Moja lista blogów

sobota, 23 września 2023

Jesień kalendarzowa

 Przyszła razem z kalendarzem,

czekam na rozwój wydarzeń.

Póki co jeszcze lato,

tyle powiem na to,

ale coraz  krótszy dzień.

*

Astry kwiaty jesieni,

lato w nią zamieni.

Mam na parapecie,

co tu widzicie

ostatnie wydają tchnienie.

Początek września


 Połowa września, nie wszystkie widać, nieuchwycona od bordowego łodyga.

 


Pierwszy dzień kalendarzowej jesieni w naszych szerokościach geograficznych przypada na 23 września. W tym roku więc jesień astronomiczna i kalendarzowa będą miały swój początek jednego dnia. Kalendarzowa jesień potrwa do 21 grudnia, kiedy nastanie kalendarzowa zima.


~`~~

Obiadek gotowy, pewnie kiszka będzie z ziemniakami i kapustą.

Schab uduszony i ugotowany na jutro.

Kurczak biesiadny kupiony, będzie dziś pieczony.

Ogródek wczoraj posprzątany,badyle wyniesione,

ale jeszcze sporo pracy i cięcia mnie tam czeka.

Wolność i odpoczynek się należy, dla pracowitego człowieka. 

*

Słucham dziś, to i inne, Andrzeja Grabowskiego,

Ferdka z Kiepskich.

Bardzo sensowne teksty i miły głos.

Poza tym lubię równolatków.

Mam podobnie:

Tekst
Czasami nie mam siły żyćWalczę z powietrzem powiekamiCzasami nie mam siły gryźćI siły nie mam na kochanie
Czasami nie mam siły iśćChociaż się za mną pali drogaCzasami nie chce mi się nicChociaż się życie pcha w ramiona
Czasami jest mi właśnie takŻe siebie mi najbardziej brakJak chodzi o nic to o wszystkoNic nie mów nie mów i bądź blisko
Czasami boję się za dniaTego co spotka mnie po zmrokuCzasami w nocy szarpie senŻeby mi w dzień dał święty spokój
Czasami jest mi właśnie takŻe siebie mi najbardziej brakJak chodzi o nic to o wszystkoNic nie mów nie mów i bądź blisko
Źródło: LyricFind

17 komentarzy:

  1. Jesieni jeszcze nie czuję, trochę liści spada i szeleści,
    ale wokół jest zielono, kwitną mi słoneczniki, cynie, nagietki i aksamitki późno posiane, powojnik jesienny oraz czerwone róże,
    powtarzające kwitnienie.
    Dalia biała w pąkach, coś mi się w tym roku nie udała.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeszcze trzy miechy i koniec roku .Czas leci i życie ucieka Bogdan .

      Usuń
  2. Wolę do przodu nie wybiegać, gdyż to do piachu mnie przybliża.
    Chwilo trwaj!

    OdpowiedzUsuń
  3. Astry kocham miłością olbrzymią, że się tak patetycznie wyrażę, ale to prawda. Rok w rok podgryzane przez jakieś licho przestałam sadzić. Ale to jest pomysł z tym oknem. Piękne jeszcze są, chyba że to nieaktualna fotka- Basia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zdjęcie astrów jest z początku września.
      Na aparacie mam jeszcze pełny rozkwit z połowy miesiąca,
      ale póki co,
      nie potrafię wgrać,
      coś się pokićkało.
      Trudne są w uprawie, resztkę nasion w tym roku wykorzystałam,
      połowa mi zmarniała,
      jedynie resztka się ostała.
      Nie planuję już ich uprawiać, trudna sprawa.
      Poza tym szybko przekwitają i płatki potem zwisają.

      Usuń
  4. Jednak twój pomysł wykorzystam w przyszłym roku, posadzę w donicy w ogrodzie, wtedy nic nie podgryzie korzonków.
    Fajna barowa pogoda jest, niewiele robię, cytrynówki sobie zaraz łyknę i laba. Czasami trzeba 🥳 a u ciebie Ulka, horyzontalnie czy wręcz przeciwnie? Basia

    OdpowiedzUsuń
  5. Pokaż może ten pełny rozkwit, chętnie bym zobaczyła, masz ładne kolory. Raz jeden mieliśmy w domu rodzinnym - łososiowe pełne, cudne były i nigdy już takich nie spotkałam- Basia

    OdpowiedzUsuń
  6. Póki co nie dam rady wgrać tych zdjęć i nikogo do pomocy.
    Coś się zacięło.
    Moje są igiełkowe, najwcześniej kwitł liliowy a potem , różowe i bordowe.
    Łososiowych nie mam i nie lubię tego koloru.
    Kojarzy mi się, sorry, z rzygami.

    OdpowiedzUsuń
  7. Amarantowych było najwięcej.

    OdpowiedzUsuń
  8. A, jeszcze i bławatkowy się trafił.

    OdpowiedzUsuń
  9. Może pokażę ale innym razem, jak najmłodszy przyjedzie i mi to na komputerze, naprawi ze zdjęciami.
    Nie sądziłam, że astry w skrzynce, wzbudzą takie zainteresowanie:)

    OdpowiedzUsuń
  10. No co mam widzieć?
    Dokleiłam jeszcze jedno zdjęcie.
    Dziś zrobiłam aktualne i będę główkować jak je przenieść.
    Jak się nauczę, metodą prób i błędów,
    to poświęcę specjalny wątek moim astrom, jesiennym kwiatom:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Dajesz radę Ula jesteś sprytna dziewczynka 💞🌹

    OdpowiedzUsuń
  12. Intensywne💞💜

    OdpowiedzUsuń
  13. Dziękuję za komentarze.
    W sumie sama dla siebie piszę
    i miło, że ktoś mnie odwiedzi.
    To one mnie zmusiły, by się doskonalić w wklejaniu zdjęć i ich importowaniu.
    Wcześniej problemów nie miałam,
    wklejały się miesiącami,
    ale od kiedy, syn drugi aparat mi sprezentował,
    to się coś pokićkało, to wklejają się tabunami,
    lub wcale,

    OdpowiedzUsuń


Proszę trzymać się tematu wpisu.

Szymborska

  Raz babie z okolic Przeworska,  ukazała się Wisława Szymborska:  "Rzuć swoim kaloszem,   po same Karkonosze,  pisz, będziesz now...