Moja lista blogów

czwartek, 23 listopada 2023

Absurdy

 

Nie trzeba kończyć Oksfordu,

by dojrzeć ilość absurdów.

Przepołowił jabłko na trzy części,

 do czułości użył pięści?

Uszy i oczy bolą od sprzecznych akordów.

 *

 Wszystkiego przebrała się miara,

żyjemy w absurdu oparach.

W realu i w necie,

pełno ich znajdziecie.

Wystarczy się nawet nie starać.

 *




 Powyższe obrazki, pochodzą stąd:

https://www.facebook.com/photo/?fbid=2069146406692169&set=httpsgindiplaodmety-absurdu

Na co dzień spotykamy przyziemne:

Na koniec trochę limeryków w temacie:

https://parlicki.pl/Limeryki_z_cyklu_%22W_oparach_absurdu%22

*

Odwaga do Zmian

Dzień po dniu w Al-Anon II

na dzień: 23 listopada

    Jak często miałem marzenia, które pragnąłem zrealizować, ale rezygnowałem z nich, bo wydawało mi się, że to zbyt wielkie zamierzenia? Powrót do szkoły, przeprowadzka, podróż, zmiana pracy – te i inne sprawy czy cele wydawały mi się przytłaczające. Al-Anon przypomina „Nie komplikuj”. Zamiast podchodzić do zadania jako całości, mogę je uprościć, wykonując w określonym czasie tylko jeden krok. Mogę zebrać informacje – i na razie nic więcej nie robić. Gdy jestem gotowy, mogę dalej realizować zadanie. Zdejmuje to ze mnie presję, by jeszcze zanim cokolwiek rozpocznę – mieć gotową odpowiedź na każde pytanie i rozwiązanie każdego problemu, jaki mógłby się pojawić. Mam też na tyle wolności, by zacząć coś, a potem zmienić zdanie. Nie muszę się angażować na całe życie, dopóki nie dowiem się, czy naprawdę coś jest moim celem, czy też nie. Moje plany mogą pociągać za sobą wiele działań i duże ryzyko, ale nie muszę robić wszystkiego dzisiaj. Mogę dać sobie czas i ruszyć krok za krokiem w swoim tempie. Przez skupienie się w danej chwili na jednej sprawie rzeczy niemożliwe mogą stać się możliwe dzięki hasłu „Nie komplikuj”.

Przypomnienie na dziś

    Z pomocą Al-Anon i mojej Siły Wyższej jestem zdolny do wielu rzeczy, których kiedyś nawet nie brałem pod uwagę. Mogę nawet być zdolny do zrealizowania pragnień mojego serca.

„Cała chwała pochodzi z odwagi, by rozpocząć”.

Eugene Ware 

---

Bitki z łopatki, ziemniaki, mizeria, sernik

7 komentarzy:

  1. Jeśli jakieś znacie, to się podzielcie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Pismo do ZUS (Autentyk!)
    Jak trzeba pisać orzeczenia do ZUS...

    W Krakowie na chirurgii ( nie napiszę gdzie ) przyjmował doktor, którego męczył jeden pacjent, przychodząc po raz czwarty celem wydania KOLEJNEGO zaświadczenia dla ZUS-u z powodu utraty w wypadku tramwajowym obu nóg. Problem w tym, że pracownicy ZUS uwzięli się albo na pacjenta, albo na chirurga, bo z uporem maniaka, za każdym razem przyznawali mu rentę CZASOWĄ.
    Gdy pacjent czwarty raz pojawił się z drukiem na kolejną rentę czasową, chirurg spienił się mocno i napisał na druku, stawiając na tym wszelkie urzędowe pieczątki orzecznika:
    cytat: "UJEBAŁO MU OBIE NOGI I JUŻ MU KU*WA NIE ODROSNĄ!"
    koniec cytatu.
    Facet, tydzień później przyszedł z flaszką, bo dostał wreszcie rentę STAŁĄ!

    Takich absurdów jest wiele...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To jest akurat dowcip ,których wiele na necie ,a nie autentyk .Do tego korupcja z flaszką Edwardzie .

      Usuń
  3. Utrata nóg, to nie powód by nie pracować.
    Jeszcze ręce zostały, palce, na komputerze może zdalnie pracować.

    Gorzej jak chora głowa, wówczas nie nadaje się do żadnej pracy
    a i w tym przypadku ZUS renty nie daje, jeśli się nie ma odpowiednich lat przepracowanych,
    składkowych i nieskładkowych,
    no chyba, że choroba nastąpiła przed 18 rokiem życia.

    OdpowiedzUsuń
  4. Jak fizycznie pracował i nogi do tego potrzebne,
    to też renty nie dostanie z ZUS,
    jeśli lata pracy i składki nie są wystarczające.
    Jedynie zasiłek z MOPS czy GOPS, mu przysługuje.

    OdpowiedzUsuń
  5. Absurdy to samo życie każdego dnia .W dzień ,w dzień .Życie zaskakuje .Pozdrawiam .

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja je bardzo lubię, znaczy absurdy, jeśli są niegroźne.
      Czasem tak dokładnie coś zaplanuję a wychodzi odwrotnie.
      Jest nawet taka filozofia: absurdyzm.
      No a wierszyki zwane limerykami, właśnie maja absurd zawierać w ostatniej linijce a w ogóle ma być zabawny, absurdalny, zaskakujący i frywolny.
      U mnie tylko rymy się czasem zgadzają.

      Na przyznawaniu renty przez ZUS, trochę się znam.
      Sama się o nią starłam, po długiej rehabilitacji,
      ale mi nie przyznali, mimo, ze kuśtykałam po wypadku.
      Gdybym była sprzątaczką lub woźną, to może tak.
      Do pracy o kuli chodziłam, by do emerytury dobić.
      Synowi brakło kilka miesięcy by rentę otrzymać,
      kiedy zachorował.
      Gdyby miał na papierze, pracę w Anglii i Kanadzie,
      to może by rentę miał, praca na czarno się nie liczy dla ZUS.
      Nieraz piosenkarze i inni artyści narzekają, że im ZUS niską emeryturę wyliczył, ale cóż, składek nie odprowadzali,
      kapitału początkowego nie nagromadzili, to i grosze dostają.
      To są poważne sprawy.
      Na co dzień, absurdy pozwalają, na to, by tak na poważnie wszystkiego nie brać,
      przynajmniej ja tak mam.

      Usuń


Proszę trzymać się tematu wpisu.

43 rocznica

 Historia szybko lata przemierza,  43 rocznica zamachu na papieża. Czas ucieka, wieczność czeka. Dzisiejszy człowiek, nie dowierza. W Wadowi...