Moja lista blogów

poniedziałek, 22 stycznia 2024

Dzień Dziadka

Dziś o dziadku moich 12 wierszyków  a' la limeryk

*

1

 Jest dziadek idealny ze Spały,

 sens w bezsensie znajduje, zuchwały.

 Troszczy się o zdrowie,

 wnuki są mu w głowie.

 Ludzi z nich czyni dobrych, śmiałych....

*

2

 Dziadek, wilk morski z Trzęsacza,

 za jurnego uchodził wąsacza.

 Raz obudził się w nocy, 

bez wąsów, bez mocy, 

a to za przyczyną taniego sikacza....

*

3

 Dowcipny jest dziadek ze Spały,

 o swej babce wali kawały. 

W odwecie mu ona,

 na niego wnerwiona, 

kpi i trzepie, za interes mały....

*

4

 Wiecznie młody dziadek z Rokity,

 ciągle tworzył same hity.

 Na weselach je śpiewał, 

i  mikrofon wyrywał, 

ten stary piernik niewyżyty.

*

5

 Krewki dziadek z miasta Kielce,

 smutny często bywał wielce. 

Gdy z nadmiaru win,

 toczył go spleen, 

udawał, że wiesza się na belce....

*

6

 Dziadek playboy ze Starej Moszny ,

 znany był jako bardzo sprośny.
Rzekł raz do żony, 

że jest zamrożony, 

" liż mnie jak loda", będę znośny....

*

7

 Wesoły dziadek ze Studzienki,

 sprośne wygrywał piosenki .

 Na talerzu jak grał, 

za brzuch się trzymał,

 jak wstał, spadały mu spodenki. 

*

8

 Młody dziadek, rockman z Komańczy,

 potrafi kochać , śpiewać i tańczyć.

 Takiego to do łóżka,

 pragnie każda staruszka, 

a nie jakiś syropek z pomarańczy.

*

10

 Dziarski dziadek nawet w karnawał,

 ze swą laską się nie rozstawał...

  Na ślizgawce,

wyczyniał harce,

 aż dopadł go zawał...

i to był tylko kawał, on żyje jeszcze.

*

11

 Drepce po domu babcia

 w rozdeptanych kapciach,

 a niedołężny dziadek

 czeka na obiadek.

 Miękki fotel, obok miękkie włóczki kłębuszki,

 a jeszcze milsze pod głowę poduszki...

Ależ to obciach.

*

12

 Dziad i baba starą mieli daczę,

żyli sobie jak dwa podgryzacze.

 Bawili się w chorego

jeden kosztem drugiego.

Zmarli przed Śmiercią pod pierzyną z kaczek....




 Trudno dziadkowi wejść do małego fiata, gdy ma się już swoje lata😤

 ~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

 *

Odwaga do Zmian

Dzień po dniu w Al-Anon II

na dzień: 22 stycznia

    Z takim trudem próbowałam nauczyć się zdrowego dystansu. Życie z czynnym alkoholizmem było deprymujące, a pojęcie zdrowego dystansu wydawało się mgliste. Mój alkoholik sypiał niespokojnie i spadał z łóżka prawie każdej nocy. Czułam się w obowiązku pomagać mu kłaść się z powrotem. Pewnej nocy, a było to w czasie, kiedy zaczęłam chodzić na mityngi, przestąpiłam jego ciało i położyłam się do łóżka, zostawiając go na podłodze. Tryumfalnie poszłam na następny mityng Al-Anon i powiedziałam, że nareszcie nauczyłam się zdrowego dystansu! „No cóż – odpowiedziano mi – to nie jest dokładnie to, o czym myślimy. My mamy na myśli dystans z miłością”. Opuściłam mityng z nową nauką, którą zastosowałam, gdy kochany przeze mnie człowiek znowu spadł z łóżka. Kiedy znalazłam go na podłodze i tym razem nie pomogłam mu się podnieść. Jednak przykryłam go kocem, zanim przeszłam nad jego ciałem i położyłam się do łóżka. I dla mnie to był zdrowy dystans – z miłością.

Przypomnienie na dziś

    Z pomocą mojej Siły Wyższej będę stosować zdrowy dystans. Niezależnie od tego, czy kochana osoba walczy z chorobą, czy nie, okryję ją płaszczem miłości, mając świadomość, że kiedy kontaktuję się z innymi ludźmi, kontaktuję się z dziećmi Boga.

„Zdrowy dystans nie jest izolowaniem się i nie powinien stawać się upoważnieniem do skupiania się na nieznośnych chorych zachowaniach z przeszłości. Zdrowy dystans nie jest murem; jest łączącym mostem, dzięki któremu w Al‑Anon można zyskać nowe podejście do życia i w ogóle do związków międzyludzkich”.

Al-Anon: Family Treatment Tool in Alcoholism 

 codzienne-motywacje.pl

Ta medytacja zupełnie nie dla mnie, poza tym, że zdrowy dystans trzeba zachować wedle każdej nieznośnej, uporczywej choroby.

