Nowy rok wita gryzipiórka,
zadowolona, że z tyłu czwórka.
Ta liczba dobrze wróży,
w życiowej podróży.
Oby na drodze, nie pojawiała się ciągle górka.
*
Mionetto Prosecco. |
https://www.tekstowo.pl/piosenka,tina_turner,the_best.html
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Tu link do pożegnania poprzednich lat:
https://irsila74.blogspot.com/2023/01/nowy-rok.html
https://irsila74.blogspot.com/2022/12/stary-rok-2022.html
Odwaga do Zmian
Dzień po dniu w Al-Anon II
na dzień: 1 stycznia
Żyjemy w świecie natychmiastowych gratyfikacji: rozpuszczalna kawa, ekspresowe śniadanie, łatwo dostępne pieniądze z bankomatu – dzieje się tak wszędzie, gdzie się rozejrzymy! Nic dziwnego, że tak wielu z nas puka do drzwi Al-Anon po szybkie odpowiedzi na wszystkie problemy, jakie pojawiają się w związku z kochaniem alkoholika i życiem z nim. Zdrowienie jest procesem. Potrzeba czasu, by odzyskać, odbudować, wynagrodzić to wszystko, co straciliśmy, starając się na własną rękę radzić sobie z czynnym alkoholizmem. Budowanie zaufania wymaga czasu, zmiany potrzebują czasu, leczenie starych ran wymaga czasu; nie ma natychmiastowych, gotowych rozwiązań. Lecz są narzędzia i zasady naszego programu – Stopnie, Tradycje, hasła, mityngi, sponsorowanie, służba – one mogą doprowadzić do odpowiednich dla nas rozwiązań. Wszyscy przeżyliśmy trudne chwile w swoim życiu, lecz podróż w lepsze czasy czyni nas szczęśliwszymi, silniejszymi ludźmi. Kiedy przestaniemy oczekiwać natychmiastowej ulgi, możemy dojść do przekonania, że jesteśmy dzisiaj dokładnie w tym miejscu, w którym nasza Siła Wyższa chce, byśmy byli.
Przypomnienie na dziś
Program Al-Anon jest programem „na dziś”. Nieważne, co dzieje się wokół mnie, dzisiaj wiem, że posuwam się naprzód. Zaufam procesowi zdrowienia. Dam czas czasowi.
„Jeśli jestem pod presją i wyznaczam sobie terminy, zatrzymam się na kilka chwil, pomyślę właśnie o dzisiejszym dniu i o tym, co mogę z nim zrobić”.
Dzień po dniu w Al-Anon
https://codzienne-motywacje.pl/odwaga_do_zmian.php
~~~~
Kopytka z sosem grzybowym, rosół z rana nastawię, warzywa do sałatki jarzynowej wykorzystam,
galaretkę wiśniową zrobię naturalną w każdej salaterce 12 wisienek,
zamiast winogron .
Taki zabobon, pomyślności ma dobrze służyć.
Wiśnie w słoiku mam:
Nowy Rok deszczem nas powitał.
OdpowiedzUsuńPada i to mocno.
Powitanko noworoczne💞
OdpowiedzUsuńI znów od nowa polska ludowa😻
Jeszcze raz najlepsze życzenia noworoczne dla wszystkich❣️
OdpowiedzUsuńWczoraj nie wypiliśmy szampana, to dzisiaj zdrówko🥂🍾
Ula, piękne powitanie przygotowałaś, ciągle ci się chce- brawo Ty🌹
OdpowiedzUsuńCelne powiedzonka masz, bardzo je lubię.:)))
UsuńZ nowym rokiem, nowym krokiem.
A tak z byle czego napis ułożyłam.
U mnie 4 w adresie u każdego, nawet kilka.
Coś jeszcze o tej liczbie poczytam,
oby była szczęśliwa,
miejmy nadzieje.
Szampana nie ma już,
trzeba by nowy otworzyć.
Oby nam się wiodło i* duchowo i materialnie *braków nie było:)))
Za oknem tańczą płatki śniegu, gęsto.
UsuńW tv koncert noworoczny z Wiednia,
Straussów uwielbiam.
A ja siekam warzywka na surówkę.
Romantycznie jest i pieknie.
Cieszę się, że ci przyjemnie upływa pierwszy dzień NR, który zazwyczaj jak mówią jest taki nijaki. Mnie też jakoś leci :)
OdpowiedzUsuńTo cieszy, że jakoś leci.
UsuńTrzeba złapać nowy oddech,
życie mknie, trzeba się cieszyć póki się da.
Tyle chwil niewykorzystanych,
źle przeżytych wspomniałam sobie,
w depresji, lęku, beznadziei, to się nie wróci
aż wstyd...
Codziennie trzeba się ustawiać,
by wiatru i energii skądś nabrać.
Co nas nie zabije,
to nas powinno wzmocnić,
choć coraz trudniej
na lżej, nie ma co liczyć.
Ostatnio jak widać, kalendarze tylko z końmi kupuję.
OdpowiedzUsuńOd nich energie czerpię, i w ogóle z czego się da.
Amerykański, taki ładny tu był, taki jurny...
"Najlepszy ogier w Stanach" jak Bogdan go określił.:)))
Ale tacy, to raczej energię zabierają niż dają:)))
Tylko gościu nie mieszka w Stanach. Żeby zasnąć, liczę dziewczyny z którymi się przespałem.
Usuń- A czemu nie owce?
