Moja lista blogów

wtorek, 23 stycznia 2024

Pokuta

 

 

 Urszulinie z miasta Nowa Huta,

limeryk przykleił się do buta.

Już się kiedyś zapowiadałam,

że nie będę codziennie pisała.

 Dzień bez niego, to dla mnie pokuta.

*

Odwaga do Zmian

Dzień po dniu w Al-Anon II

na dzień: 23 stycznia

    W Stopniu Trzecim „Postanowiliśmy powierzyć naszą wolę i nasze życie opiece Boga – jakkolwiek Go pojmujemy”. To wielka decyzja dla tych, którym zabierało dużo czasu podjęcie nawet najmniejszej decyzji. Zanim odnalazłem Al-Anon, byłem skłonny pozwalać innym, żeby decydowali: jak mam żyć, gdzie powinienem chodzić, co powinienem robić. Paradoksem jest to, że ja, który nie brałem odpowiedzialności za swoje życie, czułem się ekspertem, jeśli chodzi o życie innych, i czułem się odpowiedzialny za wszystko, co się stało. Porządek, według którego są napisane pierwsze trzy Stopnie, pomaga mi przezwyciężyć problem takiego nastawienia. Po pierwsze, zaakceptowałem swoją niezdolność do kontrolowania choroby alkoholowej i przyznałem, że nie jestem w stanie kierować swoim życiem. Następnie doszedłem do przekonania, że Siła większa ode mnie może mi pomóc. Po zrozumieniu tych dwóch Stopni stało się możliwe, pożądane, a nawet logiczne, podjęcie ważkiej decyzji – powierzenia mojego życia opiece Siły Wyższej.

Przypomnienie na dziś

    Na początku każdego dnia mogę podjąć decyzję, by powierzyć swoją wolę i swoje życie opiece Boga. W ten sposób zaczynam dzień z mocnym przekonaniem, że wybieram akceptowanie realiów mojego życia. Gdy zmierzam ku zdrowiu, wzrasta we mnie zdolność do dobrego życia i w miłości do tych, których spotykam na drodze życia.

„Decyzja to ryzyko zakorzenione w odwadze bycia wolnym”.

Paul Tillich 

Gdzie się Siło moja Wyższa, ukrywasz? 

Bo Cię nie widzę, nie słyszę,

nawet  jak tylko  w łóżku nieprzytomna i grzeczna leżę,

to odlatujesz.

Kto w ogóle coś takiego wymyślił? 

Zaczynam się buntować na mój los podły.

Nie mam już sił, by to wszystko akceptować, zakupy robić, gotować.

tak bym gdzieś przed siebie szła,

ale z moją chorą nogą, to daleko nie ujdę...

~~~

Jakąś kaszę jęczmienną po ziemniakach non stop,

muszę dziś ugotować.Może sos grzybowy do niej?

I jakieś pulpety?

Może jakiegoś murzynka  upiec ostatnio by się przydało,

i jakoś do tego,bananów na promocji, wczoraj kupiłam.

aplikacji nie mając, kiedy za każdym razem przy kasie,

o to pytają

3 komentarze:

  1. Tak sobie nad tym wszystkim myślę,
    wybudzona z bólu nad ranem,
    gdyż wczoraj sewen crown, ostatki wypiłam, by ból załagodzić
    a ciągle mnie mąż zmusza, bym faktury sprawdziła na tauronie,
    gdyź na mnie rachunki przychodzą.
    Ostatnio ich nie było.,
    monity nie przychodziły
    ale kto wie,
    może coś zaniedbałam?
    Póki co, położę sie jeszcze spać.
    Od 7 czy 8 mej, zacznę się tym zajmować.
    Sprawdzać, dzwonić itp, itd
    Kiedyś inaczej to było.
    teraz liczniki mamy na zewnątrz,
    faktury internetowe...
    Oby mnie dziś, to nie zdziwiło.
    Czy ja muszę za kogoś pracować,
    sama w liddlu sie kasuje,
    a tu jeszcze tauron doszedł
    i tylko płacic za wszystko!

    OdpowiedzUsuń
  2. Ile jeszcze lat,
    ta nieznośna schizofrenia ma trwać?
    On od lat bezczynny jest,
    nie robi nic,
    poza paleniem, piciem i jedzeniem.
    Moje barki już zmęczone są tym wszystkim.
    W dzisiejszej medytacji, jakaś Siła Wyższa się pojawia.
    No tak, jak problem nierozwiązywalny sie pojawia,
    to udajemy sie do niej,
    jakiegoś tam niby Boga.

    OdpowiedzUsuń
  3. Do końca stycznia nie dotrwała,
    ta uporczywa osoba,
    a tak się deklarowała:))))
    Gdyż anonimy zlikwidowałam.
    Teraz na innych forach się udziela,
    pod różnymi nickami ,
    ale i tak wiem,
    kim ona jest.
    Trochę psychiatrii łyknęłam,
    w związku z chorobą syna.
    Nieźle potrafi się kamuflować.:)))
    Ja to wszystko wiem.

    OdpowiedzUsuń


Proszę trzymać się tematu wpisu.

Szymborska

  Raz babie z okolic Przeworska,  ukazała się Wisława Szymborska:  "Rzuć swoim kaloszem,   po same Karkonosze,  pisz, będziesz now...