Mam x stron, propozycji na Facebooku,
zaproszenia mi ślą wabiąc mnie "a kuku"
Te z humorem bym wybrała,
do ich grup dołączała,
ale zamkniętych nie lubię, jako i tłuków.
Nie publikuję się na Facebooku, jedynie link do bloga tam mam,
a tyle zaproszeń na pocztę wpływa od różnych grup,
a ja się nie odzywam, bez tłumu, samotnie, jestem szczęśliwa.
"Humor jest sprawą zbyt poważną, by go traktować niepoważnie."
„Z tego miejsca nie obawiamy się pójść za prawdą, dokądkolwiek może nas ona zaprowadzić”.
Thomas Jefferson
Jesteś ,ale czy dobrze Ci z tym to widać B .
OdpowiedzUsuńNie bardzo rozumiem twój komentarz.
OdpowiedzUsuńPo prostu codziennie wpływa na moją pocztę kilka zaproszeń na facebooka by dołączyć do grup.
Niepotrzebne mi to, nie lubię grup zamkniętych, czasu na to nie mam ani ochoty.
Tu sobie dla siebie samej piszę, to mi wystarcza.
Zaproszenia Fejsowe to można sobie wiesz gdzie .Mi to ciągle coś się pokazuje w zaproszeniach .Dodałem Cię i niech tak zostanie .
OdpowiedzUsuńNa twoim miejscu z zaproszeń bym skorzystała,
OdpowiedzUsuńwszak lubisz gadać, gadać, nawet całą dobę,
trzyma Cię w szponach ta "forumoza"
a po wczorajszych wyczynach na forach,
nie sądzę by ktokolwiek jeszcze chciał z Tobą tam gadać.
Już raz powiedziałam,
żebyś mnie do swojego forum i twojej kumpeli, nie dodawał,
gdyż nigdy już tam nie wejdę, próżne oczekiwania.