska: Niemki.Mistrzostwa Świata. Fajnie by było się spotkać, zawsze preferuję takie coś.Jak kiedyś były fora regionalne i kwitły to się spotykaliśmy, ale w swoim mieście. Ja jestem mobilny zawsze mogę dojechać. Jak pokonuję czasami 1000 ponad km jednorazowo.

      Usuń
    2. Bogdan, 1000km, to wbrew zasadom BHP.
      Chyba, że Ty jaki supermen czy człowiek ze stali.
      Na taką odległość,
      to trzeba na zmianę dwóch kierowców.
      A tak poza tym, jak dla mnie,
      lepsze gadanie tu,
      niż gdzieś tam, wszyscy razem
      i czekać trzeba na udzielenie głosu.
      Tu bardziej kameralnie.
      I jeszcze jedno na nie:
      jesteś nieprzewidywalny, przynajmniej wobec mnie.
      wielokrotnie mnie ganisz, więcej razy niż chwalisz.
      Nie byłoby fajnie.

      Usuń
  28. Przecież z nimi ślubu nie brałyśmy.
    Są, to są, a jak ich nie ma,
    to też niewielki kram.
    Życzenia piękne dostałaś,
    czegóż wiecej trzeba.
    Od lat jestem tu sama,
    i jakoś sie trzymam.
    Dobrze, że mnie znalazłaś,
    jest z kim pogadać.
    Dzieci potrafia wirtualnie sie bawić,
    gdyż na zdalnym nauczaniu,
    wszystkiego sie nauczyły,
    a my dorośli tego nie znamy.
    Idę jakie seriale oglądać,
    przemyślenia robię, co jutro tu dać...


    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szybko idziesz spać. Ja dzisiaj miałem wolne, ale w sumie zajęty. Nie chce nas puścić. Bo mimo śniegu ma być odwilż. Moja małżonka ukochana nie chce mnie się puścić i ma już pomysł na święta. I też Basia.k

      Usuń
  29. No czegóż trzeba, całusa chciałam jeszcze dostać, ale się zbiesili...
    PS Ja się już nie zmienię, muszę się powydurniać 🙈 solenizantka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Całusy zawsze i nie tylko w dłoń proszę Basi 😊🍷

      Usuń
  30. Całusa w rączkę czy w usta?:)))
    A może jeszcze w policzek lub w czółko?:)))

    Gdzie te czasy namiętności?
    U mnie już dawno minęły.
    Warsztat zamknięty, narządy zwiędnięte,
    gdzie to to wszystko się podziało,
    już sie zdziadziało, osiwiało,
    raz na rok się co przewietrzy,
    by nie stęchlało.
    Małżeństwo na biało
    i jest pieknie.:)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Haha. Całusa w rączkę czy w usta?:)))
      A może jeszcze w policzek lub w czółko?:))) Sorry kobieta ma tyle miejsc do całowania, nie tylko te tradycyjne 💏🎈🌺

      Usuń
    2. Miejsca są, tylko chętnych do całusów brak:)))

      Na Metallikę mnie wzięło,
      po tych Baciarach i Beatlesach,
      właśnie słucham.

      Usuń
  31. Z braku laku, to sobie musze włączyć wódkę w słoiku:
    Metallica: Whiskey in the Jar (Official Music Video)

    OdpowiedzUsuń
  32. Sex pomaga na wszystko. Bez konsultacji z lekarzem lub farmaceutą. Żeby było pikantniej. Faceci w sprawie uczuć to zagubieni jak dzieci we mgle. Kobiety wyprzedzają nas bynajmniej o całą epokę. Dobrej nocy dziewczyny.

    OdpowiedzUsuń


Proszę trzymać się tematu wpisu.

Szymborska

  Raz babie z okolic Przeworska,  ukazała się Wisława Szymborska:  "Rzuć swoim kaloszem,   po same Karkonosze,  pisz, będziesz now...