Limeryk układam odnośnie rodziny,
i nic nie wychodzi od godziny.
Piszę, piszę, potem mażę,
zatem co tu dziś pokażę?
Marne, jak zawsze moje wypociny.
*
6 razy słowo rodzina, pada w dzisiejszej medytacji,
dlatego taki tytuł, nie bez racji.
Kobieta w spotkaniach Al-Anon, znalazła drugą rodzinę.
Ja jakoś nie, choć kilka razy tam byłam.
Trzeba się nasłuchać o problemach innych,
a moja głowa na to za mała.
Dlatego wolę tu sobie sama medytować,
po swojemu się ustawiać.
Rodziną bym tego nie nazwała, tylko grupą wsparcia.
Rodzina, to jednak coś zupełnie innego.
*
*
Odwaga do Zmian
Dzień po dniu w Al-Anon II
na dzień: 11 stycznia
Czuję się jak najszczęśliwsza osoba na świecie, ponieważ znalazłam drugą rodzinę i jestem jej rzeczywistą częścią. W mojej nowej rodzinie jestem akceptowana właśnie taka, jaka jestem. Nigdy nie muszę udawać czy nakładać maski na moje uczucia. Mogę mówić otwarcie i wiem, że moje słowa nie opuszczą pokoju. W mojej nowej rodzinie ludzie wczuwają się, kiedy dzielę się moimi kłopotami. Lecz zamiast próbować rozwiązywać moje problemy za mnie, pozwalają mi z godnością robić to samej. Ofiarowują swoje doświadczenie, siłę i nadzieję – a doświadczenia, o których słyszę, są często tym właśnie, czego potrzebuję, by pomóc sobie w kłopotliwej sytuacji. W mojej nowej rodzinie miłość nie jest systemem nagród. Nie muszę zapracowywać na miłość innych – jest dawana swobodnie jako prezent. Nie muszę zapracowywać na swoje miejsce pod słońcem, wystarczy, że złagodnieję i będę sobą.
Przypomnienie na dziś
Kiedy alkoholizm kochanej osoby przyprowadził mnie do Al-Anon, odnalazłem nową, drugą rodzinę. Ta rodzina pomogła mi odkryć samego siebie, od tak dawna schowanego przede mną samym. Ta rodzina zawsze dla mnie tu będzie. Dzisiaj będę cieszyć się z posiadania miejsca, do którego naprawdę należę.
„Dla mnie alkoholizm okazuje się słodko‑gorzkim dziedzictwem – gorzkim z powodu bólu, który odczuwałem, i słodkim, bo gdyby nie ten ból, nie poszukiwałbym i nie znalazłbym lepszej drogi życia”.
Al-Anon Faces Alcoholism
~~~~
Ryba po grecku, frytki, wafle czekoladowe
Rodzinę każdy z nas ma,
OdpowiedzUsuńojca, matkę, rodzeństwo.
Są i tacy co mają w rodzinie,
kota, psa, chomiki ze dwa.
To wszystko do czasu,
dom rodzinny opuszczasz.
Na własny rachunek żyjąc,
robisz wiele hałasu.
Bo coś ci nie wychodzi,
świat zamyka się na ciebie.
Upadasz i się podnosisz,
nikt życia ci nie słodzi.
Wracasz do tamtych chwil,
wiele byś oddał za nie.
I co ci pozostało?
Z aniołem miłe spotkanie...
e-d
"Szkoda, że nie mam twojej pary skrzydeł,
miałem je ostatniej nocy w moich snach.
Goniłem za motylami,
dopóki wschód słońca nie oświetlił mi oczu..."
https://www.youtube.com/watch?v=aUpmd4nm7YM
https://www.youtube.com/watch?v=w3V31cbiqGc
Rodzinę wspomniałam,
OdpowiedzUsuńale niewiele o niej napisałam.
Starsi panowie świetnie o niej śpiewają.
Teraz wielu ludzi wybiera bycie singlem,
jakieś życie na kocią łapę, krótko, bez zobowiązań.
Rodzina wymaga poświęceń, ustępstw.
Jakoś dziś nie mam skrzydeł,
OdpowiedzUsuńchoćby mi je kto przypiął,
to nie wiem czy bym dała radę lecieć.
Ale można sobie pomarzyć,
rozłożyć się na jakiejś plaży pod palmą,
słuchać szumu fal.
Jednak uroki zimy też są dobre.
Spacer po pieczywo, dobrze z rana robi.
Powietrze czyste, nie ma co biadolić.
Nad anielskimi cechami warto się zastanowić.
OdpowiedzUsuńJa wymuszam na sobie anielską cierpliwość np.
Przyznam, że mąż jest dla mnie aniołem,
dzieci także, mimo jednego choroby.
Wnuczki piękne jak aniołki.
Ja też stary "anioł" , nawet włosy mam długie? i perłowe:)))
https://www.youtube.com/watch?v=QhQdIAj70ec
Niech nam dziś przyświecają anioły.
Zegar tyka, lata lecą, rok za rokiem,
Usuńchęci jeszcze wielkie, choć tylko.
Sięgam wstecz, wspominam,
teraźniejszość wychodzi mi bokiem.
Wiem, że czasu nie cofnę,
tak jak i kijem Wisły nie zawrócę.
Z myślami swoimi się biję,
o lata młodości się kłócę...
https://www.youtube.com/watch?v=Z-OytmtYoOI
Smutna prawda w tej piosence.
UsuńAle jest na to sposób, trzeba być szczęśliwym,
gdyż szczęśliwi czasu nie liczą:)))
Dbajmy zatem o szczęście i pogodę ducha;)
Brzmienie wspaniałe:)))
UsuńNie ma to jak męskie głosy, mocny rock
ale lepiej nie znać słów, bo przytłaczają:)))
A Ty Edward, jesteś tu, moim Aniołem Stróżem.
OdpowiedzUsuńTak mnie tą piosenką Angel,
zainspirowałeś dziś do takich zwierzeń.
Żeby jeszcze jakie anioły mieć do pomocy,
pracy fizycznej, marzenie...