Wielokrotny ban pisze z Kalifornii,
kpi i wytyka nam, jacy my marni.
Choć zwracają mu uwagę,
ciągle chce mieć przewagę.
Od lewaczek wyzywa i każdego oczerni.
Zarozumiały typ, chwalipięta, koszmarny.
Walkę stoczyłam z wielokrotnie banowanym,
który dalej na forach chce być panem..
*
Znany wujek Dobra Rada,
bez przerwy na forach gada.
Ludzie go ignorują,
on twierdzi, że go hejtują.
W necie nie ma przyjaciół, mu podpowiadam.
Dobre ma serce, wielu broni przed innymi,
ale i tak go nie szanują i przyginają do ziemi.
*
Kobieta w nickach niezdecydowana,
rowerem i autem zmotoryzowana.
Lubi pouczać, zakładać of topiki,
robią z niej tępą dzidę i inne beki
a ona dalej we wszystkim, niezorientowana.
Nie znajduję z nią wspólnego języka,
staram się jej nie tykać i unikać.
Kiedy pozbywamy się obsesji, lęków, skupiania na wszystkich oprócz siebie, wtedy wielu z nas jest zdziwionych coraz większym spokojem swojego umysłu. Wiedzieliśmy, jak żyć w stanie kryzysu, ale by móc odczuwać przyjemność spokoju, często trzeba się trochę przestawić. Ceną pogody ducha było wyciszenie nieustannego wewnętrznego ględzenia, zajmującego często tak wiele godzin; darowano nam nagle więcej czasu i zastanawialiśmy się, jak go wypełnić. Mając coraz więcej pogody ducha dzięki pracy według programu Al-Anon, byłem zaskoczony, zauważając, że chwytam się ciągle starych lęków, jakbym chciał przypomnieć sobie momenty kryzysu. Zrozumiałem, że nie umiem czuć się bezpieczny, dopóki nie zajmę czymś swych myśli. Jeśli się martwiłem, czułem się zajęty – i tym samym miałem nad czymś kontrolę. Jako ćwiczenie mój sponsor zasugerował mi próbę zachowania ciszy wewnętrznej nawet wtedy, gdy czuję się przerażony lub pełen wątpliwości. Tak zrobiłem, zapewniając się wielokrotnie, że jestem bezpieczny pod opieką Siły większej niż ja sam. Dzisiaj wiem, że spokój i pogoda ducha są darami, które otrzymałem w wyniku swoich wysiłków i swojej wiary. Praktykując, uczę się ufać w spokoju.
Przypomnienie na dziś
Dzisiaj rozkoszuję się swoją pogodą ducha. Wiem, że ciesząc się nią, jestem bezpieczny.
„Bądź spokojny i wiedz, że Ja jestem z tobą”.
Modlitwa angielska
Charaktery czy umysły?
OdpowiedzUsuńA zazwyczaj emocje,wiodą nas na manowce
i wówczas spokój ducha jest oddalany.
No zerowe masz pojęcie o ludziach .Po co mi w necie multum przyjaciół ,wystarczą mi realne 😊 .
UsuńA jaką sobie Ulka wystawiasz ocenę ?Dwója czy trója ?
UsuńJako nauczycielka powinnaś wiedzieć, że nie ma czegoś takiego jak dwója czy trója z zachowania.
UsuńSkala ocen dla ucznia jest taka:
Począwszy od klasy IV szkoły podstawowej, roczną i końcową ocenę klasyfikacyjną zachowania ustala się według następującej skali: 1) wzorowe; 2) bardzo dobre; 3) dobre; 4) poprawne; 5) nieodpowiednie; 6) naganne.”
Widać, że przyszła szkółka.
OdpowiedzUsuńTu nie chodzi o to by oceny wystawiać,
tylko scharakteryzować postać,
gdyż każdy jest jakiś.
I to nie jak samego się widzi,
ale jak jesteś widziany przez innych ludzi.
Zmęczona jestem dyskusjami z nieznanymi mi osobami.
OdpowiedzUsuńSzczególnie ostatnio z pierwszym tu typem przedstawionym
rozmowę na jakimś forum emerytów, odbyłam,
który uznał mnie za głupią, itp,itd
Niepotrzebnie energię wytraciłam.
Potem do siebie dochodzić muszę
i ratować swoją duszę, spokój jej zapewnić.
Dlatego internetowe dysputy mnie nie rajcują,
tam pełno ludzi ułomnych,chorych psychicznie,
(Jeden chory w domu, zupełnie mi wystarczy)
którzy na podstawie jednego słowa,
opinię sobie o tobie wyrobią.
Ten bełkot tam, jest porażający, nie dla mnie.
Czasu mi na to szkoda a i sił już nie mam.
Ocen nie wystawiam, ktoś tam pretensje do mnie o to ma,
OdpowiedzUsuńże trójkę dostał, gdzie tu ona jest napisana?
Jeśli już, to najwyższą tu masz w słowach,
ta opinia środkowa.
Ocena opisowa zaledwie w pięciu wersach, to i uboga.
Jak cię widzą, tak cię piszą.
A tak na marginesie dodam, po co bronisz kretynów,
a bardziej inteligentnych wyzywasz od hejterów?
Po co tak się trudzić,
bez wazelinki im włazić ,słodzić
i tak Cię oplują i nie zostawią na tobie suchej koszuli.
Fora, anonimowość,bardzo zdrowiu szkodzi.
Ale się sama nadal ośmiesza, ta ostatnia postać,
OdpowiedzUsuńprzeniosła stąd wierszyk gdzieś tam...
a gdzie netykieta?
Ty tylko zebrałaś w jedno co o niej inni piszą,
rzeczywiście z takimi tępymi, nie pogadasz.
Chamem tego pierwszego nazwała a teraz mu słodzi,
co za hipokrytka.
Wczoraj, 13.09. ten środkowy odkrył karty
OdpowiedzUsuńi udowodnił, że nic nie jest warty.
Tyle chamstwa, tyle pomówień,
przyrównanie innych do gówien,
wcześniej był tylko w konformizmie co do mnie uparty,
niech mi tu ne przyłazi i idzie w czarty.