Tu tylko o alkoholikach, a ja coś o schizofrenii potrzebuję. 

 ~~~~

 Danie papieskie, tak w domu mówię, kiedy ziemniaki maszczone zasmażką z cebuli,  podaję, do tego  kefir.

JPII takie coś uwielbiał, stąd ta nazwa.

Na poniedziałek w sam raz., po weekendowym obżarstwie.

8 komentarzy:

  1. Oj! Tam...Są też i inne dziadki,
    historia zna różne przypadki.
    Ile babć na świecie pica swędzi,
    tyle, a może i więcej koło nich dziadków się kręci.
    Licząc na treściwy "obiadek" u Honoratki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na pewno więcej jest charakternych dziadków,
      ja zanotowałam tu kilka przypadków.
      Może jeszcze jakieś inne przyjdą mi do głowy,
      na razie zbiorek babć i dziadków w liczbie 24,gotowy
      na pierwsze wydanie :)))
      Oczywiście to żart,
      takie wysokie mam o sobie mniemanie:)))

      Usuń
  2. O jeszcze jeden wierszyk mi się przypomniał,
    ale już nie mojego autorstwa:
    Dziadek z babcią żyli w zgodzie,
    postawili dom na wodzie.
    Dziadek pie.dnął, babka tchnęła
    i chałupka popłynęła.:)))

    Jestem babcią z siwym koczkiem,
    dziadek siwy z wąsami i bródką,
    jak to zazwyczaj na zdjęciach przedstawiają.
    Nigdy wcześniej,
    czegoś takiego sobie nie wyobrażałam,
    to samo jakoś tak się stało...

    OdpowiedzUsuń
  3. Dostaliśmy zdjęcie wnusi, pięknie oprawione w rameczkę,
    którą ponoć sama,
    guziczkami okleiła.
    Mąż zawiesił na ścianie.
    Do tego kwiatuszek z serwetek na patyczku.
    Pomysłowe są panie przedszkolanki.
    Potem poczęstunek był
    i rozmowa z paniami, wielki szacun dla nich.
    Ja bym nie potrafiła, takimi maluchami się zajmować.
    Starsza wnusia o 11 lat od młodszej,
    też tam do tego przedszkola chodziła
    i bywaliśmy na przedstawieniach.
    Jakoś już jak idą do szkoły,
    to przedstawień na Dzień Babci i Dziadka już nie ma.
    Ewentualnie na Dzień Matki coś robią.
    Sama kiedyś takie przedstawienie organizowałam,
    stokrotki i niezapominajki,
    jako bukieciki, od pewnej pani działkowiczki zdobyłam,
    by kieszeni dzieci nie obciążać zbytnio.

    OdpowiedzUsuń
  4. Dzisiejsze wnuki, to nie te co kiedyś były,
    świat idzie z postępem i one tego dostąpiły.
    Czterolatek smartem dzisiaj w ręku obraca,
    dla niego to przyjemność, a dla nas praca.
    Czy nam się kiedyś takie czasy śniły...?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Edward, racje we we wszystkim masz.
      Jak oni do mnie przychodzą,
      jeszcze nie do niepełnosprawnego łóżka,
      ( a na to się zanosi,
      gdyż niepełnosprawność fizyczna od lat mam,
      obym tylko na starość sparaliżowana nie była),
      to mi wczasami w emiratach imponują
      i innymi gadżetami.
      moje mieszkanie, to dla nich jest,
      jakieś muzeum z dawnej epoki.

      Usuń
  5. Edward,
    kiedy w bólach leżałam dziś,
    do głowy mi przyszło,
    by ten blog zlikwidowąć,
    moimi bólami , cierpieniami się zająć.
    Obiad wydałam, schorowanemu mężowi i choremu synowi
    i w sumie sobie pomyślałam,
    że do ostatnich sił muszę walczyć,
    ostatkiem sił
    i się nie poddać, sile unicestwienia,
    czy śmierci jakiejś,
    do końca trzeba walczyć, wierszyki pisać,
    gdyż innego wyjścia nie ma z tej życiowej matni.

    OdpowiedzUsuń
  6. Dlatego też, przed chwilą zlikwidowałam,
    dostęp tu anonimów wszelakich,
    które tylko mnie poniżały, upokarzały i dołowały.
    Już mnie życie dostatecznie do gleby wcisnęło.
    Mieliście tu wgląd jakiś, czym one są,
    te anonimy,
    Niczego nie wnoszą, poza wyżywaniem się na mnie.
    Nie obiecuję, ze jutro cokolwiek napisze,
    ale lepsze to niż nic,
    póki jeszcze życie tu na ziemi,
    mamy.

    OdpowiedzUsuń


Proszę trzymać się tematu wpisu.

43 rocznica

 Historia szybko lata przemierza,  43 rocznica zamachu na papieża. Czas ucieka, wieczność czeka. Dzisiejszy człowiek, nie dowierza. W Wadowi...