- Oj tam, raz się zdarzyło.
Amerykańca udaje, coby się dowartościować
Usuńi nam ciemnogrodowi dop.....ć, wiadomo.
To jest dopiero hipokryzja:)))
Uważaj, Boguś czepia się emerytek, szuka łatwego życia.
UsuńPrzecież on nie ma żadnej rodziny, dzieci to na siłę przytula się do każdego. A że nie umie dyskutować, bo dostaje pierdolca ze mną, bo go pewna osoba kopnęła w ten tłusty zad. To się tu buja.
UsuńSkąd wiesz o jego tuszy, Bogdan?
UsuńI o innych parametrach?
Jeszcze raz, pomyślności miłym Paniom, NR wystartował…o tak, trzymaj się Bogdana, on energią emanuje jak kogoś obsmaruje, a Ty mu w tym wtórujesz…ale to już taka Wasza polska tradycja, bliźniego obmówić, dokopać, złożyć ręce i robić w K za szpicla 😉
OdpowiedzUsuńPs. Impreza udana, jak corocznie bal do rana…🍾
Powinna cię zablokować chory czubie. Bo nic tu nie wnosisz poza ewidentnym pierdzeniem.
UsuńNikogo się nie trzymam.
Usuń"Umiesz liczyć, licz na siebie" powiadają.
O koniach mowa na kalendarzach,
to i się przypomniało.:)))
Po co zaraz ta tyrada na nieznany mi temat?
Niegrzeczne.
Boguś jeszcze nie doszedł do pionu, ale czy on bywa normalny? 😏
UsuńA Ty to niby, normalny?
UsuńUdajesz kogoś, kim nie jesteś.
Niezły z ciebie zgrywus.
Tak, ja jestem normalny bo dowodów na moją nienormalność tutaj nie ma. Ty bazujesz na opiniach liara, zagubionego w otaczającym go świecie.
UsuńPrzecież nic robisz oprócz bujania się pod różnymi nickami. Zbysiu mały psycholku z syndromem małego krzywego penisa.
UsuńOsiołek jeszcze sobie nie dogodził, łapeczki nie bolą? 😉
UsuńMam jeszcze wsparcie w mężu i rodzinie.
OdpowiedzUsuńI to jest "simply the best".
Nie zginę, nie padnę, choroba syna mnie nie pokona.
Zobaczymy jak się ułoży w styczniu? Ceny, benzyna już w górę, waloryzacja emerytur. Także świadczenia opiekuńcze. Wszystko piękna czas pokaże.
UsuńWoda już droższa, ta zwykła.
UsuńOgnista ponoć też w górę.
Mówią, że nierobom będzie trudno, więc masz się czego obawiać!
UsuńJa już nie muszę pracować a nierobem nie jestem.
UsuńZ całym szacunkiem, to nie jest wpis do Ciebie.
Usuńhttps://www.youtube.com/watch?v=DEnbcQabuiE
OdpowiedzUsuńHappy New Year Max🥂
UsuńBasia, happy New Year 🥂💋
UsuńJa już życzyłam, Happy New Year, piosenką ABBY,
Usuńnawet link do polskich słów podałam.Piękne.
Bogdan1 stycznia 2024 19:03
OdpowiedzUsuń"Tylko gościu nie mieszka w Stanach. Żeby zasnąć, liczę dziewczyny z którymi się przespałem.
- A czemu nie owce?
- Oj tam, raz się zdarzyło."
A ja odwrotnie,
czasem przed snem liczę chłopaków,
z którymi się nie przespałam.
sporo tego było.
Zawsze odmawiałam,
bałam się iść na całość po kilku dniach znajomości
i tak to się kończyło.
A były to Ryśki, fajne chłopaki,
Edward też był i Andrzej i Piotr, Tadek, Władek i Julian,
reszty imion nawet nie pamiętam.
Kim bym była, gdybym to z każdym robiła,
no nie wiem.
Obrażali się i rozstawaliśmy się...
Żadnego po latach nie spotkałam...
Zapraszali nieraz na chatę, sądziłam, że na herbatę,
OdpowiedzUsuńa potem wiadomo o co im chodziło.
Tak z dwoma Frankami było.
jednak kulturalni i wyrozumiali byli.
Nigdy do gwałtu nie doszło.
Odprowadzali do akademika i więcej się nie spotykaliśmy.
innego towaru, sobie szukali.
Jeden z nich fajne zdjęcia robił, do tej pory mam.
Drugi naukowcem był.
Trzeci Franek zakład samochodowy miał,
ale cuchnęło od niego alkoholem.
O razu odrzuciłam.
Max tu się chwali, to i ja też.
Jednak w końcu, próbę czasu przetrwał uparciuch,
mój od dziesięcioleci, mąż.
Tak to bywa.
Tyle
https://www.youtube.com/watch?v=SvCyFHWBUlc
UsuńNiektórzy już nie żyją, w tym i Tina...
Jeszcze mi się jeden amant, poznany w pociągu przypomniał,
Usuńale w mundurze wojskowym ze szkoły wojskowej.
Pojechaliśmy na wycieczkę do Przemyśla, Krasiczyna.
Szliśmy sobie starówką i on wielokrotnie musiał starszym wojskowym salutować.Źle się z tym czułam.
o Boże!
Nigdy bym za mundurowego za mąż nie wyszła...:)))
Wszystkich nie wymieniłam, sporo ich było.
Jedno życie tylko mamy a tego kwiatu, pół światu...